GP Bahrajnu 2014

[Anderis]

Równie dobrze kolizja mogłaby się zakończyć tak, że Hamilton by mógł jechać dalej a Rosberg nie.

[xdomino996]

@Anderis dokladnie, długo szukać nie trzeba Turcja 2010

[Endrju Szopen]

[Kazik]

Coś z dźwiękiem nie tak od 3.30 do 4.15. Chyba, że to tylko u mnie.
Ogólnie, bardzo pozytywne podsumowanie (jak zwykle).

[Woolf]

Moim zdaniem i zespół zachował się świetnie, pozwalając kierowcom walczyć, jak i Nico, którym nie owładnęły zbędne emocje i wiedział kiedy odpuścić. Zobaczyliśmy jeden z najlepszych pojedynków od lat, choć nie powiedziałbym tego o wyścigu jako takim, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni. Późna pora rozgrywania wyścigu i sztuczne oświetlenie dodały obiektowi urody, ale nie licząc walki o prowadzenie w końcówce i pojedynczych zmian w TOP10, wyścig po prostu nie porywał.

[Arnulf]

Pojedyncze zmiany w czołowej 10? Naprawdę, powiedz mi czego Ty oczekujesz skoro wszyscy pieją z zachwytu, a wg Ciebie wyścig nie porywał?

[Woolf]

Choć minęło już sporo czasu, wciąż nie postrzegam wymijania przy użyciu DRS w kategorii pojedynków.

[bartoszcze]

Pojedyncze zmiany w czołowej 10? Naprawdę, powiedz mi czego Ty oczekujesz

Ja właściwie też byłbym się rad wreszcie dowiedzieć, w jakim to sezonie F1 mieliśmy taką wzorcowość która porywała w każdym wyścigu. Albo może w jakiej serii wyścigowej.

[Arnulf]

wciąż nie postrzegam wymijania przy użyciu DRS w kategorii pojedynków.

W Bahrajnie nie odnotowałem wielu przypadków wymijania dzięki DRSowi. System ten w tym wyścigu spisywał się nad wyraz dobrze. Czyli pomagał dojechać do zawodnika, ale nie na tyle aby go wyminąć w połowie prostej. Ile razy dochodziło do naprawdę bliskiej jazdy w zakręcie, bo zawodnik z tyłu zdołał podjechać do poprzedzającego właśnie dzięki DRS? Wydaje mi się, że sporo. Pierwsze wyścigi sezonu pokazały, że obecne przepisy panujące w F1 mają naprawdę spory potencjał jeśli chodzi o uatrakcyjnienie widowiska. Nie ma też ciągłego żonglowania oponami jak to miało miejsce w ubiegłym roku. Wydaje mi się, że jeszcze nie jeden wyścig podobny do tego w Bahrajnie nas czeka. Oczywiście nie na torach pokroju Barcelony, czy Monako.

[slipstream]

Może oglądaliśmy inny wyścig, ale jak dla mnie najwięcej "działo się" w zakrętach 4 i po nim oraz 11-12, a o zgrozo najwięcej akcji na prostych było akurat na tej prostej gdzie DRS nie używano (na dojeździe do 4). Na tle tych akcji tych kilak wyprzedzeń z DRS w tej strefie właściwie pozostaje niezauważone i nic nie znaczące.

[Endrju Szopen]

Coś z dźwiękiem nie tak od 3.30 do 4.15. Chyba, że to tylko u mnie.
Ogólnie, bardzo pozytywne podsumowanie (jak zwykle).

Mój głupi błąd - zasłoniłem paluchem jeden mikrofon

Dziękuję za pozytywną ocenę, aczkolwiek podsumowanie mogło być dużo lepsze, nie był mój dzień, a do tego cały czas się męczę ze sprzętem... Jednak nowy komputer nadchodzi, dlatego w tym tygodniu nie będzie regularnego odcinka, następny już powinien być montowany na nowym sprzęcie

Nawiązując do DRS w tym roku póki co nie odgrywa roli zbytniego ułatwiacza i rzeczywiście w Bahrajnie walczyli w wielu miejscach. Jednak czy tak będzie na każdym torze, czy to wynikało ze specyfikacji tych trzech?

[slipstream]

Jednak czy tak będzie na każdym torze, czy to wynikało ze specyfikacji tych trzech?

Specyfikacja na tyle różna, że chyba nie można mówić o wyjątku. Jeśli DRS nie dawał przewagi na długich prostych Sepang i Sakhir, to raczej mało prawdopodobne aby to się nagle zmieniło. Naturalną teog przyczyną zaś wydaje się większa prędkość bolidów na prostych jaką mamy w tym roku, a która wynika z mniejszego docisku/oporu. Można więc powiedzieć że broniący się kierowcy trochę na tych zmianach zyskali.

[Szadi]

wciąż nie postrzegam wymijania przy użyciu DRS w kategorii pojedynków.

W Bahrajnie nie odnotowałem wielu przypadków wymijania dzięki DRSowi. .

Chyba coś mnie ominęło, bo żadnym wyścigu F1 nie widziałem manewrów wymijania.

[Anderis]

O ile pamiętam, to jakieś wymijania mogły się zdarzyć, ale jestem na 100% pewien, że bez użycia DRS.

O, tu jak ładnie Hamilton wymija Williamsa.

[Arnulf]

Chyba coś mnie ominęło, bo żadnym wyścigu F1 nie widziałem manewrów wymijania.

O jakże Ci dziękuję za prawdę objawioną. Szkoda tylko, że cytowałeś także mój post, który był niejako konsekwencją postu użytkownika Sir Wolf. Uwierz mi, znam różnicę między słowami wymijanie, omijanie i wyprzedzanie.