GP Bahrajnu 2014

[bartoszcze]

Patrząc na tempo Williamsa po SC to ja się dziwię gdzie ktoś ich widział na podium.

[Damos]

Nie było by emocji? Kolego...
Świetna, twarda a jednak dość czysta walka Hamiltona i Rosberga. Zarówno na samym początku jak i w środku oraz w ramach deseru - na koniec wyścigu. Emocjonująca walka Force India oraz Williamsów. Świetna jazda Ricciardo, który po raz kolejny pokazał, że Vettel nie jest najlepszym kierowcą, którego nie można pokonać.
Były emocje do samego końca, było prawdziwe ściganie koło w koło, zakręt w zakręt - bez kolizji (vide Vettel vs Webber), były dramatyczne zwroty akcji (rolka + safety car) i "słabsi" byli przed "mocniejszymi" (Ricciardo vs Vettel, Force India vs Red Bull, Bottas vs Alonso). Czego więcej chcieć?

[Van_Helsing]

Wspaniały wyścig . Dawno nie widziałem tyle akcji na torze. Świetna walka pomiędzy Mercami o prowadzenie, za nimi również bardzo dużo się działo . Co do Pastora, mam nadzieję, że skończy się na kilku punktach karnych. Aż mnie zmroziło jak zobaczyłem obracający się w powietrzu bolid Gutierreza. Wyglądało to jak jakiś manewr z gier o F1.

[Shaitan]

+5 na starcie w GP Chin i 3 pkt karne dla Maldonado.

Coś niezrozumiałego dla mnie. Nie karze się 2 razy za to samo przewinienie... Totalny idiotyzm...

[Mexi]

Wyścig jeden z najlepszych w ostatnim czasie Brawa dla Mercedesa, w takiej formie to powinni łatwo pobić rekordy Red Bulla z ostatnich lat (choć Vettel mógł bić rekordy indywidualne, tutaj będzie ciężej, gdyż obaj kierowcy są bliżsi w umiejętnościach). Bardzo dobry duet, bardzo dobry silnik i bardzo dobre nadwozie skutkują przewagą 1.5s na okrążeniu, na ostatnich 10ciu - ponad 24s. Gdyby chcieli to zdublowaliby większość kierowców. Wyścig świetny także z uwagi na dużo walk wewnątrzzespołowych, każda w miarę czysta.

Wielki plus dla Ricciardo, nie wiem tylko czy on jest taki mocny czy Vettel taki słaby Niemniej, oczekuję emocjonującej walki, byleby tylko Helmut jej nie ukrócił. Plusy dla FI, Williamsa (choć ci przegrali na SC).

I na tym moje zachwyty się kończą . Długie proste ukazały przewagę silników Mercedesa nad silnikami Ferrari a te niewielką przewagę nad silnikami Renault. Zeszłoroczne plotki o różnicy mocy nawet 100KM nie musiały być przesadzone. W tej chwili miła odmiana po dominacji Red Bulla, ale za kilka wyścigów pewnie także będziemy jej mieli dość. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie zamrożenia rozwoju silników bez wyrównania szans, strach pomyśleć, co by się działo na Monzy. Liczę, że inni zbliżą się osiągami do tego silnika, ale czy dorównają? Będzie ciężko. Na chwilę obecną zapowiada się dominacja jak z 1988. Gdyby zamiast Rosberga był jakiś ogórek, Hamilton prawdopodobnie miałby łatwą (choć długą) drogę do pobicia rekordów Vettela i jego RBR.

Maldonado - co on tam chciał zrobić? Tak to nawet w rfactorze się nie wyprzedza.

[Alladyn]

Cholera człowiek jednego wyścigu nie obejrzał i akurat był ciekawy ech... Można prosić o linka gdzie można by było obejrzeć wyścig

[f1kruku]

Maldonado vs Gutierrez

[Master]

Maldonado pojechał jak amator. Ja nie wiem, jak można tak się zachować. O wiele ładniej zrobił to Bottas, który zahamował znacznie później od Raikkoena i odbił ładnie w lewo, wyjeżdżając poza tor, dzięki czemu uniknął kolizji.

Pastor pojechał tak, jakby Gutka tam nie było. Nie wiem na co liczył.

[barti_kakti]

A takie pytanie - gdzie można mieć dostęp do transkrypcji radio wyścigu?

[slipstream]

Co do występku Maldonado to nalezy miec na uwadze że on dodatkowo wyjezdzał z boksów. Niby już za linią wyjazdu, ale wciąż to Maldonao byl włączającym się do wyścigu a nie walczącym aby w ogóle uznawać to za incydent wyscigowy

[Mati93]

Dobra, dawno nie komentowałem na forum, na ale mam ochotę to z siebie wydusić, jeśli nawet mnie zjedziecie.

Internet huczy, że było to jeden z najlepszych wyścigów jakie F1 widziała od parunastu lat, jaki on super, tyle się działo. To ja się pytam, co ja oglądałem przez te parę lat.
Okej, dużo wyprzedzania, nagły zwrot akcji z SC i dość spektakularny wypadek, były "nudniejsze" wyścigi, no cholera jasna czym tu się ekscytować? Tym że mamy identyczną sytuację jak rok temu? Tyle że zamiast RBR mamy Mercedesy, które uciekły od reszty stawki po 5 okr. na prawie 15 sekund.
Czym się ekscytować, tym że porobiły się tak duże różnice między zespołami, że jedyna walka na torze to walki bratobójcze?

Walka między Rosbergiem a Hamiltonem, była super, wyglądała tak jak trzeba, tyle że chcę oglądać takie walki między różnymi zespołami.

Może i za dużo wymagam, ale boli mnie to jak przez te parę lat F1 się zmieniła.

[cwiek]

No jasne, kiedyś to było tak super. A lata 2000-2008 to już w ogóle piękne czasy

[Europejczyk]

Piękny wyścig, Piękna walka... Miód malina Warte odnotowania jest 2 miejsce FI w generalce ! Liczyłem na podium dla Massy, ale Pereza równie miło jest widzieć

[SPIDER]

Mercedes stworzył sobie własną ligę i klasyfikację, w której ścigają się Hamilton i Rosberg. Żenujące dla innych zespołów jest to, jak szybciutko obydwa bolidy odjechały po restarcie.

Szkoda, że dzisiaj Rosberg nie wygrał. Piękna, czysta walka na początku i pod koniec mimo tego, że otrzymali polecenie z samej góry aby obydwa bolidy znalazły się na mecie. W Red Bullu taka walka pomiędzy Vettelem i Webberem nawet nie miała by prawa bytu.

Ferrari żenująco słabe.

[Mati93]

No jasne, kiedyś to było tak super. A lata 2000-2008 to już w ogóle piękne czasy

Ach cudna ironia

Wiesz, tylko tak się składa że przez większość, powtarzam WIĘKSZOŚĆ, nie wszystkie, było tak że jeden TEAM, nie dominował stawki totalnie tak jak ma to teraz miejsce od 2 lat.