Strona 4 z 5

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: So sie 23, 2014 21:47
przez Duif
Przyznam, że to ja na tym forum niedawno w temacie chyba o Mercedesie lub Hamiltonie, wysunąłem taką teorię. Nie wziąłem jej jednak za pewnik, tylko za przypuszczalną hipotezę. Uważam, że niekoniecznie to zespół ma jedyny i wyłączny wpływ na zużycie sprzętu. Takie jest moje zdanie. Jednak nie kłóćmy się o to, bo nikt z nas nie ma takich danych, którymi byłby w stanie udowodnić swoje zdanie... Może być tak, że Hamilton zażyna hamulce, może być tak, że są one wadliwe. Może być również tak, że w chodzi w grę jedno i drugie. Spokojniej.

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: So sie 23, 2014 22:14
przez krzysiu111
A czy Hamilton nie jedzie na innych hamulcach jak Nico? Po prostu może bardziej awaryjne.

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: So sie 23, 2014 23:09
przez Kamikadze2000
krzysiu111 napisał(a):A czy Hamilton nie jedzie na innych hamulcach jak Nico? Po prostu może bardziej awaryjne.


Ponoć ostatnio zmienił na takie, jak Nico. Obaj mają możliwość wyboru... ;)

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 6:56
przez mariok77
Pozwólcie, że wrócę na moment odnośnie dyskusji o tym kogo można nazywać Faworytem.
Zgodnie z SJP :


► faworyt
1. człowiek wyróżniany i obdarzany względami;
2. zawodnik (także drużyna) przewidywany jako zwycięzca


► faworyt
przestarzale: pasmo zarostu pozostawione na policzku; bak



Opierając się na tej definicji (pkt.2) IMO można nazwać Nico faworytem, ze względu na to, że jest to przewidywanie.
Faworytem na pewno można określić Mercedesa, chociaż w tym przypadku większość określiłaby ich jako dominatorów.

Otwartym pytaniem dla mnie pozostaje natomiast fakt, czy ktoś w Mercedesie nie widzi Rosberga w roli faworyta w znaczeniu pkt 1 tej definicji.

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 8:03
przez slipstream
Bo jak słyszę o kierowcy niszczycielu sprzętu to mi się śmiać chce. Kiedyś Raikkonen był takim "niszczycielem" gdy silniki Merca w co drugim wyścigu wypluwały bebechy, dziwnie od 2007 problem jakoś zanikł jeśli chodzi o skalę.

No jasne, zupełnie przypadkowo problemy Raikkonena z silnikami zniknęły po wprowadzeniu maksymalnego limitu obrotów silnika...

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 9:08
przez hideto
slipstream napisał(a):
Bo jak słyszę o kierowcy niszczycielu sprzętu to mi się śmiać chce. Kiedyś Raikkonen był takim "niszczycielem" gdy silniki Merca w co drugim wyścigu wypluwały bebechy, dziwnie od 2007 problem jakoś zanikł jeśli chodzi o skalę.

No jasne, zupełnie przypadkowo problemy Raikkonena z silnikami zniknęły po wprowadzeniu maksymalnego limitu obrotów silnika...

A pojawiły się po zakazie molibdenowych tłoków co zmieniło silnik Mercedesa w racę z opóźnionym zapłonem.

To jest fakt, są kierowcy którzy bardziej obciążają sprzęt i często na tym tracą. Takim był Kimi w mclarenie, takim był kubica z jednym modelem BMW Sauber, itp itd.

Jeśli zespół stworzy delikatny bolid, albo wrażliwy na jakieś aspekty użytkowania, to jest duże prawdopodobieństwo, że będą zdarzały się awarie powodowane przez kierowcę. Często jest to związane z tym, że dany kierowca jest po prostu bliżej limitu danego bolidu.

Ostatecznie bolid F1, to nie jest ciągnik rolniczy.

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 9:28
przez Kamikadze2000
Tylko ignoranci twierdzą, że kierowcy nie mają wpływu na sprzęt... ;) A czy logiczne jest wytłumaczenie "ciągnie się za nim pech..."?? No ale kiedy kibicuje się danemu kierowcy, to po prostu nie ma trzeźwego spojrzenia na sytuacje... ;)

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 9:31
przez bartoszcze
Opierając się na tej definicji (pkt.2) IMO można nazwać Nico faworytem,


Można. Pytanie dlaczego na tej podstawie za faworyta nie uważa się Hamiltona _obok_ Rosberga, a tylko zamiast.

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 9:34
przez Kamikadze2000
hideto napisał(a):
slipstream napisał(a):
Bo jak słyszę o kierowcy niszczycielu sprzętu to mi się śmiać chce. Kiedyś Raikkonen był takim "niszczycielem" gdy silniki Merca w co drugim wyścigu wypluwały bebechy, dziwnie od 2007 problem jakoś zanikł jeśli chodzi o skalę.

No jasne, zupełnie przypadkowo problemy Raikkonena z silnikami zniknęły po wprowadzeniu maksymalnego limitu obrotów silnika...

A pojawiły się po zakazie molibdenowych tłoków co zmieniło silnik Mercedesa w racę z opóźnionym zapłonem.

To jest fakt, są kierowcy którzy bardziej obciążają sprzęt i często na tym tracą. Takim był Kimi w mclarenie, takim był kubica z jednym modelem BMW Sauber, itp itd.

Jeśli zespół stworzy delikatny bolid, albo wrażliwy na jakieś aspekty użytkowania, to jest duże prawdopodobieństwo, że będą zdarzały się awarie powodowane przez kierowcę. Często jest to związane z tym, że dany kierowca jest po prostu bliżej limitu danego bolidu.

Ostatecznie bolid F1, to nie jest ciągnik rolniczy.


Tak też było z Hamiltonem w 2012 roku - nie mówię, ze był winny każdej awarii, ale czemu miał ich więcej od Buttona?? Tym bardziej, że zwykle powtarzały się te same. Najczęściej skrzynia i hamulce. ;) I to wyrokowania, co "by było, gdyby...". Awarie to część rywalizacji... w 2012 roku nikt nie był blisko tytułu mistrzowskiego poza Alonso. ;) Kierowcy McLarena ponieśli sromotną porażkę... Button nie potrafił zgrać się z bolidem, Hamilton miał wahania... Możliwe, że zespół postanowił postawić na jednego - właśnie Hamiltona. Druga połowa sezonu to była było absolutnie ryzykowanie i balansowanie na krawędzi... bolid był piekielnie szybszy, bez wątpienia na jednym okrążeniu najszybszy w stawce. Ale stąd pewnie wiele awarii. Inna sprawa to delikatność MP4-27 - pamiętam, że przy każdej kolizji ten bolid nie nadawał się do jazdy. Choćby GP Brazylii, gdzie Hulk mógł jechać dalej. A ktoś np. pamięta kolizję Baricza z Alonso w GP Belgii 2010?? Brazylijczyk z impetem uderzył w Hiszpana, a mimo to Alonso bez szwanku kontynuował jazdę... Łatwo więc wyciągnąć wnioski - MP4-27 był niczym MP4-20 bardzo szybki (tak jak 20-stka była pod IceMana, tak 27-ka pod Hamiltona), jednak bardzo kruchy. Szukajmy winy gdzie indziej, a nie w "pechu"... ;) Może ustawienia np. w balansie hamulców są problemem?? Może problem leży niew przypadku, a w faktycznym problemie... ;) W05 to także "krucha maszyna", bardzo "delikatna" - i najwidoczniej nie służy jej agresywne obchodzenie. A hamulce to "pięta Achillesa", na którą trzeba uważać. ;)

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 9:39
przez rzeznik
Mercedes i Brembo wydali oświadczenie w sprawie awarii Hamiltona w czasówce do GP Niemiec: tarcza była OK, a powodem problemu była „interakcja pomiędzy strukturą materiału hamulcowego i mocowaniem hamulców w F1 W05 Hybrid”.
Zmodyfikowano już geometrię tarczy oraz sposób jej mocowania i Lewis może już spokojnie korzystać z najnowszej specyfikacji hamulców Brembo.
W Belgii kierowcy Mercedesa mają z przodu hamulce Carbone Industrie, z tyłu Brembo.

sokolimokiem

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 9:44
przez Kamikadze2000
Zobaczymy, jak to będzie wyglądać... ;)

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 10:51
przez Angulo
Tak też było z Hamiltonem w 2012 roku - nie mówię, ze był winny każdej awarii, ale czemu miał ich więcej od Buttona?? Tym bardziej, że zwykle powtarzały się te same. Najczęściej skrzynia i hamulce. ;)

Skrzynia owszem, ale hamulce? W GP Włoch Button odpadł na pewnym drugim miejscu z powodu awarii pompy paliwowej, podobnie było z Lewisem w Abu Zabi - coś takiego zdarza się bardzo rzadko, a zdarzyło się dwa razy McLarenowi i to będąc na czele stawki, jak inaczej można to nazwać niż po prostu "nieszczęśliwy zbieg okoliczności"?
Inna sprawa to delikatność MP4-27 - pamiętam, że przy każdej kolizji ten bolid nie nadawał się do jazdy. Choćby GP Brazylii, gdzie Hulk mógł jechać dalej. A ktoś np. pamięta kolizję Baricza z Alonso w GP Belgii 2010?? Brazylijczyk z impetem uderzył w Hiszpana, a mimo to Alonso bez szwanku kontynuował jazdę...

Wszystko zależy od tego w które miejsce bolidu walnie przeciwnik, akurat Alonso dostał w najlepsze możliwe miejsce czyli w poprzek opony.

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 11:13
przez barti_kakti
Jakieś wieści o pogodzie moi kochani?

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 11:59
przez Kamikadze2000
Angulo napisał(a):
Tak też było z Hamiltonem w 2012 roku - nie mówię, ze był winny każdej awarii, ale czemu miał ich więcej od Buttona?? Tym bardziej, że zwykle powtarzały się te same. Najczęściej skrzynia i hamulce. ;)

Skrzynia owszem, ale hamulce? W GP Włoch Button odpadł na pewnym drugim miejscu z powodu awarii pompy paliwowej, podobnie było z Lewisem w Abu Zabi - coś takiego zdarza się bardzo rzadko, a zdarzyło się dwa razy McLarenowi i to będąc na czele stawki, jak inaczej można to nazwać niż po prostu "nieszczęśliwy zbieg okoliczności"?
Inna sprawa to delikatność MP4-27 - pamiętam, że przy każdej kolizji ten bolid nie nadawał się do jazdy. Choćby GP Brazylii, gdzie Hulk mógł jechać dalej. A ktoś np. pamięta kolizję Baricza z Alonso w GP Belgii 2010?? Brazylijczyk z impetem uderzył w Hiszpana, a mimo to Alonso bez szwanku kontynuował jazdę...

Wszystko zależy od tego w które miejsce bolidu walnie przeciwnik, akurat Alonso dostał w najlepsze możliwe miejsce czyli w poprzek opony.


A co stało się z Hamiltonem w 2010 roku na Monzie, kiedy uderzył w Massę?? Wachacze łatwo się połamały - u Massy nic. ;) McLaren miał szybkie bolidy, jednak awaryjne i mniej wytrzymałe. A więc coś za coś?? Pompa paliwowa?? Najwidoczniej po prostu była wadliwa, jak korbowód w F2008, który pozbawił zwycięstwa Massy na Węgrzech i weekend potem w Walencji zakończył wyścig Kimiego. ;) Nie ma nic z przypadku - moim zdaniem MP4-27 na swojej "kruchowości" zyskiwał szybkość. I w tej sytuacji nie zawsze udawało się dowieźć bolid do mety. Jak wiadomo nie ważne jest to, co mogło być - ważne jest to, co się stało. Ferrari było sporo wolniejsze, ale jednak dużo bardziej wytrzymałe. Coś w tym musi po prostu być... ;) RB6 było szybkie, ale awaryjne... ;) Mówiło się wtedy "prawdziwe dzieło Neweya'... ;) Nie ma "zbiegów okoliczności" - gdyby tylko w takie coś wierzyć, nic nie osiągniesz... ;)

-- N sie 24, 2014 6:02 --

@Angulo -wiem, ze wierzysz w jakieś czarne fatum McLarena - przestań. Uwierz po prostu, że McL dawał tyłka... i brakowało im po prostu twardej ręki Dennisa... ;)

Re: Przed GP Belgii 2014

PostNapisane: N sie 24, 2014 12:14
przez Michal2_F1
barti_kakti napisał(a):Jakieś wieści o pogodzie moi kochani?


Sucho póki co. Kilka kropel spadło kwadrans temu.