GP Hiszpanii 2014

[Michal2_F1]

Co on Alonso zjeżdżał po raz trzeci, jestem w szoku jak Vettel go ośmieszył w ostatnim stincie.

[barti_kakti]

To prawda - to było po prostu besztanie. Totalne zgnojenie...

[Michal2_F1]

Ricciardo zrobił 30 parę okrążeń na twardych to i Fernando był w staniu to zrobić. Dwie pozycje do tyłu. Żenada.

[Angulo]

Patrząc na tempo Vettela to i tak bylby za nim.

[Michal2_F1]

Na twardych miał dobre tempo i utrzymywał 2-3s przed Vettelem, potem oczywiście zero myślenia, poczekali dodatkowe okrążenie by Vettel znalazł się przed Alonso. Ostatni stint to okropieństwo. Kimi też miał szanse być przynajmniej przed Bottasem, w ogóle tragedia jakaś.

[pawel92setter]

Kimi miał szansę być przed Bottasem? Jak miałby tego dokonać? Odpowiedź - być szybszym 0,5s na okrążeniu nie wchodzi w grę.

[TommyYse]

A tam Michał, przynajmniej masz auta w punktach

[Simi]

Hamilton po raz kolejny udowodnił, że jest wprost genialnym kierowcą. Powoli jego zwycięstwa to formalność, ale Nico nie daje mu odpoczywać. I dobrze. Ostatnie kółka śledziło się z zapartym tchem. Walka Hamilton-Rosberg, Vettel-Bottas, Alonso-Raikkonen. Super. Kimi wreszcie był bardzo konkurencyjny w stosunku do Nando, w końcu widzieliśmy ich zaciętą walkę. Przed sezonem miałem nadzieję, że będą walczyć o coś więcej niż 6 pozycję, ale lepszy rydz niż nic
Ricciardo kolejny świetny wyścig. Jechał swoje, robił swoje i wreszcie ma podium. Pewnie niektórzy dalej stwierdzą, że nic szczególnego nie pokazał, ale ciężko oczekiwać, by zwolnił, by pięknie powalczyć o pozycję (pozdrawiam serdecznie @katinka )
Vettel też ładny wyścig, znakomita strategia.

[karolVTEC]

A może użyjecie mózgu i pomyślicie, że Red Bull jest obecnie o krok, jak nie więcej przed Ferrari i bolid Alonso po prostu nie był w stanie utrzymać opon w dobrej kondycji? I Alonso z tym bolidem, który obecnie nie jest godny nazwy "Ferrari" po prostu nie mógł nic poradzić? Pomyślcie....

Wyścig, jak na Hiszpanię ciekawy Ale Mercedes jest tak daleko z przodu, że jeśli ktokolwiek ich dogoni w trakcie sezonu, to przewaga teraz wyrobiona będzie na tyle duża, że będzie już za późno. Ale liczę na ciekawą walkę o mistrzostwo między Hamiltonem a Rosbergiem do końca tego sezonu

A i nikt hejtujący tak bardzo Alonso (choć powinien hejtować całe Ferrari) nie wspomni o McLarenie, który jest obecnie w najgłębszej pupie i jest najgorszym zespołem z silnikiem Mercedesa, co dla tej marki jest sporym policzkiem. Oby z Hondą wdarli się do czołówki w 2015

[Kazik]

Ale przynajmniej emocji było sporo na koniec. Trzy pojedynki...tylko Lewis wytrzymał.
P.S. Niech mi ktoś wytłumaczy co stało się z Filipkiem, który przecież jechał po punkty?
Ile razy on zjeżdżał?
Sorry ale nie ogarnąłem tej jego jazdy na koniec.
Aha, Romain dojechał.

[MPOWER]

Żadne Ferrari nie miało szans z Vettelem. Jedynie co, to mogli powalczyć z Bottasem. Mogli

I dobrze. Ostatnie kółka śledziło się z zapartym tchem. Walka Hamilton-Rosberg, Vettel-Bottas, Alonso-Raikkonen. Super. Kimi wreszcie był bardzo konkurencyjny w stosunku do Nando, w końcu widzieliśmy ich zaciętą walkę

Zaciętą walkę? Kimi na zużytych twardych a Alonso na nowych pośrednich?
Ferrari zwaliło strategię. To jakaś farsa. Kimi do drugiego pitu Alonso jechał podobnym tempem i kontrolował Hiszpana za sobą. Ferdek nie mógł sobie poradzić na torze, to załatwili to na pitstopach.
Ale no tak, przecież to Hiszpania, kraj Ferdka....


Brawa dla Mercedesa i Hamiltona. Dla mnie to jest nudniejsze, niż era Vettela i RBR.
Dobry wyścig Bottasa. Massa niewidoczny.
Mcl słabizna.
I brawa dla Ricciardo.

Kierowcy wyścigu - Vettel.

PS Mimo wszystko nadal to Ferrari nie leży Raikkonenowi. Bolid mu się ślizga i musi walczyć bardzo mocno.

EDIT
@down
W ten weekend Kimi był i lepszy w kwalach i lepszy w wyścigu. Wystarczyło śledzić czasy okrążeń. Kimi trzymał Alonso w dystansie a nie jak powiedział Borowczyk - Alonso kontroluje Raikkonena.
Ale punkty idą w świat a wyścigu nikt nie będzie pamiętał.
Nie chce mi się w tym temacie udzielać, bo nie mam czasu.

[karolVTEC]

Kimi do drugiego pitu Alonso jechał podobnym tempem i kontrolował Hiszpana za sobą. Ferdek nie mógł sobie poradzić na torze, to załatwili to na pitstopach.

Co proszę? Jak na moje oko, to oboje jechali podobnym tempem, nawet z lekkim wskazaniem na Alonso (jednak nie na tyle, aby podjąć się wyprzedzania) i Alonso trzymał równy, kontrolowany odstęp.

[Michal2_F1]

Strategia Alonso z wczesnym drugim postojem wyglądała naprawdę fajnie, widocznie u Kimiego zdecydowali się nie ryzykować. Tylko po co oni zrobili ten trzeci stop, skoro na własne życzenie odebrali sobie jakiekolwiek szanse (a mieli niemałe) na wygraną z Bottasem i Vettelem.

[Simi]

@karolVTEC
Nie dziw się, sfrustrowany @MPOWER musi sobie poględzić. Przymykam na to oko, pomarudź sobie.
Tylko jedno - mówiąc o "zaciętej" walce mam na myśli cały wyścig, ich tempo, a nie ten ostatni pojedynek. A tą "farsę", "kraj Alonso" etc to przemilczę, po prostu nie chcę mi się takich rzeczy komentować.
Pzdr, nie złość się bardzo

[Michal2_F1]

Naprawdę ktoś myśli, że dla Ferrari najważniejsze jest czy to Kimi czy Fernando będzie szósty? W sezonie gdzie na mistrzostwo szanse są minimalne?