Re: GP Hiszpanii 2014
Napisane: N maja 11, 2014 19:00
@Arnulf oczywiście masz rację, ale raczej się nie zaliczam do zagorzałych przeciwników Niemca, pojechał na prawdę super, a ostatni stint miał warty pochwały.
To jedno że mamy na forum fanatyka Raikkonena
xdomino996 napisał(a):Może faktycznie złą część zacytowałem, bardziej trafne byłoby zacytowanie całej wypowiedzi MPOWER'a. Też mogłem dopisać, że chodziło raczej o fakt, że mając pewny numer 1 w Lotusie i odchodząc do Ferrari wiadomo było, że tego numeru 1 nie dostanie, (chodzi o obecny równy status). Kimi chcę wyjaśnień i tutaj jest sprawa, że zespół zastosował według mnie 2 strategie, gdyż któraś z nich mogła się bardziej opłacić, jeżeli chcę takich wyjaśnień to ok, ale jego wypowiedzi (kolejny raz " nie wiem", albo ostatni odpał z motywacją), wskazują jakby szukał w zespole winnych swoich problemów. Przyszedł do zespołu i nie rzucą się nagle na niego wszyscy, bo ma problemy z bolidem, ktory był przez tyle lat dostrajany do Alonso. Ferrari i tak dużo czasu mu poświęca na pomoc przy bolidzie (te poprawki o których mówił na m.in. początku Montezemolo).
Mój ton był w tamtej wypowiedzi jednak nieodpowiedni, mogłem od razu tak napisać, aczkolwiek o taką wypowiedz mi chodziło i nie zmieniam zdania, że Kimi w F1 długo się już nie pobawi
Arnulf napisał(a):Oczywiście zagorzałym przeciwnikom Niemca dalej to nie wystarczy.
I nie wiem skąd Ci się wzięło to, że Kimi szuka w zespole winnych, skoro był pierwszym, który przyznał, że to jego styl jazdy jest powodem problemów.
grejfrut napisał(a):Z twojej wypowiedzi wynika też, że Kimi ma się godzić na jazdę sprawiającym mu problemy bolidem, tylko dlatego, że był robiony pod Alo, ma nie szukać rozwiązań i nie spodziewać się, że zespół mu pomoże. Moim zdaniem, własnie od tego jest zespół, ale cóż, to tylko moje zdanie - ja uważam, że kierowca zawsze ma prawo oczekiwać pomocy, niezależnie od tego jaki jest jego statu i nie wyobrażam sobie miłosiernego samarytanina, który powiem inżynierom: idźcie pomóc mojemu partnerowi, bo mi już nie warto.
barti_kakti napisał(a):karolVTEC napisał(a):Ferrari nie postawi na Alonso w przyszłym sezonie, bo Alonso se pójdzie do McLarena Tak, wiem że to są plotki i ploteczki, ale osobiście uważam, ze jest to prawdopodobne, iż skuszą go nowe jednostki Hondy, które mogą być lepsze od Mercedesa.
Oj jakbym chciał, jeśli dojdzie do transferu, ażeby McLaren stworzył w przyszłym sezonie ultra-szybką, dominującą maszynę, ale dramatycznie awaryjną. Ferdziu miałby powtórkę z 2005 roku, ale z odwrotnej pozycji. Ciekawe co by mówił np. odpadając jako lider na ostatnim okrążeniu, "że wygrał ten kto był lepszy"?
Doch warum änderten die Ferrari-Strategen ohne Vorwarnung die Taktik? Alonso hatte der Teamleitung über Funk so lange die Ohren vollgejammert, dass seine Reifen zu stark abbauen würden und er im Verkehr feststecke. Die Verantwortlichen an der Boxenmauer hatten praktisch keine andere Wahl, ihn früher reinzuholen. In solchen Sachen ist Alonso ein cleverer Fuchs. Kein anderer Pilot kann ein Rennen aus dem Cockpit so gut lesen, wie der zweifache Weltmeister aus Oviedo.