GP Włoch 2014

[Kamikadze2000]

Trudno stwierdzić, co by było. Istotne jest to, co było. Mam nadzieje, że Rosberg odegra się w Singapurze. Na Monzie był gorszy.

[step07]

Lewis będzie miał trudno z Rosbergiem w Singapurze. Niemiec już nie raz pokazał, że na ulicznych torach czuje się bardzo dobrze, zresztą odkąd jeżdżą razem w Mercedesie wygrywał z Hamiltonem właśnie rok temu na Marina Bay i dwukrotnie w Monako (chociaż w tym roku dzięki oszustwu w qualu).

[RdQ_]

(chociaż w tym roku dzięki oszustwu w qualu).

Że co?

[step07]

(chociaż w tym roku dzięki oszustwu w qualu).

Że co?

http://www.youtube.com/watch?v=aX2841KPMW8

[bartoszcze]

(chociaż w tym roku dzięki oszustwu w qualu).

Że co?

Nic, przedmówca się spóźnił o trzy miesiące z udziałem w dyskusji.

[Simi]

Robergowi puszczają nerwy, naprawdę. W Singapurze nie ma szerokich poboczy...

[Kamikadze2000]

Obaj mają słabe nerwy...

@step07 - "oszustwo w Monako" to twoje przypuszczenia...

[rno2]

Kamikadze, o ile samo zablokowanie koła może i nie było celowe, o tyle wyjeżdżanie na tor na wstecznym w ostatnich sekundach kwalifikacji było szczytem bezczelności ze strony Rosberga...

[step07]

@rno2 dokładnie.
@Kamikadze2000 Taa, Schumacher bodajże w 2006 w Monako to też były "tylko" przypuszczenia

[RdQ_]

@rno2 dokładnie.
@Kamikadze2000 Taa, Schumacher bodajże w 2006 w Monako to też były "tylko" przypuszczenia

Z tego co wiem, to Rosberg nie dostał kary, więc faktycznie. To są tylko Twoje przypuszczenia. Na szczęście.

[step07]

Uhm, moje i milionów innych.

[Kamikadze2000]

No i może sobie przypuszczać. Kary nie było, więc winy nie udowodniono.

[step07]

No i co z tego, że kary nie było? Ludzie nie są głupi. Chyba, że ktoś naprawdę woli oszukiwać sam siebie i wierzyć w przypadek. Schumacher też "przypadkowo" uderzył w Hilla w 1994? Też kary nie było...

[Indy]

No i co z tego, że kary nie było? Ludzie nie są głupi. Chyba, że ktoś naprawdę woli oszukiwać sam siebie i wierzyć w przypadek. Schumacher też "przypadkowo" uderzył w Hilla w 1994? Też kary nie było...

Albo po prostu ludzie lubią doszukiwać się celowości tam gdzie wcale jej być nie musi i wmawiać sceptyczniej patrzącym na wszelkie takie rewelacje, że oszukują samych siebie. Więcej pokory bo takie podejście pt. "jestem bardziej obiektywny niż wy i mam rację" bardziej bawi niż jest traktowane poważnie - tym bardziej że przeglądając twoje komentarze widać że jesteś typowo pro-Hamiltonowy i anty-Rosbergowy.

[step07]

@Indy pisałem jakoś niedawno, że owszem Hamilton to jeden z kilku kierowców w stawce, któremu kibicuję ale do pewnego czasu nie byłem absolutnie antyfanem Rosberga. Niestety swoimi nieczystymi zagrywkami w tym sezonie stracił wiele w moich oczach i obecnie daleko mi od bycia choćby neutralnym w stosunku do jego osoby. Ludzie często doszukują się spisków tam gdzie ich nie ma ale akurat w omawianej wyżej sytuacji swego czasu zdecydowana większość prezentowała podobne co ja zdanie. A odnośnie "oszukiwania samego siebie" to to zdanie akurat odnosiło się do wypowiedzi człowieka, który jest zdecydowanym antyfanem Anglika i i tak będzie przeciwko niemu. Ale masz rację - rzeczywiście to zdanie nie było do końca na miejscu z mojej strony.