GP Węgier 2014

Moderator: Ekipa F1

Postprzez baron N lip 27, 2014 15:24  GP Węgier 2014

Niesamowity wyścig. Deszcz pomógł, bo pewnie byłaby procesja.

Świetny wyścig Ricciardo! Po raz kolejny przełamał serię zwycięstw Mercedesa. Alosno również bardzo dobry wyścig, więcej już chyba nie mógł wycisnąć. No i gratulacje dla Hamiltona, który z ostatniej pozycji ukończył wyścig przed Rosbergiem, który startował z P1. Felipe bardzo solidnie i wreszcie wpadły punkty, Bottas pechowo wyjechał przy 1 pit-stopie. Kimi gdyby nie tragiczne kwalifikacje, stanąłby na podium, to pewne.

Vettel i Mclaren. :podbite:

PS. A i jeszcze Force India, a konkretnie Perez, który skasował bodaj Hulkenberga, a potem sam siebie.
Ostatnio edytowano N lip 27, 2014 15:51 przez baron, łącznie edytowano 1 raz
baron
 
Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 13:15
Lokalizacja: Konin

Postprzez Angulo N lip 27, 2014 15:27  Re: GP Węgier 2014

McLaren ma najgłupszych strategów pod słońcem. Przecież to nie miało prawa zadziałać... :patelnia: :idiota: :mur:
Obrazek
Avatar użytkownika
Angulo
 
Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 17:21
Lokalizacja: Gołkowice
GG: 5966780

Postprzez prawy N lip 27, 2014 15:29  Re: GP Węgier 2014

Tak z ciekawości, jaka jest najwyższa pozycja na mecie startującego kierowcy z pitów? :-)
Avatar użytkownika
prawy
 
Dołączył(a): N sty 25, 2009 12:09
Lokalizacja: Szczecin ZS
GG: 10768869

Postprzez Kazik N lip 27, 2014 15:31  Re: GP Węgier 2014

prawy napisał(a):Tak z ciekawości, jaka jest najwyższa pozycja na mecie startującego kierowcy z pitów? :-)

Nie wiem jak to wygląda przy starcie z pit lane ale na czeskiej nova tv przypomnieli, że największy awans po starcie osiągnął John Watson w 1983, który na gridzie był 22-gi a wygrał w Long Beach.
Jakby na przekór wszystkim narzekającym na obecną F1 kolejny wspaniały wyścig.
Pierwszej trójce na pewno należą się gratulacje za widowisko. :dobrze:
A pogoda była jednakowa dla wszystkich.
Ostatnio edytowano N lip 27, 2014 15:41 przez Kazik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez krisow N lip 27, 2014 15:39  Re: GP Węgier 2014

Kazik może pogoda była jednakowa, ale np. SC zepsuł strategie na wyścig Rosberga i Bottasa, którzy nie zdążyli zjechać do serwisantów i stracili pozycje 1 oraz 2. Riccardo już zdążył i od tego czasu jechał swoim tempem i spokojnie strategicznie. Mercedes, Williams, Ferrari musieli kombinować i nie każdemu się udawało.
Obrazek
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Avatar użytkownika
krisow
 
Dołączył(a): Pt lip 29, 2005 13:16
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Postprzez Kazik N lip 27, 2014 15:47  Re: GP Węgier 2014

Safety car ukazujący się na torze dwa razy na pewno komuś popsuje strategię. Jest to niestety nie do uniknięcia.
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez hejter N lip 27, 2014 15:52  Re: GP Węgier 2014

Ale bez dwóch zdań największy szczęściarz wyścigu to Vettel. Jakim cudem zatrzymał sie milimetry przed tym murem? :-)
Avatar użytkownika
hejter
 
Dołączył(a): Pn sty 13, 2014 17:58
Lokalizacja: nieznana

Postprzez krisow N lip 27, 2014 15:53  Re: GP Węgier 2014

Jasne, że tak, ale nie można od razu nie wiadomo jakich zachwytów nad wygraną Ricciardo. Owszem pojechał pięknie, walczył ładnie, ale łut szczęścia miał. W tym roku tylko szczęście pozwala ograć Mercedesa. Gdyby Rosberg zdążył zjechać byłoby pozamiatane. Ciekawie też byłoby gdyby Hamilton przepuścił Nico. Alonso strasznie zwolnił Hamiltona, Hamilton Daniela i Nico mógł wszystko odrobić. Gdyby tylko Lewis dał radę łyknąć Fernando pudło wyglądałoby: Ricciardo, Hamilton, Rosberg.
I tor... gdyby tak było np. na Hockenheim Alonso nie miałby żadnych szans utrzymać za sobą nikogo. Swoją droga czy nie wydaje się Wam, że takie wyjazdy za tor jak Alonso nie powinny być jakoś piętnowane? Może gdyby nie to Hamilton byłby o te 0,2... 0,3s na tym kółku bliżej i dałby radę zaatakować Alonso?
Obrazek
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Avatar użytkownika
krisow
 
Dołączył(a): Pt lip 29, 2005 13:16
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Postprzez Kazik N lip 27, 2014 16:11  Re: GP Węgier 2014

krisow napisał(a):Swoją droga czy nie wydaje się Wam, że takie wyjazdy za tor jak Alonso nie powinny być jakoś piętnowane? Może gdyby nie to Hamilton byłby o te 0,2... 0,3s na tym kółku bliżej i dałby radę zaatakować Alonso?

Nie wiem czy tych wyjazdów było więcej bo kamera pokazała chyba tylko jeden taki "manewr", który Lewis od razu wypunktował przez radio a Alonso akurat nic raczej na tym nie zyskał.
Obrazek
Avatar użytkownika
Kazik
 
Dołączył(a): N gru 23, 2007 15:02
Lokalizacja: Nysa

Postprzez karolVTEC N lip 27, 2014 16:29  Re: GP Węgier 2014

Gdybanie po wyścigu jest jak wymotywanie po imprezie... nie jest fajne i pożądane.

Co do samego wyścigu... excellence :!: Chyba najciekawszy Hungaro jaki pamiętam :) Owszem, było sporo loterii, jedni mieli pecha, inni szczęście... były dramaty, jednak właśnie o to chodzi w F1, a nie o sterylny wyścig ukazujący idealnie gdzie kto powinien się znajdować.
Największymi przegranymi z pewnością jest Rosberg I McLaren, który strategią dowalił, że aż mózg swędzi.
Ricciardo, Alonso i Hamilton... aktualnie (moim zdaniem) najwięksi, obecnie, czempioni kierownicy :) Pięknie pojechali, a walka była świetna. Jest teraz co wspominać i czego oczekiwać przez najbliższy miesiąc :)
"With your mind power, your determination, your instinct, and the experience as well, you can fly very high." A. Senna
Avatar użytkownika
karolVTEC
 
Dołączył(a): Wt maja 11, 2010 19:02
Lokalizacja: Rybnik

Postprzez Mr President N lip 27, 2014 16:31  Re: GP Węgier 2014

http://www.f1wm.pl/php/news_id-32453.html
Wklejam dla przypomnienia, dlaczego nie ma biało-czarnych flag za przekraczanie granic toru, tak jak zrobił to Alonso dzisiaj broniąc się przed Hamiltonem.

Wyścig, podczas którego wszystko zależało od taktyki - byłem przekonany, że Ricciardo po drugim pit stopie utknie za rywalami na zużytych oponach, a Ci po zmianie zaczną odrabiać do niego straty. Niespodziewanie miał świetne tempo na czystym torze, podczas gdy Vettel w tym samym czasie na głównych jechał słabiutko. Rosberg wykonał z kolei zbyt długi drugi stint - kiedy Hamilton zaczął mu uciekać, powinien był zostawić sobie więcej czasu na końcową walkę. Mercedes niepotrzebnie zawahał się czy nie sprawdzić wytrzymałości miękkich opon. Williamsy miały szybsze zużycie i Bottas nie dał rady dojechać na pośrednich, choć zakładała to strategia. Wyścig ciekawszy dzięki temu, że nie było już konieczności użycia obu mieszanek, a niektórzy łudzili się, że główne dadzą wyraźnie więcej okrążeń niż opcjonalne.
Avatar użytkownika
Mr President
 
Dołączył(a): Pn lip 05, 2010 11:04
GG: 2897060

Postprzez SPIDER N lip 27, 2014 17:29  Re: GP Węgier 2014

krisow napisał(a): Swoją droga czy nie wydaje się Wam, że takie wyjazdy za tor jak Alonso nie powinny być jakoś piętnowane?

Nie. Każdy może popełnić błąd.
NIE UFAJ SYSTEMOWI. Podważaj autorytety w telewizji, szkole, pracy, kościele, radiu i prasie. Buduj sam swoją opinię o świecie.
Avatar użytkownika
SPIDER
moderator
 
Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 13:33

Postprzez slipstream N lip 27, 2014 18:15  Re: GP Węgier 2014

Zaraz zaraz. Czy my mówimy o tej umierającej, nudnej i nieciekawej F1 która jest za cicha i ma za małe silniki... Akurat wszystko to co się działo an torze w najmniejszym stopniu zależy od tej "magii" F1 za którą wszyscy płaczą, ale skoro dla kogoś ważniejsza jest głośność silnika niż rywalizacja na torze... A ta w tym sezonie jest przednia, nawet jeśli na miejscach 3 w dół i wiele razy lepsza niż procesja, nawet jeśli głośniejsza. Hungaro póki co był magnum opus sezonu tej nieciekawej i nudnej F1.
Avatar użytkownika
slipstream
moderator
 
Dołączył(a): N maja 29, 2005 15:24
Lokalizacja: 1123, 6536, 5321

Postprzez Arnulf N lip 27, 2014 19:05  Re: GP Węgier 2014

Po takim wyścigu aż płakać się chce czytając dalej idiotyzmy o "małych" i "cichych" silnikach i tych jeszcze bardziej idiotycznych życzeń "niech wrócą do V8, albo V10 albo i V3000". Dla mnie niedosyt pozostał, bo pierwszy SC wyjątkowo pechowo wypadł dla Bottasa, który z P2 spadł na P11. Później miałem nadzieję, że dojedzie na tych oponach do końca wyścigu, ale zdecydowano się na pit-stop. Ciekawy jestem, czy może jednak Bottas obroniłby to P4, gdyby został jeszcze te 11 okrążeń. Ale mówi się trudno - i tak wywalczyli niezłe punkty, a mówiło się, że to nie ich tor.

Na plus postawa Ricciardo i... Vettela, na ocenie którego jednak waży trochę ten poślizg. Jazda Niemca mogła się jednak podobać w tym wyścigu, fajnie bronił swojej pozycji przed Hamiltonem. To na co też zwróciłem uwagę w przypadku tego kierowcy, to mówiło się kiedyś, że to wrzeszczący dzieciak itp. Tymczasem teraz ten "wrzeszczący dzieciak" mimo tego że nie idzie mu w tym sezonie, nie narzeka, nie krytykuje, nie szuka winnych tylko stara się robić swoje. Za to ogromny plus.

Również pozdrowienia dla tych, którzy od jakiegoś czasu przewidują tytuł Rosberga. Niewiele brakło a spełniłyby się moje słowa z wczoraj, że Hamilton może być o tej porze liderem klasyfikacji generalnej.
Arnulf
 
Dołączył(a): Pn sie 25, 2008 8:56
Lokalizacja: Mielec/Kraków

Postprzez TommyYse N lip 27, 2014 19:55  Re: GP Węgier 2014

baron napisał(a):
PS. A i jeszcze Force India, a konkretnie Perez, który skasował bodaj Hulkenberga, a potem sam siebie.


To Hulk zrobił coś niemożliwego, w końcu popełnił błąd :P Hulk ściął Pereza i walnął w bariery zaraz po tym w ostatnim zakręcie, Perez później sam się skasował. Hulk chyba sobie nie radzi w takich warunkach (patrz Brazylia 2012 i staranowanie Hamiltona).

Co do ścięcia szykany przez Alonso. Sam po wyścigu powiedział, że kilka okrążeń po tym jeszcze raz miał taką sytuację i tył mu uciekał, ale tym razem zrobił wszystko żeby się zmieścić w tej szykanie, zaryzykował i udało się, ale trochę stracił. Powiedział, że gdyby znowu pojechał prosto, to sędziowie mogliby się przyczepić, a tego z pewnością nie potrzebował.

Są dyskusje na temat co by było gdyby Lewis/Nico to i tamto... Gdyby Lewis zjechał na jeszcze jeden pit-stop tj. Rosberg i zrobiłby to okrążenie/dwa wcześniej to mógłby wygrać. Gdyby Nico wyprzedził Lewisa od razu (patrząc na czasy okrążeń, w ciągu 10 okrążeń które spędził za Lewisem stracił ok. 10 sekund), też mógłby wygrać. Już nie mówię o neutralizacjach które komu jak komu, ale Rosbergowi na rękę na pewno nie były.

+ Ciekawostka - w czterech ostatnich wyścigach Lewis Hamilton awansował o 48 (!) pozycji względem pozycji startowych.
Obrazek #22 #14 #5 #27 #3 #17
Avatar użytkownika
TommyYse
 
Dołączył(a): So lis 26, 2011 2:30
Lokalizacja: Śląsk

Następna strona

Powrót do Sezon 2014

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron