Wyścig super, prawdziwe ściganie. Ciekawe na ile to dzięki układowi toru Sakhir na którym zawsze było sporo walki i wyprzedzeń, a na ile może dzięki jakiejś zmianie w tym sezonie, ale wszystko jedno, nie marudzę, było super. Jedynie co, to już wiem, że od dźwięku silnika V6 turbo wolę tamten stary dudniący V8. Nie wiem, czy to wina transmisji z netu, ale mam wrażenie, że te nowe jednostki czasem brzmią jak suszarka do włosów u fryzjera
Walki Lewisa i Rosberga cudo, jak te z początku w F1, bez szczypania i kalkulowania. Myślałam, że jajo zniosę po tym SC, ale Hamilton nie dał odebrać sobie zwycięstwa i to na twardszych gumach, no i nie było żadnego TO co najważniejsze!
Również kierowcy Williamsa, SFI i RBR pokazali ikrę, nawet Ricciardo, świetne ściganie, powalczyli chłopaki
No i wielkie gratki dla Sergio, wykorzystał na torze wszystko co mógł, walczył i okazał się sprytniejszy od też bardzo dobrze jadącego Hulka i Massy, zasłużone P3 i czekam na kolejne rewelacyjne wyścigi utalentowanego meksykańskiego kierowcy. Szkoda Gutierreza, ale dobrze, że z nim ok. Całkiem miał dobry wyścig, a Sutil w tym sezonie przy nim, to wygląda już w ogóle na przeciętnego kierowcę i w dodatku marudnego. W sumie szkoda trochę też Maldonado, bo znowu się zacznie jazda. Ciekawe, czy ta kolizja to tylko jego błąd, czy może coś było z bolidem nie tak, bo wydawało mi się, że jechał tak jakoś dziwnie na wprost, nawet nie skręcał.