Kurde świetny wyścig jak na Hungaro, nie mogłam tym razem obejrzeć na żywo, więc z odtworzenia, ale taniec radości był, ale się cieszę z tego P3
Świetna jazda Lewisa pomimo tego błędu zaraz po starcie i walka, nawet na tych zużytych gumach jeszcze próbował walczyć z Alonso. Miał tez trochę szczęścia z SC, ale to nie tylko on w tym wyścigu. Niesamowity też był ten ostatni stint Rosberga na nowych oponach, już myślałam, że po Hamiltonie, ale nie dał się chłopak co mnie strasznie bardzo cieszy. No i Nico skarżypyta wylądował tylko na P4, niech się idzie wypłakać w rękaw Ch.Whitingowi
A Merca to coraz mniej zaczynam rozumieć, a najbardziej wkurza to, że gadają co innego, a robią co innego. Hamilton to wrażliwy gość, ale mam nadzieję, że się nie da i po prostu będzie robił swoje.
Wielkie brawa dla ALO, bardzo dobra jazda Hiszpana, fajnie się też bronił nie mając praktycznie opon. Raikkonen też spore punkty dla Ferki i nawet niezły wyścig Fina, wygląda jakby bardziej poczuł ten bolid. No i trza w końcu docenić też Ricciardo, dobry wyścig + trochę szczęścia, no i ten jeden niesamowicie agresywny atak na Lewisa, naprawdę super
Ale Vettel pewno też walczyłby o podium gdyby nie spin. A McLaren znów coś ze strategią nie tak, jak zobaczyłam u Buttona kolejne przejściowe opony, to tak myślałam, że Jenson na tym straci, szkoda bo była chyba szansa na trochę większe punkty. F1 jest<3