Wyścig ok, Nico gdyby nie skopał startu to mógłby dziś wygrać, chyba, że Hamilton sobie jechał spacerkiem, co jest możliwe
. Alonso pojechał świetną rundę deklasując partnera z zespołu, to na prawdę wygląda, jakby dalej Massa jeździł
. Na pochwałę zasługuje Lotus, mało braklo do punktów, Mclaren daleko od oczekiwań, owszem punkt mógł jakiś wpaść, bo to są wyścigi, ale taki zespół ma nieco inne cele. Force India słabo, ale to akurat cały weekend taki mieli. Szkoda, że teraz 3 tygodnie przerwy
Sycior napisał(a):Przy dzisiejszym wyścigu dopiero zobaczyłem jak Red Bull nadrabia aerodynamiką braki mocy silnika Renault. Vettel ścigał Alonso, zbliżał się, prosta, DRS a nie było szans żeby go dopadł.
Ten silnik nie jest aż tak tragiczny, Red Bull zawsze szedł na aerodynamikę kosztem prędkości, mało wspomnieć kuriozalne sytuacje jak np Monza 2011 (wiem, okres dmuchania), że Red Bull tracił na takim torze 15km/h do Alonso. Wygląda na to, że charakterystyka tego bolidu (od wielu sezonów) jest taka, że zbijanie aerodynamiki nie powoduje dużego wzrostu prędkości, przez co jeżdżą w 80% przypadków samochodem, który ma jedne z najniższych prędkości co weekend. Czy to jest teraz, gdy silnik jest nieco wolniejszy, czy to było sezon/dwa temu. Każdy samochód w stawce ma tak, że im większy docisk, tym auto ma mniejszą prędkość, to oczywiste, a Red Bull od zawsze robi tak, żeby w zakrętach być ciut szybszym od reszty.