Komentatorzy polsatu mnie dzis zaszokowali, najpierw teoria głoszona chyba przez 2 okrążenia, że nosem go podbił, a następnie po 4-5 powtórkach Borowczyk stwierdził, że to chyba jednak nie nosem, a przednim skrzydłem go trącił
Co jak co ale na streamie 400kbps po 1 powtórce widziałem co się stało.
Wyścig, a raczej druga połowa, bo na 34 okrążeniu przypomniało mi się że wyścig leci, bardzo ciekawy, a końcówka to już w ogóle miód i orzeszki
Niecierpliwie czekam na następne GP, ciekawi mnie jak wypadnie VET na tle RIC. Zastanawiające jest to, że jak RIC go wyprzedził, ten nagle zaczął narzekać na brak mocy.