@Michal2
1. No ok, może to pytanie było głupie, ale myślałam, że Lewis może sobie wziąźć nowe gumy na wyścig, jeśli nie ustanowił żadnego czasu w Q3. A poza tym naprawdę jakoś mi umknęło, że od tego sezonu startują na oponach z Q2, myślałam, że wciąż jest tak, że na tych z Q3, na których kierowca ustanowił swój najlepszy czas.
2. Przecież napisałam, że Massa wcale nie odstaje od uznawanego za wielki talent Bottasa i uważam, że to jak na razie jest jego dobry sezon. A ogólnie, to Felipe uważam może nie za walecznego kierowcę, ale potrafi być szybki i wygrywać. Ale chyba nie powiesz mi, że jest on jakimś równym zawodnikiem i że zespół zawsze może liczyć na jego punkty? Massa to nie Alonso. Jesteś chyba kibicem Ferrari więc powinieneś wiedzieć jak było. To skandaliczne.
3. Nie wiem czy teoria roku, ale Ty chyba też nie wiesz czy i na kogo Merc stawia, a na kogo nie? Widziałeś, przecież napisałam, że nie mówię, że to jakiś spisek, a o tym mniej dopieszczonym bolidzie LH tak mi się pomyślało, bo przypomniały mi się słowa T.Wolffa. On dał do zrozumienia kiedyś, że jeśli rywale Merca będą coraz bliżej, a tak się chyba dzieje, bo przegrali nie tylko wyścig, ale i qual. Mówił, że zrobią wszystko by zdobyć te tytuły i wtedy mogą nawet wyróżnić kierowcę nr 1 w zespole. Nie wiem czy już tak jest, ale tak może być, prawda? No nie, aleś mnie od rana rozbawił tym - "Dwaj równorzędni kierowcy"
4. Może czasami piszę bzdury, ale Ty wszystko interpretujesz po swojemu
Powiedziałam przecież, że Hamilton ma większego pecha od sezonu 2011, a 2012 to już w ogóle był pech do kwadratu, a mógł powalczyć o WDC. Ten sezon też wydaje mi się, że nie będzie lepszy. Pokaż mi w takim razie kierowcę oprócz Alonso, który stracił tyle szans walki o tytuł, bo ja nie wiem jaki. A owszem, w 2007 zdarzyło się, że Lewis nie dostał kary, ale teraz też czasami to się w wyścigach zdarza u innych kierowców, są tylko reprymendy i o dziwo jakoś Wam to nie przeszkadza.
Z największym szacunkiem, ale czy Ty oglądasz jakąś inną F1? Jak tak to powiedz gdzie ja mogę ją śledzić, bo może tam Ferrari jeździ na porządnym poziomie i sobie popatrzę na konia na podium
Nie, nie oglądam F1 w trzecim wymiarze jeśli się o to pytasz. Po prostu może trochę inaczej patrzę na wyścigi i kierowców niż Ty, i co innego w tych wyścigach jest dla mnie ważne. Chyba Cię jakoś wnerwiam, sama nie wiem. Obiektywna też może nie zawsze jestem, ale cóż nikt nie jest doskonały i bez wad, i tyle.
@slipstream, no ok może trochę szukałam usprawiedliwień dla tego spina Hamiltona, ale dlatego, że to dziwne, że w takim miejscu się obrócił, na dohamowaniu. Tym bardziej, że gdyby popełnił błąd, to by się przyznał, a od razu po qualu nie wiedział co się stało, nacisnął hamulec i zablokował się tył, tak mówił. A że Lewis już miał wcześnie problemy z hamulcami, a Merc się chwalił, że je rozwiązali, więc Toto Wolff może sobie gadać o nierówności na torze, która była przyczyna spina, jasne.