GP Bahrajnu 2014

Moderator: Ekipa F1

Postprzez Duif N kwi 06, 2014 22:58  Re: GP Bahrajnu 2014

Gdyby nie to, że trzymali go tak długo na pierwszym stincie byłby przed FI. A przynajmniej przed Hulkiem.
Natomiast przy restarcie był skazany na pożarcie przez Vettela - Vettel miał opony z żółtym paskiem, Button pośrednie. Do tego awaria i po wyniku. Wyniku który dałby mu 3 miejsce w generalce ;)
Avatar użytkownika
Duif
 
Dołączył(a): Pn sie 01, 2011 11:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez manieq N kwi 06, 2014 23:07  Re: GP Bahrajnu 2014

cichy napisał(a)::arrow: http://www.dailymotion.com/video/x1maow ... -ros_sport Rosberg vs Hamilton
:arrow: http://www.dailymotion.com/video/x1mapb ... -ant_sport Analiza - Sergio, Mercedesy, Pastory i inne :) (2:50 dla zwolenników teorii Grzegorza i P. Andrzeja ;) )

Usunęli już czy trzeba coś zrobić by zadziałało?
Nawet przy dłuższej dominacji Merca nie będzie nudno jeżeli w ruch nie pójdą TO :) .
I want to believe
Avatar użytkownika
manieq
 
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 23:32

Postprzez Arnulf Pn kwi 07, 2014 7:24  Re: GP Bahrajnu 2014

Mati93 napisał(a):no cholera jasna czym tu się ekscytować? Tym że mamy identyczną sytuację jak rok temu? Tyle że zamiast RBR mamy Mercedesy, które uciekły od reszty stawki po 5 okr. na prawie 15 sekund.


Faktycznie, mogłeś zachować te spostrzeżenia dla siebie. Nie zauważasz podstawowej ułomności w Twoim rozumowaniu. Mianowicie przepisy nie mają za zadanie zrównać zespołów. W jaki sposób niby ktokolwiek mógłby wpływać na to, że Mercedes nie zrobiłby najlepszego bolidu? Od robienia bolidów są inżynierowie i można by powiedzieć, że na tym polu są suwerenni. Żadna FIA nie pomaga, ani nie przeszkadza w projektowaniu bolidów. Jaki zbudują, taki mają. Więc to, że mieliśmy dominację Red Bulla (jednego, z Vettelem w środku), a teraz Mercedesów to zasługa nie FIA, tylko... innych zespołów, że nie potrafili zaprojektować takiego bolidu jak Mercedes. Żale o to, że Mercedes najbardziej się postarał przez zimę są niepoważne. Czego Ty byś oczekiwał? Przecież zawsze znajdzie się zespół, lub dwa, których bolidy będą lepsze od konkurencji. Na tym polega F1. Jeśli tego nie akceptujesz - zmień zainteresowania na GP2, tam wszyscy mają jednakowe bolidy.

Mati93 napisał(a):tyle że chcę oglądać takie walki między różnymi zespołami.


I znowu: pretensje miej do zespołów i producentów silników, że się dali ograć przez Mercedesa.

Mati93 napisał(a):Może i za dużo wymagam, ale boli mnie to jak przez te parę lat F1 się zmieniła.


No tak, najciekawiej było w latach 2007-2008 gdy na podium tasowali się ciągle kierowcy McLarena i Ferrari (szczególnie w 2007, bo w 2008 coś ruszyło w tej kwestii). Albo w 2009, gdy najpierw była dominacja Brawn GP, a potem Red Bull udawał, że go goni w klasyfikacji. Ogólnie, dawniej było lepiej przecież.

Mati93 napisał(a):Czym się ekscytować, tym że porobiły się tak duże różnice między zespołami, że jedyna walka na torze to walki bratobójcze?


Było dużo walk kierowców tego samego zespołu, ale było też masa wyprzedzań pomiędzy kierowcami różnych stajni.

Nawet po takim wyścigu znajdzie się ktoś, komu będzie coś przeszkadzało.

Wyścig sam w sobie był rewelacyjny, nie śmiem podejmować się stwierdzeń "najlepszy wyścig od...", ale na pewno zaliczał się do najlepszych wyścigów F1 jakie oglądałem. Świetna walka o pozycje niemal na całej długości stawki, a najlepsza - walka Mercedesów o pierwszą pozycję. Brawa ogromne dla Rosberga i Hamiltona za to jakie przedstawienie nam urządzili i jeszcze raz brawa za to jak czysta ta walka była oraz za zachowanie obu po skończonym wyścigu. Myślałem, że słowa Paddy'ego Lowe podczas neutralizacji są swoistym TO i że grzecznie obydwaj dojadą do mety, ale na szczęście tak się nie stało. Mercedes imponuje w tym sezonie, zarówno tempem jak i współpracą zespołową, ale także i rywalizacją. Nie wiem ile razy jeszcze będzie nam dane oglądać coś takiego - ale proszę o jak najwięcej, koniecznie z tymi samymi kierowcami. I trochę mi szkoda było, że Rosbergowi się nie udało wyprzedzić Hamiltona. Mam do niego jeszcze jakiś sentyment z czasów jazdy w Williamsie i jeśli ta dwójka faktycznie będzie walczyła między sobą o mistrzostwo, to będę murem stał za Rosbergiem.

Za plecami tej dwójki jest dosyć spora luka, jednak po niej również mieliśmy świetne widowisko. Walka Force India z Williamsami w początkowej fazie wyścigu również była niezwykle widowiskowa. I tylko szkoda mi, że ostatecznie na podium stanął Perez, a nikt z dwójki Williamsa, ani Hulkenberg (w jego przypadku chyba nigdy się podium nie doczekam :(), ale 5 pozycję Niemca po wczorajszych kwalifikacjach brałbym w ciemno. Fantastyczny (kolejny zresztą) występ w wykonaniu Nico. Perez również zasługuje na pochwały, po ciężkim początku sezonu pojechał bardzo dobrze. Żeby tylko za bardzo się nie rozpędził... Same Williamsy... szkoda bardzo, że na pewnym etapie po prostu przesunęli się na tył pierwszej 10. Nie wiem czy ten samochód po prostu za bardzo zjada opony, ale chyba coś w tym jest, skoro pierwsza szóstka jechała na dwa pit-stopy, a dopiero Williamsy i Ferrari pod koniec pierwszej dziesiątki na 3.

Bardzo fajnie, że wreszcie punkty, i to całkiem spore, uzyskał Daniel Ricciardo. Ale również pochwały dla Vettela za to, że posłuchał TO i bez marudzenia w pewnym momencie wyścigu przepuścił Australijczyka. Chyba jednak nie do końca jest to taki "krzyczący dzieciak", za jakiego wielu go uważa. Ferrari jak na nich wręcz tragicznie. W ogóle się nie wyróżniają w trakcie wyścigu. Gdzieś tam sobie jeżdżą, punktują, kogoś wyprzedzą albo dadzą się wyprzedzić i tyle. Ciężkie pieniądze idą w błoto, a Montezemolo płacze na przepisy - mam wrażenie, że tylko dlatego, iż dostają po 4 literach od reszty. McLaren po świetnym wyścigu w Australii i powiedzmy, że przyzwoitej Malezji teraz zaliczył bardzo nieudany wyścig. Magnussen również jakiś niewidoczny na torze, natomiast Button, jak to Button jakoś znalazł się na 5 pozycji, by później ją stracić a na koniec na dopełnienie tego weekendu obydwa bolidy wycofały się z rywalizacji. Wydawało się, że McLaren będzie jednym z głównych zespołów w tym sezonie, tymczasem okazuje się, że z zespołów z silnikiem Mercedesa byli w Bahrajnie najsłabsi. Czy to ich aktualna pozycja w stawce? Oby nie. Lotusy wydaje się, ze stopniowo krok po kroku dociągają do środka stawki, ale Maldonado zasłużył na najcięższą krytykę. Nie wiem co on chciał zrobić tym manewrem, ale wydaje mi się, że 3 punkty karne za takie coś to chyba trochę za mało. Moim zdaniem lepiej byłoby nie dawać mu jednej z kar (stop&go albo -10 pozycji w Chinach), za to więcej punktów.

To tyle mojego podsumowania, trochę się tego zebrało. Ale taki wyścig to aż grzechem byłoby nie skomentować. I tylko szkoda straszna, że wciąż znajdują się osoby, zarówno na forum, jak i w Polsacie jak i w samej F1, które krytykują obecny kształt F1 i domagają się jego zmiany. I o ile marudy na forum czy w Polsacie nie mają za wielkiej siły przebicia (na szczęście), o tyle niestety osoby ze szczytu hierarchii F1 mają już coś do powiedzenia i to jest niepokojące.
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez Angulo Pn kwi 07, 2014 8:31  Re: GP Bahrajnu 2014

Przecież Button był piąty w czasie SC więc aż tak dużo nie stracił, jedynie pozycję na rzecz Hulkenberga w czasie pierwszych pitstopów. Domyślam się, że od restartu miał problemy bo spadał mocno.

Przede wszystkim wyścig zawalili mu już po raz n-ty pseudostratedzy McLarena, których Dennis powinien wywalić na zbity pysk w pierwszej kolejności, a nie Whitmarsha. Strategia była dobra, póki nie wjechał samochód bezpieczeństwa - decyzja o niezjeżdżaniu do boksów w tamtym momencie zakrawa o totalną żenadę, bowiem Button miał używane pośrednie opony, a wszyscy nowe, miękkie, więc jak mógł utrzymać swoją pozycję? Przed neutralizacją był przed Alonso z szansami na podgryzanie Williamsów, gdyby zjechał to w najgorszym razie przyjechałby przed Alonso, ale oczywiście pseudointeligentom z McLarena wyszło, że lepiej nie zjeżdżać i spaść na ostatnie miejsce... :evil:
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez rno2 Pn kwi 07, 2014 8:31  Re: GP Bahrajnu 2014

Pieczar napisał(a):A tak swoją drogą ciekaw jestem jak długo jeszcze Rosberg będzie pomijany przy wymienianiu najlepszych kierowców obecnej F1. Hamilton miał go pokonać i pokazać jego miejsce w stawce a jak narazie nic takiego nie ma miejsca. Rosberg nie jest może efektownie jeżdżącym kierowcą, ale jest za to bardzo efektywny. Regularnie punktuje, a i dzisiaj pokazał że też ma jaja. Przyznam się, że sam nigdy nie traktowałem go jako top F1, ale to co pokazywał jeszcze w czasach z Schumacherem, a szczególnie jego jazda od 2 sezonów spowodowała, że zdecydowanie zmieniłem zdanie na jego temat.

Walka o tytuł najprawdopodobniej rozegra się pomiędzy kierowcami Mercedesa, ale na chwilę obecną bardzo ciężko wskazać faworyta. Mam tylko nadzieję, że szefostwo z pozwoli na więcej takich pojedynków jak ten dzisiejszy. I niech nawet będzie powtórka z 1988 roku - jeśli tylko do końca będą walczyć między sobą o tytuł to ja nie mam nic przeciwko. Byleby były emocje do końca.


Przepraszam, a co jeszcze Hamilton miał zrobić żeby pokazać Rosbergowi miejsce w szeregu? Mają taki bolid, że nikt im się nie miesza pomiędzy wódkę i zakąskę, więc jeśli nikt ich nie dogoni w rozwoju, to zawsze będą kończyć jeden za drugim. W tym wyścigu może i Hamilton nie był szybszy od Rosberga, ale pokonał go na starcie i dzięki temu wygrał. W Malezji pokonał go z przewagą kilkunastu sekund. I nie oszukujmy się - gdyby nie awaria w Australii, to Lewis byłby liderem klasyfikacji.

Oczywiście sam uważam, że Rosberg jest świetnym kierowcą, ale Hamilton się zadomowił w Mercedesie i wydaje się być nieco szybszy.

I też mnie cieszy, że mogą ze sobą walczyć. Oby to nie kończyło się kolizjami :-)
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez TommyYse Pn kwi 07, 2014 8:37  Re: GP Bahrajnu 2014

@Angulo
Wszyscy miekkie? Kto miał miękke? Red Bulle, Rosberg i Kvyat bodajże. Force India zjechały tak jak Button w okolicy 35 okrążenia i się utrzymały, Button pewnie te by się utrzymał gdyby nie problemy ze sprzęgłem, które były głównym powodem spadania, nie strategia.
Obrazek #22 #14 #5 #27 #3 #17
Avatar użytkownika
TommyYse
 
Dołączył(a): So lis 26, 2011 2:30
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Damos Pn kwi 07, 2014 8:44  Re: GP Bahrajnu 2014

rno2 napisał(a):W tym wyścigu może i Hamilton nie był szybszy od Rosberga, ale pokonał go na starcie i dzięki temu wygrał.
Czy nie był szybszy - to kwestia dyskusyjna. Na starcie był szybszy, następnie wypracował przewagę. Na koniec, po restarcie, utrzymał się przed Rosbergiem na wolniejszych oponach i zasłużenie wygrał wyścig.
Avatar użytkownika
Damos
redaktor/moderator
 
Dołączył(a): Pn cze 13, 2005 7:07
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pieczar Pn kwi 07, 2014 9:33  Re: GP Bahrajnu 2014

Przepraszam, a co jeszcze Hamilton miał zrobić żeby pokazać Rosbergowi miejsce w szeregu? Mają taki bolid, że nikt im się nie miesza pomiędzy wódkę i zakąskę, więc jeśli nikt ich nie dogoni w rozwoju, to zawsze będą kończyć jeden za drugim. W tym wyścigu może i Hamilton nie był szybszy od Rosberga, ale pokonał go na starcie i dzięki temu wygrał. W Malezji pokonał go z przewagą kilkunastu sekund.

W Malezji go pokonał zdecydowanie, ale tutaj obaj mieli równe tempo. Rosberg miał takie same szanse na zwycięstwo jak Hamilton. Na starcie Hamilton tego wyścigu nie wygrał, bo i potem Rosberg przez parę chwil prowadził.

Są zdecydowanie najrówniejszym zespołem z czołówki jeśli chodzi o osiągi obu kierowców i to już drugi sezon.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Kazik Pn kwi 07, 2014 9:45  Re: GP Bahrajnu 2014

Pieczar napisał(a):
Są zdecydowanie najrówniejszym zespołem z czołówki jeśli chodzi o osiągi obu kierowców i to już drugi sezon.

Jasne, że tak ale...ze wskazaniem na Hamiltona bez cienia wątpliwości. :tak:

Arnulf napisał(a):Ale taki wyścig to aż grzechem byłoby nie skomentować. I tylko szkoda straszna, że wciąż znajdują się osoby, zarówno na forum, jak i w Polsacie jak i w samej F1, które krytykują obecny kształt F1 i domagają się jego zmiany. I o ile marudy na forum czy w Polsacie nie mają za wielkiej siły przebicia (na szczęście), o tyle niestety osoby ze szczytu hierarchii F1 mają już coś do powiedzenia i to jest niepokojące.

Też uważam, że wyścig był jednym z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem (widziałem ich sporo a wczorajszy obejrzałem dwukrotnie :) )
Jeżeli chodzi o malkontentów z forum to wystarczy ich "opinie" po prostu zignorować bo nie wynikają z pasji do F1 a raczej z biednego charakterku, który tak szybko nie da się zmienić.
Jeżeli chodzi o opinie "na górze" z kolei to mam nadzieję, że wczorajszy wyścig obala kiepskie argumenty i jakieś pozytywne echo po nim pozostaje.
Wczoraj było na prawdę o.k. :dobrze:
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez Duif Pn kwi 07, 2014 10:17  Re: GP Bahrajnu 2014

Kazik napisał(a):Jasne, że tak ale...ze wskazaniem na Hamiltona bez cienia wątpliwości. :tak:


Czemu? ;) Tak już z ciekawości tylko pytam :)
Avatar użytkownika
Duif
 
Dołączył(a): Pn sie 01, 2011 11:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kazik Pn kwi 07, 2014 10:28  Re: GP Bahrajnu 2014

Duif napisał(a):
Czemu? ;) Tak już z ciekawości tylko pytam :)

Duuużo już tu było rozmów i dywagacji na ten temat. :)
Lewis to jakby od początku materiał na mistrza a Nico to bardzo solidne rzemiosło wyścigowe wypracowywane przez lata.
Oczywiście nie wszyscy muszą się z tym zgadzać. :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez katinka Pn kwi 07, 2014 10:31  Re: GP Bahrajnu 2014

Pieczar napisał(a):
Są zdecydowanie najrówniejszym zespołem z czołówki jeśli chodzi o osiągi obu kierowców i to już drugi sezon.


Jasne, że tak ale...ze wskazaniem na Hamiltona bez cienia wątpliwości

Również nie mam wątpliwości, kto jest lepszy w tym duecie Mercedesa, bez patrzenia na klasyfikację czy punkty. Rosberg jest szybki i naprawdę w tym sezonie jeździ bardzo dobrze i chyba tyle, nigdy mi się nie kojarzył z kierowcą co ma to "coś" i nie mówię tu o talencie. Nico wczoraj na Sakhir zamiast przeklinać Hamiltona mógł wykonać jakiś ryzykowny manewr wyprzedzania, myślałam, że zaryzykuje coś na tych ostatnich kółkach po zjeździe SC, tym bardziej, że miał szybsze gumy. A było tak jak zawsze... Np. taki Vettel wie, że czasem trzeba w walce o zwycięstwo przekroczyć jakąś małą granicę, no ale to jeden z najlepszych w F1, więc nie dziwne.
"It's better to be hated for what you are than to be loved for what you're not"
#44 #93 #46 #91 #65 #77 #5 - MotoGP WSBK Moto2 Moto3<3 Żegnaj Jules#17 ♡
Avatar użytkownika
katinka
 
Dołączył(a): Wt sie 02, 2011 9:31
Lokalizacja: tam gdzie czuję zapach morza...

Postprzez Duif Pn kwi 07, 2014 10:33  Re: GP Bahrajnu 2014

Pytam, bo padło porównanie Nico i Lewisa w MERCEDESIE.
Owszem, patrząc na całokształt, można by odnieść takie wrażenie jak opisałeś. Ale w Mercedesie walczą jak równy z równym... I to nie ulega wątpliwości. Rzemiosło wypracowane przez lata kontra od początku materiał na mistrza. W tym momencie są na poziomie porównywalnym, i wskazać na Lewisa "bez cienia wątpliwości" to zdecydowana przesada ;)

katinka, Nico nie przeklinał Hamiltona. A jeśli jazda Nico wczoraj nie była agresywna... Próbował jak mógł przecież. ;) Tak jak i Lewis... Blokował jak mógł.

Opony. Owszem, Nico miał szybszą mieszankę. Jednak różnica w Mercedesie na tych dwóch mieszankach, nie była aż tak ogromna jak w innych autach. Było to widać, gdy Ros miał pośrednią a Hamilton miękką. 0,2 różnicy. To troche za mało aby ot tak sobie wyprzedzić Hamiltona w takim samym aucie ;) Hamilton to też nie byle kto.
Avatar użytkownika
Duif
 
Dołączył(a): Pn sie 01, 2011 11:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez rno2 Pn kwi 07, 2014 10:40  Re: GP Bahrajnu 2014

Bardzo fajnie było widać ich walkę w treningach. Kiedy Rosberg wykręcał jakiś czas to wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. A za chwilę jechał Hamilton i poprawiał czas Rosberga o 1/10 sekundy albo i więcej.

W kwalifikacjach się nie udało, bo Lewis popełnił błąd w pierwszym zakręcie.

Oczywiście Rosberg jest bardzo szybkim i inteligentnym kierowcą, ale to Hamilton zawsze wyciągnie jeszcze te ostatnie ułamki sekundy z czasu okrążenia.

Co do wyścigu: bardzo ciekawy, ale trzeba przyznać, że po szalonym starcie przez wiele okrążeń wiało nudą - wszyscy jechali gęsiego. Dopiero w okolicach zjazdów na pit stopy zaczęło się dziać.
rno2
 
Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 11:29
Lokalizacja: Konin
GG: 4666507

Postprzez nikifor Pn kwi 07, 2014 10:42  Re: GP Bahrajnu 2014

Właśnie wczoraj dobrze było widać różnicę między Hamiltonem i Rosbergiem.

Obaj są wspaniałymi kierowcami bez cienia wątpliwości. Niesprawiedliwym jest powiedzieć, że Rosberg wczoraj nie pokazał jaj i nie ryzykował. Chyba dwukrotnie nurkował na wewnętrzną z baardzo dużym optymizmem i walczył naprawdę mocno. Ale właśnie, Hamilton pokazał coś wyjątkowego za każdym razem odpierając te ataki. Rosberg jest jednak bardziej stabilny w tym co robi i dlatego walka między nimi w tym sezonie ma szansę stać się czymś legendarnym. Jeżeli jeszcze zachowają takie relacje jak wczoraj to w ogóle - chapeaux baus!
Avatar użytkownika
nikifor
 
Dołączył(a): Pn lip 09, 2007 19:58
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sezon 2014

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość