Strona 8 z 9

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Pn cze 09, 2014 22:41
przez Michal2_F1
Zauważyliście jak Massa miał Vettela na widelcu i zapomniał włączyć DRS? Pomyśleć, że gdyby to zrobił to z pewnością byłby przed nim, a potem walczył z Ricciardo o zwycięstwo...

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Pn cze 09, 2014 22:49
przez MPOWER
SirKamil napisał(a):Alonso miał w tym miejscu Hulka "na talerzu" już na 63 okrążeniu a akcja z Buttonem odbyła się na 68. Do tego czasu Hulkenberg skutecznie opierał się sztućcom Alonso i nie jestem przekonany, czy akurat wtedy by uległ. Alonso stracił jedną pozycje. Warto się tego trzymać, bo to fakt.

Nie do końca.
Hulk tracił tempo a Alonso przyśpieszył pod koniec wyścigu.
Nico mial już skończone opony i @bohdi ma rację - miał Niemca na widelcu. Widać to na filmiku, gdzie Nico dużo wcześniej hamuje bo kapcie już nie trzymają.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Pn cze 09, 2014 23:01
przez cwiek
Gdyby Kimi był na miejscu Fernando, to na pewno wyprzedziłby Niemca. Bez cienia wątpliwości.

A tak na serio, to nie rozumiem niektórych dyskusji na forum. Przez dwie strony przekonywanie, że Kimi pojechał źle przez zespół/samochód/babcię/psa. Kiedy okazuje się, że jednak nie ma argumentów, to przechodzi to w jeżdżenie po Ferdku za "wleczenie" się za Hulkiem. Paranoja... :???:

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Pn cze 09, 2014 23:13
przez MPOWER
Jakoś sobie Button poradził zarówno z Alonso jak i Hulkiem. A ponoć to taki bezpłciowy kierowca wg niektórych, tak jak blondyna Rosberg. 8-)

@down
Hulk miał uważać omijając Alonso, który był poza torem ? :)
To chyba Alonso musiał uważać, bo by wyrżnąl w Hulka tak jak Massa w Pereza. To Alonso omijał Nico a nie odwrotnie.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Pn cze 09, 2014 23:16
przez Michal2_F1
Człowieku, Alonso sam mu dał pozycję wyjeżdżając szeroko po błędzie na dohamowaniu, a Nico stracił na wyjściu uważając, omijając Fernando, przez to nie wyjechał najlepiej na prostą...

@up - ale co to ma do rzeczy, popatrz na video i zobaczysz, że Hulkenberg nie przejechał optymalną linią przez ten zakręt, co kosztowało go na prostej i w konsekwencji pozycję.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 0:22
przez FOLLY
I tak by ich objechał, wierzę w niego :) Brawo Jenson.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 1:27
przez bohdi
Poza tym, że stracił jedną, a nie dwie pozycje (to jest fakt), masz racje. Ale widzisz, i tak skończył hen hen daleko przed Kimim. :) Także nie mam doprawdy pojęcia, dlaczego czerpiesz z tego taką satysfakcję

Zgoda, stracił jedną pozycję, to fakt. To również znaczy, że w obliczu straty punktowej dla zespołu utrata jednej pozycji przez Ferdka znaczy o wiele więcej, iz dwóch przez Kimiego (tak, bawię sie w adwokata diabła).
I uwierz mi, nie czerpię z tego żadnej satysfakcji. Chodzi mi o obiektywne ocenianie obu kierowców. Tak, Kimi popełnił błąd, zaliczył spina, stracił pozycje. I nikt nie stara się tego tłumaczyć inaczej. Ja również znalazłem wypowiedzi o błędzie w oprogramowaniu, które zostały zdementowane przez ludzi z Ferrari. Więc nikt tu bzdur nie wypisywał. Najwyżej Ci, którym nie chce się doczytac I dowiedzieć więcej, a swoją niewiedzę "przykrywaja' nieudanymi próbami sarkazmu I ośmieszania innych.

Jeśli natomiast tak dokładnie rozliczamy Fina, to zauważmy również błedy drugiego kierowcy.
I nikt nie powinien mieć pretensji zarówno do Alo jak I Kimiego, bo obaj walczą bardziej z własnymi bolidami niż innymi kierowcami. Który jest lepszy? Na obecną chwilę na papierze lepiej wygląda Ferdynand. Ale czy jest to powód do głoszenia jego dominacji nad Finem? Śmiem wątpić, biorąc pod uwagę osiągi bolidu, jak I fakt, że jest to pierwszy rok Kimiego w nowym zespole, do którego zdążył już siebie przyzwyczaić Alonso.

Zauważyliście jak Massa miał Vettela na widelcu i zapomniał włączyć DRS? Pomyśleć, że gdyby to zrobił to z pewnością byłby przed nim, a potem walczył z Ricciardo o zwycięstwo...

A wiesz, że podobnego zdania w trakcie wyścigu byli zarówno Brunle jak I Crofty I to właśnie w Massie upatrywali potencjalnego wygranego. Ciekawe, nieprawdaż?

PS. Kilku poprzednich postów trakutjących min. o babciach, psach itp, itd aż żal czytać, a co więcej na nie odpowiadać.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 8:44
przez chmiel
bohdi napisał(a):Jeśli natomiast tak dokładnie rozliczamy Fina, to zauważmy również błedy drugiego kierowcy.

OK, nikt przecież nie zaprzecza, że Fernando popełnił błąd. Tylko zanim pojawił się ten filmik, ciężko było mówić o tym błędzie, bo po prostu nie widzieliśmy go w trakcie transmisji i nie mieliśmy pojęcia, że miał miejsce. Dowiedzieliśmy się o nim dopiero z filmiku, który wstawiłeś tutaj na forum. Także Twój wyskok z tymi przekąsami w takiej sytuacji wyglądał... no dość marnie niestety, @bohdi. Co zresztą potwierdzają komentarze innych użytkowników, również tych nie sympatyzujących z Alonso (jakby ktoś chciał zaraz użyć argumentu, że to tylko fani Alonso tak uważają).

Wracając do tematu oceny obu kierowców, masz w tym aspekcie jak najbardziej racje - trzeba przyznać, że Fernando również nie ustrzegł się błędu w GP Kanady. Myślę jednak, że jego fani nie łudzą się, że jest on bezbłędny i jeździ dosłownie perfekcyjnie, więc niewiele to zmienia. :) A jeśli już proponujesz zabawę w adwokatów, to przestrzelenie hamowania jest błędem mniejszym niż spin. Przede wszystkim ze względu na stracony czas liczony w sekundach, a to jest głównym czynnikiem oceny skali popełnionego błędu. Poza tym jak już pisałem, Kimi skończył hen hen daleko za Alonso, więc występ Fina w Kanadzie w porównaniu do występu Hiszpana wciąż wygląda blado. Także, zgadza się, trzeba zauważyć, że Alonso również popełnił niemały błąd w ostatnim wyścigu, jednak z partnerem zespołowym tak czy siak wygrał bezsprzecznie. :)

bohdi napisał(a):Który jest lepszy? Na obecną chwilę na papierze lepiej wygląda Ferdynand. Ale czy jest to powód do głoszenia jego dominacji nad Finem?

No jasne, że jest na to za wcześnie. Zresztą sam sobie obiecałem, że nie będę oceniał, kto jest generalnie lepszym kierowcą z tej dwójki na podstawie jednego sezonu, więc tym bardziej nie mam zamiaru tego robić na podstawie zaledwie kilku wyścigów. Ale oceniać dotychczasową dyspozycje w tym sezonie można jak najbardziej. Bo czemu niby nie? Z czasem i kolejnymi GP ta ocena może się zmieniać przecież, chodzi tutaj o ocenę (powtórzę się) dotychczasowych poczynań. A póki co Fernando jest zauważalnie lepszy od Kimiego w tym sezonie.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 16:29
przez MPOWER
Co zresztą potwierdzają komentarze innych użytkowników, również tych nie sympatyzujących z Alonso (jakby ktoś chciał zaraz użyć argumentu, że to tylko fani Alonso tak uważają).

O ciekawe :o To wymień z tych co udzielają głos, kto nie lubi Alonso?
Większość może nie kibicuje Ferdkowi jako swojemu kierowcy nr 1 ale bardziej jest z Hiszpanem niż z Finem.

@Down
Całkowicie nietrafiony argument.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 17:05
przez chmiel
Tak, tak. Bo przecież ten, kto nie jest kibicem Kimiego, to na pewno sympatyzuje z Alonso i stąd te wszystkie opinie na forum/forach. Wszyscy poza fanami Fina są po prostu nieobiektywni. :-D

A najlepsze w tym wszystkim jest to, że Ty w to naprawdę wierzysz. :-)

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 20:10
przez kuba
MPOWER, nie wiem, weź jakiś urlop w pracy czy coś :wink: Nawet sam Raikkonen by czasami się uśmiechnął. Sam zresztą już przyznał, że nie wie co jest źródłem aż takich problemów z prowadzeniem, a Ty nadal próbujesz udowadniać nie wiadomo co. Znaczy jestem w stanie to zrozumieć, niektórzy czerpią satysfakcje z wjechania na forum po nieudanym wyścigu i pisania o kompletnej masakracji Kimiego przez Alonso, Ty próbujesz coś tam wyjaśniać ale to jest jakaś groteska (od skrajności w skrajność) . Fakt, na razie nic nie idzie po myśli Raikkonena, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że obecnie całkowicie sobie nie radzi w Ferrari i tyle. Mnie też jest przykro, ale jeszcze bardziej jak wchodzę na forum i w temacie o swoim ulubionym kierowcy od dłuższego czasu czytam tylko takie a nie inne kłótnie. Zrobił się już z tego po prostu śmietnik.
Pozostaje czekać cierpliwie aż Fin w jakiś sposób dogada się z F14T a nie na siłę robić krucjaty i udowadniać że o wszem jest 7:0 w dupę ale przecież do 1 pit stopu jechali równym tempem. To do niczego nie prowadzi. Pomyśl jakbyś to widział gdyby sytuacja była odwrotna.
Druga sprawa to to, że od początku wiedziałem że tak będzie w 1 sezonie i naprawdę nie rozumiałem tego hurraoptymizmu na wieść o tym że Kimi wraca do Ferrari. Do Ferrari które jest całkowicie ustawione jako team pod Ferdynanda (no i ciężko się temu dziwić,). Wiedząc jednocześnie jak skrajnie różnymi kierowcami są pod względem stylu jazdy.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 20:13
przez yuri_orlov

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 21:38
przez Kazik
Chętnie bym obejrzał ale mi się to nie otwiera. Nie wiem dlaczego.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 23:13
przez MPOWER
Sam zresztą już przyznał, że nie wie co jest źródłem aż takich problemów z prowadzeniem, a Ty nadal próbujesz udowadniać nie wiadomo co.

Sam wiesz jak jest w Ferrari. Jak się Alonso wychylił przed szereg to zaraz go Monte utemperował.
Swego czasu się wypowiadał jeden ze starych mistrzów F1 (nie pamiętam teraz nazwiska), który powiedział, że Kimi jest szczery a Alonso fałszywy i do zespołu Ferrari lepiej pasuje Alonso. Może miał rację....
Więc co innego Kimi miał powiedzieć?

Znaczy jestem w stanie to zrozumieć, niektórzy czerpią satysfakcje z wjechania na forum po nieudanym wyścigu i pisania o kompletnej masakracji Kimiego przez Alonso, Ty próbujesz coś tam wyjaśniać ale to jest jakaś groteska (od skrajności w skrajność) .

Właśnie dlatego zabieram głos. Inaczej bym siedział cicho.

Pozostaje czekać cierpliwie aż Fin w jakiś sposób dogada się z F14T a nie na siłę robić krucjaty i udowadniać że o wszem jest 7:0 w dupę ale przecież do 1 pit stopu jechali równym tempem. To do niczego nie prowadzi. Pomyśl jakbyś to widział gdyby sytuacja była odwrotna.

To jedyne forum, gdzie uważają, że w Hiszpanii nie było przekrętu.
Idąc słowami @bohdi
Ja również znalazłem wypowiedzi o błędzie w oprogramowaniu, które zostały zdementowane przez ludzi z Ferrari. Więc nikt tu bzdur nie wypisywał. Najwyżej Ci, którym nie chce się doczytac I dowiedzieć więcej, a swoją niewiedzę "przykrywaja' nieudanymi próbami sarkazmu I ośmieszania innych.

mało kto szuka innych źródeł poza AS.
Na każdym innym forum innego kraju (włoskie, węgierskie itd) nawet najwięksi fani Alonso uważali i uważają, że w Hiszpanii Raikkonen został oszukany w białych rękawiczkach.
Mało tego - po Hiszpanii nawet się pojawił w garażu Ferrari manager Raikkonena Robertson, który do późnych godzin po wyścigu siedział na intensywnych rozmowach z szefostwem stajni z Maranello. Potem sie okazało, że nie wpadł na kawę, tylko rozmawiał o kontrakcie i poprzypominam im zapisy.
Dodatkowo - nie daje Wam do myślenie wypowiedź szefa Mercedesa w Hiszpanii, który powiedział, że "Alonso to najlepszy kierowca stawki" a na drugi dzień "Musiałem tak powiedzieć, bo to Hiszpania, hiszpańscy kibice i byli sponsorzy z Hiszapanii - czytaj Santander.
Jasne, Kimi jest gorszy od Alonso w tej części sezonu ale brakuje jak widać patrzenia między wierszami. Nikt się nie zastanawia, dlaczego Kimi obrywa od Alonso tylko zawsze - Alonso lepiej jedzie, zdobył więcej punktów itd a reszta nieważna.
I kolejne pytania na tych forach zadają - jak to jest, że w Mercedesie mamy dwóch kierowców nr 1 a zespól nie psuje strategii jednego z kierowców na korzyść drugiego?
Ale spoko, wyjdzie w końcu prawda. W sezonie 2008 też Kimi obrywał komentarzami a potem się okazało dlaczego przegrywał z Massą.
I jak pisałem o powrocie Raikkonena do Ferrari też nikt nie wierzył, tak jest teraz nikt nie wierzy, pisząc, że mam obsesję.

Druga sprawa to to, że od początku wiedziałem że tak będzie w 1 sezonie i naprawdę nie rozumiałem tego hurraoptymizmu na wieść o tym że Kimi wraca do Ferrari.

Wg zapewnień wielu źródeł miało być dwóch kierowców nr 1 w Ferrari. Takie niby były warunki kontraktu. Ja tego nie widzę. Robertsona wizyta również daje do myślenia.
Jak był bolid podsterowny, tak dalej jest. Kimi nie dość, że musi się męczyć z oponami jak Alonso, to jeszcze - jedzie bolidem o całkowicie innej charakterystyce. A zespół niby miał zrobić poprawki na Kanadę ? I co? I nic! Nawet połowy nie zamontowali, bo "niezawodność" najważniejsza.

Co do czytania innych źródeł .
Do Ferrari które jest całkowicie ustawione jako team pod Ferdynanda (no i ciężko się temu dziwić,).

Wielu specjalistów z Włoch a nawet z Hiszpanii twierdzi, że Ferrari popełnia błąd już od dłuższego czasu skupiając się właśnie tylko na Alonso. Alonso zdobył tytuły w Renault w sprzyjających warunkach delikatnie to ujmując, gdzie Francuski team miał "układy" z Michelin i innymi "super hitami" stajni spod znaku romba.
W Mcl za czasów Ferdka czyli sezon 2007 miał dobry bolid dzięki wykradaniu danych od Włochów, co wynikiem było, iż Mcl był nawet szybszy od Ferrari. Ale zarówno Alonso jak i Hamilton się spalili wewnętrznie i wykorzystał to Raikkonen.
A obecnie Ferrari traci czas, bo skupiane się na Alonso nic im nie dało. Cytując "Każdy kierowca po tylu latach zostałby dawno wyrzucony" To nie są moje słowa ale tak się wypowiadają Ci specjaliści.
Ale to Ferrari, gdzie najważniejsza od lat jest polityka a nie sukcesy sportowe.
Ale to tak na marginesie.

PS Zobaczcie jak Massa odżył, gdy nie jeździ obok Alonso i nie jest testerem Hiszpana ;) (pomijam ostatni wypadek)

Kończymy temat, bo wyścig się skończył a za dwa tygodnie Austria ;)

@Down
100mln kary i odebranie punktów było dla zasady? :)
Z tego co pamiętam, to McL chodziło głównie o dane odnośnie opon Bridgestone tj ciśnienia i inne parametry, aby szybciej dostosować bolid do zmian z Michelin na japońskie czarne złoto.

Re: GP Kanady 2014

PostNapisane: Wt cze 10, 2014 23:18
przez Lukas
W Mcl za czasów Ferdka czyli sezon 2007 miał dobry bolid dzięki wykradaniu danych do Włochów


Pomijając fakt, że nikt nie znalazł pomysłów Ferrari w tym McLarenie ;) Jesteś MPOWER tak blisko urlopu, że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy...