Forum Wyprzedź Mnie!

MPOWER, w sumie robisz dużo szumu o nic. Po pierwsze widać jak bardzo faworyzujesz Kimiego i zakrawa to powoli na fanatyzm niestety. A po drugie i kluczowe... te pozycje nie są ważne, gdyż tak czy siak dojechali obok siebie, jednak miejsca, o które Ferrari powinno walczyć były o 1 okrążenie przed nimi, więc dyskusja czy Alonso czy Raikkonen jest bezcelowa i tyle. I tak nikt z nich nie zdobędzie mistrzostwa w tym roku, chyba że podpiszą cyrograf z diabłem.

I nikt nie wspomina tu o McLarenie, najsłabszym zespole z silnikiem Mercedesa... z wyścigu na wyścig idzie im coraz gorzej, a jak tak dalej pójdzie, to niebawem będą rywalizować z Marussią i Caterhamem. Rozumiem, że jest to dla nich przejściowy sezon i w kolejnym chcą uczynić znaczący postęp, no ale proszę... McLaren bez punktów, kiedy to nawet Lotus dojechał wyżej? Hańba!

MPOWER napisał(a):W ten weekend Kimi był lepszy (nie w kontekście, że Hiszpana znokautował) i powinien wygrać Fin.

Ale jak dla mnie Kimi wcale nie był lepszy od Fernando. Byli jak najbardziej na równi aż do ostatniego stintu Kimiego w wyścigu. Wtedy szala przeważyła się minimalnie na korzyść Alonso. Bo nadal będę twierdził, że Kimi nie wykorzystał odpowiednio świeżej twardszej mieszanki. Nie powinien jechać na niej aż tak wolno, jak jechał. Mógł spokojnie utrzymać Hiszpana przed sobą, a nie utrzymał z własnej winy, nie z winy zespołu.

I nikt nie wspomina tu o McLarenie, najsłabszym zespole z silnikiem Mercedesa... z wyścigu na wyścig idzie im coraz gorzej, a jak tak dalej pójdzie, to niebawem będą rywalizować z Marussią i Caterhamem. Rozumiem, że jest to dla nich przejściowy sezon i w kolejnym chcą uczynić znaczący postęp, no ale proszę... McLaren bez punktów, kiedy to nawet Lotus dojechał wyżej? Hańba!

Nie wiem czy najsłabszym. Tempo Buttona i Magnussena było regularnie lepsze niż Force India tylko tradycyjnie Button musiał stracić 5 pozycji na starcie.
Co do braku punktow - nie przyzwyczaiłeś się jeszcze? :-P

Chodzi o to, że jest mi smutno z tego powodu... :-(

McLaren bez punktów, kiedy to nawet Lotus dojechał wyżej? Hańba!

Chyba nie doceniasz potencjału Lotusa IMHO...Poza tym tak choćby w poprzednim sezonie McLaren był lepszy

Kolejny karny punkt dla Maldonado

karolVTEC napisał(a):MPOWER, w sumie robisz dużo szumu o nic. Po pierwsze widać jak bardzo faworyzujesz Kimiego i zakrawa to powoli na fanatyzm niestety. A po drugie i kluczowe... te pozycje nie są ważne, gdyż tak czy siak dojechali obok siebie, jednak miejsca, o które Ferrari powinno walczyć były o 1 okrążenie przed nimi, więc dyskusja czy Alonso czy Raikkonen jest bezcelowa i tyle. I tak nikt z nich nie zdobędzie mistrzostwa w tym roku, chyba że podpiszą cyrograf z diabłem.

Tak, jestem fanatykiem ;] A Ty kim jesteś ?
Co z tego, że dojechali obok siebie? Każdy punkt się liczy.
Nieważne, że nie wygrają tytułu. Ważna jest też walka wewnątrz zespołu.
Potem będę czytał wypociny, że Kimi z Alonso jeździli w jednym zespole i Kimi przegrał z Alonso.
A Ferrari postawi na primadonnę w następnym sezonie a iceman będzie jego pomagierem.

Kimi też chce wyjaśnienia.
http://www.autosport.com/news/report.php/id/113909

Tension in the Ferrari motorhome with Kimi Raikkonen angry about pit stop call and demanding explanation.

Ferrari nie postawi na Alonso w przyszłym sezonie, bo Alonso se pójdzie do McLarena :evil:

Tak, wiem że to są plotki i ploteczki, ale osobiście uważam, ze jest to prawdopodobne, iż skuszą go nowe jednostki Hondy, które mogą być lepsze od Mercedesa.

MPOWER napisał(a):Kimi też chce wyjaśnienia.
http://www.autosport.com/news/report.php/id/113909

Niech sobie sam wyjaśnia. Jego problem. Miał niezagrożony numer 1 w Lotusie, nawet kosztem Grosjeana, to było źle. Teraz też będzie źle. Dlatego ja uważam, że może jeszcze kolejny sezon się pomęczy Kimi, ale w 2016 już go w F1 nie zobaczymy. To nie jest typ kierowcy, który jeździ tak jak robił to Rubens, bardziej to taki kierowca, któremu jak się znudzi to odejdzie i tyle (2009, pomijam kwestie wynagrodzenia Ferrari, jak by mu zależało to by zostal), obecna sytuacja jeszcze bardziej ku jego odejściu sprzyja.

karolVTEC napisał(a):Ferrari nie postawi na Alonso w przyszłym sezonie, bo Alonso se pójdzie do McLarena Tak, wiem że to są plotki i ploteczki, ale osobiście uważam, ze jest to prawdopodobne, iż skuszą go nowe jednostki Hondy, które mogą być lepsze od Mercedesa.

Oj jakbym chciał, jeśli dojdzie do transferu, ażeby McLaren stworzył w przyszłym sezonie ultra-szybką, dominującą maszynę, ale dramatycznie awaryjną. Ferdziu miałby powtórkę z 2005 roku, ale z odwrotnej pozycji. Ciekawe co by mówił np. odpadając jako lider na ostatnim okrążeniu, "że wygrał ten kto był lepszy"?

xdomino996 napisał(a):
MPOWER napisał(a):Kimi też chce wyjaśnienia.
http://www.autosport.com/news/report.php/id/113909

Niech sobie sam wyjaśnia. Jego problem. Miał niezagrożony numer 1 w Lotusie, nawet kosztem Grosjeana, to było źle. Teraz też będzie źle.

Więc twoim zdaniem nie ma prawa usłyszeć słowa wyjaśnienia od zespołu na temat tego co się stało w trakcie wyścigu, tylko dlatego, że wcześniej odszedł z innej ekipy, w której był liderem? Pogardził wcześniej biednym Lotusem, to niech teraz cierpi w niewiedzy ten zły Fin, dobrze mu tak. Bardzo logiczne myślenie.

Rzeczywiście, to Kimiego problem, który teraz musi wyjaśnić, bo jak to oleje, to w przyszłości zrobią tak samo, a w świat pójdzie znowu fama, że Kimi he doesn't care.

Oto co Kimi miał do powiedzenia na temat wyścigu:

przez **Indy** N maja 11, 2014 18:38 Re: GP Hiszpanii 2014

xdomino996 napisał(a):
MPOWER napisał(a):Kimi też chce wyjaśnienia.
http://www.autosport.com/news/report.php/id/113909

Niech sobie sam wyjaśnia. Jego problem. Miał niezagrożony numer 1 w Lotusie, nawet kosztem Grosjeana, to było źle. Teraz też będzie źle. Dlatego ja uważam, że może jeszcze kolejny sezon się pomęczy Kimi, ale w 2016 już go w F1 nie zobaczymy. To nie jest typ kierowcy, który jeździ tak jak robił to Rubens, bardziej to taki kierowca, któremu jak się znudzi to odejdzie i tyle (2009, pomijam kwestie wynagrodzenia Ferrari, jak by mu zależało to by zostal), obecna sytuacja jeszcze bardziej ku jego odejściu sprzyja.

To jedno że mamy na forum fanatyka Raikkonena który myśli że cały świat rzuca Kimiemu kłody pod nogi ale daj spokój i nie rób szaleństwa w drugą stronę. Co to za żałosny argument z Lotusem w kwestii wyjaśniania sobie wątpliwości przez Kimiego i szefostwo Ferrari? Jakby twój podwładny chciał w pracy z Tobą o czymś porozmawiać to rzuciłbyś mu "źle Ci było w poprzedniej pracy"?

Może faktycznie złą część zacytowałem, bardziej trafne byłoby zacytowanie całej wypowiedzi MPOWER'a. Też mogłem dopisać, że chodziło raczej o fakt, że mając pewny numer 1 w Lotusie i odchodząc do Ferrari wiadomo było, że tego numeru 1 nie dostanie, (chodzi o obecny równy status). Kimi chcę wyjaśnień i tutaj jest sprawa, że zespół zastosował według mnie 2 strategie, gdyż któraś z nich mogła się bardziej opłacić, jeżeli chcę takich wyjaśnień to ok, ale jego wypowiedzi (kolejny raz " nie wiem", albo ostatni odpał z motywacją), wskazują jakby szukał w zespole winnych swoich problemów. Przyszedł do zespołu i nie rzucą się nagle na niego wszyscy, bo ma problemy z bolidem, ktory był przez tyle lat dostrajany do Alonso. Ferrari i tak dużo czasu mu poświęca na pomoc przy bolidzie (te poprawki o których mówił na m.in. początku Montezemolo).

Mój ton był w tamtej wypowiedzi jednak nieodpowiedni, mogłem od razu tak napisać, aczkolwiek o taką wypowiedz mi chodziło i nie zmieniam zdania, że Kimi w F1 długo się już nie pobawi

Jakoś na próżno szukam jakichkolwiek opinii o dzisiejszym wyścigu Vettela. Ten kierowca, o którym już oczywiście wszyscy wiemy, że bez dobrego samochodu jest nikim i w ogóle - nagle w dzisiejszym wyścigu pokazał wielką klasę i umiejętności. Przebić się na 4 pozycję po takich problemach, bez SC i do tego jeszcze w Barcelonie... niesamowita jazda Niemca. Oczywiście zagorzałym przeciwnikom Niemca dalej to nie wystarczy.

Forum Wyprzedź Mnie!

GP Hiszpanii 2014

Kto przegląda forum