Re: GP Kanady 2014
Napisane: Pn cze 09, 2014 22:41
Zauważyliście jak Massa miał Vettela na widelcu i zapomniał włączyć DRS? Pomyśleć, że gdyby to zrobił to z pewnością byłby przed nim, a potem walczył z Ricciardo o zwycięstwo...
SirKamil napisał(a):Alonso miał w tym miejscu Hulka "na talerzu" już na 63 okrążeniu a akcja z Buttonem odbyła się na 68. Do tego czasu Hulkenberg skutecznie opierał się sztućcom Alonso i nie jestem przekonany, czy akurat wtedy by uległ. Alonso stracił jedną pozycje. Warto się tego trzymać, bo to fakt.
Poza tym, że stracił jedną, a nie dwie pozycje (to jest fakt), masz racje. Ale widzisz, i tak skończył hen hen daleko przed Kimim. Także nie mam doprawdy pojęcia, dlaczego czerpiesz z tego taką satysfakcję
Zauważyliście jak Massa miał Vettela na widelcu i zapomniał włączyć DRS? Pomyśleć, że gdyby to zrobił to z pewnością byłby przed nim, a potem walczył z Ricciardo o zwycięstwo...
bohdi napisał(a):Jeśli natomiast tak dokładnie rozliczamy Fina, to zauważmy również błedy drugiego kierowcy.
bohdi napisał(a):Który jest lepszy? Na obecną chwilę na papierze lepiej wygląda Ferdynand. Ale czy jest to powód do głoszenia jego dominacji nad Finem?
Co zresztą potwierdzają komentarze innych użytkowników, również tych nie sympatyzujących z Alonso (jakby ktoś chciał zaraz użyć argumentu, że to tylko fani Alonso tak uważają).
Sam zresztą już przyznał, że nie wie co jest źródłem aż takich problemów z prowadzeniem, a Ty nadal próbujesz udowadniać nie wiadomo co.
Znaczy jestem w stanie to zrozumieć, niektórzy czerpią satysfakcje z wjechania na forum po nieudanym wyścigu i pisania o kompletnej masakracji Kimiego przez Alonso, Ty próbujesz coś tam wyjaśniać ale to jest jakaś groteska (od skrajności w skrajność) .
Pozostaje czekać cierpliwie aż Fin w jakiś sposób dogada się z F14T a nie na siłę robić krucjaty i udowadniać że o wszem jest 7:0 w dupę ale przecież do 1 pit stopu jechali równym tempem. To do niczego nie prowadzi. Pomyśl jakbyś to widział gdyby sytuacja była odwrotna.
Ja również znalazłem wypowiedzi o błędzie w oprogramowaniu, które zostały zdementowane przez ludzi z Ferrari. Więc nikt tu bzdur nie wypisywał. Najwyżej Ci, którym nie chce się doczytac I dowiedzieć więcej, a swoją niewiedzę "przykrywaja' nieudanymi próbami sarkazmu I ośmieszania innych.
Druga sprawa to to, że od początku wiedziałem że tak będzie w 1 sezonie i naprawdę nie rozumiałem tego hurraoptymizmu na wieść o tym że Kimi wraca do Ferrari.
Do Ferrari które jest całkowicie ustawione jako team pod Ferdynanda (no i ciężko się temu dziwić,).
W Mcl za czasów Ferdka czyli sezon 2007 miał dobry bolid dzięki wykradaniu danych do Włochów