Re: GP Belgii
Napisane: Wt sie 26, 2014 17:351. Daniel Ricciardo –wyśmienity wyścig Australijczyka, po raz kolejny wykorzystał bałagan zostawiony przez Mercedesa i w pięknym stylu odniósł zwycięstwo, ponad 50! sekund przed czterokrotnym mistrzem świata. Ale do tego już się chyba przyzwyczajamy.
2. Nico Rosberg – niewątpliwie zawinił w kolizji z Hamiltonem. To czy zrobił to specjalnie czy nie wie pewnie on sam, tak jak i w kwalifikacjach do GP Monako. Jednak zyskał 18 punktów nad Lewisem w nie do końca sprawiedliwy sposób, więc wybuczenie na podium nie jest bezzasadne.
3. Valtteri Bottas – można powiedzieć, że obok Ricciardo jest odkryciem sezonu (choć, że ma talent wiadomo było już wcześniej). Kolejny wymierzony, bardzo bardzo solidny wyścig, dobre zarządzanie oponami, czego chcieć więcej.
4. Kimi Raikkonen – zdecydowanie najlepszy wyścig Fina w tym roku, bardzo dobra strategia pozwoliła mu awansować na drugie miejsce, a potem długo trzymał za sobą Bottasa, choć czwarte miejsce jest i tak bardzo fajne.
5. Sebastian Vettel – nie, Vettel nie pojechał dobrego wyścigu. Był nigdzie w porównaniu z Ricciardo, co zresztą zdarzyło się nie po raz pierwszy w tym roku.
6. Jenson Button – solidne zawody Brytyjczyka i właściwie tyle w temacie.
7. Fernando Alonso – szkoda, niezwykle szkoda tego zdarzenia przed startem
Potem utknął za Magnussenem i mokry setup nie pomógł. Choć o podium nie mogło być mowy jak dla mnie.
8. Sergio Perez – zrobił co mógł, pokonał Hulkenberga w kwalifikacjach i wyścigu, więc weekend na plus dla Meksykanina.
12. Kevin Magnussen – tak, walczył bardzo zawzięcie, jakby to było o mistrzostwo świata, ale w zdarzeniu z Alonso przesadził za co dostał bardzo słuszną karę. Miło jednak było zobaczyć, że nie dawał się łatwo Hiszpanowi (no mi może mniej miło) i Buttonowi.
NS. Lewis Hamilton – pechowo i tyle w temacie.
NS. Pastor Maldonado – no Wenezuelczyk tak długo jak ma poparcie sponsorów będzie w F1, mimo, że wiele kasy od nich idzie na naprawę bolidu, tak jak to miało miejsce w przypadku Pietrowa swego czasu
NS. Andre Lotterer – bardzo pozytywny debiut, pokonał Ericssona w kwalifikacjach, co dobrze nie świadczy o Szwedzie, szkoda jedynie awarii jednostki napędowej na początku.
2. Nico Rosberg – niewątpliwie zawinił w kolizji z Hamiltonem. To czy zrobił to specjalnie czy nie wie pewnie on sam, tak jak i w kwalifikacjach do GP Monako. Jednak zyskał 18 punktów nad Lewisem w nie do końca sprawiedliwy sposób, więc wybuczenie na podium nie jest bezzasadne.
3. Valtteri Bottas – można powiedzieć, że obok Ricciardo jest odkryciem sezonu (choć, że ma talent wiadomo było już wcześniej). Kolejny wymierzony, bardzo bardzo solidny wyścig, dobre zarządzanie oponami, czego chcieć więcej.
4. Kimi Raikkonen – zdecydowanie najlepszy wyścig Fina w tym roku, bardzo dobra strategia pozwoliła mu awansować na drugie miejsce, a potem długo trzymał za sobą Bottasa, choć czwarte miejsce jest i tak bardzo fajne.
5. Sebastian Vettel – nie, Vettel nie pojechał dobrego wyścigu. Był nigdzie w porównaniu z Ricciardo, co zresztą zdarzyło się nie po raz pierwszy w tym roku.
6. Jenson Button – solidne zawody Brytyjczyka i właściwie tyle w temacie.
7. Fernando Alonso – szkoda, niezwykle szkoda tego zdarzenia przed startem
Potem utknął za Magnussenem i mokry setup nie pomógł. Choć o podium nie mogło być mowy jak dla mnie.8. Sergio Perez – zrobił co mógł, pokonał Hulkenberga w kwalifikacjach i wyścigu, więc weekend na plus dla Meksykanina.
12. Kevin Magnussen – tak, walczył bardzo zawzięcie, jakby to było o mistrzostwo świata, ale w zdarzeniu z Alonso przesadził za co dostał bardzo słuszną karę. Miło jednak było zobaczyć, że nie dawał się łatwo Hiszpanowi (no mi może mniej miło) i Buttonowi.
NS. Lewis Hamilton – pechowo i tyle w temacie.
NS. Pastor Maldonado – no Wenezuelczyk tak długo jak ma poparcie sponsorów będzie w F1, mimo, że wiele kasy od nich idzie na naprawę bolidu, tak jak to miało miejsce w przypadku Pietrowa swego czasu
NS. Andre Lotterer – bardzo pozytywny debiut, pokonał Ericssona w kwalifikacjach, co dobrze nie świadczy o Szwedzie, szkoda jedynie awarii jednostki napędowej na początku.