Forum Wyprzedź Mnie!

BRAWO LEWIS ! Oby tak do końca sezonu


No i nareszcie doczekałem się Massy na podium, chociaż kto wie... Jakby Bottas był w lepszej pozycji po starcie to możliwe, że to właśnie Bottas stałby na podium...

No _jakby_ nie zrobił sobie kuku na starcie to by wybronił P3.
Rosberg jechał jakby go bolały zęby, drugi Nico zresztą też.

Wspaniały wyścig Lewsia, wreszcie się wszystko udało, choć oczywiście problemy go musiały spotkać. Rosberg bardzo niemrawo. Błędy, potem niezbyt szybkie tempo. Choć wokół tego drugiego wyjazdu pojawia się trochę kontrowersji, tym bardziej jak się doda ten tajemniczy uśmiech Toto.Ale ja tam nie zamierzam robić teorii spiskowych.
Massa - no wreszcie się odblokował.
Bottas - szkoda tego początku, szkoda nie do końca udanego pit-stopu, ale jazda była super, brawo za czwarte miejsce, choć naturalnie powinien być na podium
Ricciardo - fenomenalnie. Pierwsza faza wyścigu wręcz mizerna (BTW - co tam się wydarzyło na starcie?), ale za to potem było świetnie. Jego walka na torze świetna.
Vettel - dobry wyścig, poprawny.

Magnussen jechał super i znów dostał kontrowersyjną karę.. szkoda.
Ferrari - porażka na całej linii.
In plus na pewno Perez i wyratowanie się Kwiata

Europejczyk napisał(a):Jakby Bottas był w lepszej pozycji po starcie to możliwe, że to właśnie Bottas stałby na podium...

Jakby Hamilton miał jeszcze dwóch braci to możliwe, że mielibyśmy trzech braci na podium.

Świetna walka w okolicach 5-8 miejsca, Kevin się doczekał kolejnej kary, co prawda raczej słusznie ale lubię jego waleczność. Rosberg dwukrotnie popełnił błąd i podarował Lewisowi 7 pkt, Vettel kiepsko, dał się pokonać Ricciardo i chyba zostaje mu liczyć że przyszłoroczna specyfika bolidu będzie mu lepiej pasować. Kimi jeszcze gorzej ale jego fanboye pewnie szczęśliwi że jest przed Alonso , Ferrari tylko 2 pkt na Monzy i będą pewnie chcieli prędko zapomnieć to Grand Prix. Williams ich przegonił w kl. generalnej i dla nich to był fantastyczny wyścig.

Pomijając kompletnie beznadziejną formę McLarena, Magnussen dostaje dziś karę za nie zrobienie niczego... Wchodzi w zakręt w szczycie, nie schodzi ani na centymetr w stronę Bottasa, w ogóle go nie wypychając, a kara wynika z faktu, że Fin chciał się wepchać gdzieś, gdzie miejsca nie było, szkoda punktów, nawet tych szczątkowych.

Niezły wyścig sporo się działo, aczkolwiek wynikiem jestem trochę zawiedziony :/

Mercedes - Kibicuję Nico ale on z kolei się bardzo stara żeby roztrwonić swoją przewagę, niestety ale tego wyścigu nie pojechał jak mistrz świata. Lewis kłopoty na starcie ale później jechał bezbłędnie, nie lubię go ale zasłużył na zwycięstwo.

Williams - Aż przyjemnie popatrzeć na drugą siłę w stawce. Massa w końcu bez przygód, szkoda Bottasa ale tym samym pokazał że jest dobrym kierowcą i zasługuje na bolid z czołówki. Williams z kolei musi popracować nad pit stopami, jest już lepiej ale wciąż daleko im do ideału.

Red Bull - Po raz kolejny potwierdza się w tym sezonie to co mówię o Vettelu od lat, nie jest nikim wybitnym. Ricciardo zaliczył kolejny świetny występ. Znowu zlał Vettela, aż przyjemnie mi się to ogląda.

Force India - Dobry występ Pereza, udało mu się przeskoczyć kilka pozycji, zapunktować i sporo było z nim walki. Tym razem Hulkenberg wypadł na tle Checo blado, coś jakby uszło z niego powietrze.

McLaren - Zanosiło się na naprawdę przyzwoity wynik i walkę o podium. Ostatecznie Magnussen wypadł z punktów, może i sędziowie zareagowali za ostro a może nie. Kolejny wyścig gdzie Kevin wypycha swoich rywali z toru i jestem w stanie zrozumieć decyzję sędziów, aczkolwiek ogląda się takie ostre walki przyjemnie.

Ferrari - Tylko dwa punkty w GP Włoch? Dla Ferrari to blamaż i nie mam nic do dodania.

Toro Rosso - Kwiat świetnie przebił się z końca stawki, aczkolwiek chyba jechał za ostro bo pod koniec wysiadły hamulce. Vergne'a praktycznie nie było widać na torze, ot sobie dojechał.

Lotus - Dramat, dramat dramat. Problemy z objechaniem Marussi czy Saubera, oj Pastorowi musi być żal jak widzi Williamsy na podium, ale mi go nie żal.

Sauber - Słaby bolid, słabi kierowcy popełniający głupie błędy (brawo Guttierez!) i wynik jest jaki jest.

Caterham - Kobayashi ostro wziął się do pracy chcąc pokazać że jest wiele wart i udało się objechać Bianchiego. Ericsson, cóż co się będę rozprawiał nad miernym pay-driverem.

Marussia - Bianchi miał świetne tempo w treningach i liczyłem na objechanie Lotusów, ale w wyścigu czegoś zabrakło i skończył za Kobayashim, a szkoda.

Lukas napisał(a):Magnussen dostaje dziś karę za nie zrobienie niczego...

Gdyby trzymać się konsekwentnie pokazanej przy tej okazji linii, to dwa tygodnie temu karę musiałby dostać Hamilton...

BTW rozbroił mnie Gutowski (FB) - on "nie musiał widzieć, aby wiedzieć, że Magnussen zawinił".

EDIT: oficjalne uzasadnienie:

Car 20 did not leave enough room for car 77 in Turn 1 and forced him off the track

Samochód 20 nie zostawił wystarczająco dużo miejsca w Zakręcie 1 (helou!) dla samochodu 77 i wypchnął go poza tor"

bartoszcze - dokładnie, ale nie dostał, bo nie zrobił nic złego, tak samo jak dziś Kevin

Co do uzasadnienia, żeby dać więcej miejsca Bottasowi musiałby ściąć ten zakręt

Wyścig średnio-ciekawy ale do rzeczy:

1.Hamilton - Początek nie najlepszy, za sprawą słabego startu, ale potem nabrał rozpędu, co w efekcie dało mu to 25 punktów. Atmosfera między nim a Rosbergiem znacznie się ochłodziła. To już nie jest Bahrajn 2014...
2.Rosberg - Start ok, jednak dziś był wolniejszy od Hamiltona, do tego ten błąd... Nic tylko mu współczuć tego co się teraz dzieje z jego udziałem na podium(gwizdy na jego osobę i "foch" Hamiltona).
3.Massa - Wreszcie bezproblemowy, bezbłędny wyścig w wykonaniu Felipe. Na obronę jak i walkę z Mercedesami nie było szans...
4.Bottas - Zawalił start uślizgiem, jednak potem pokazał kawał dobrej walki, co zaowocowało startą tylko 1 pozycji względem startu.
5.Ricciardo - Czaił się gdzie daleko od Vettela, a tu proszę, ostatecznie zanotował lepszy wynik od 4-krotnego...
6.Vettel - Chyba pod koniec skończyły się opony, bo pojechał po nie jako pierwszy w stawce, wskutek czego ukończył za kolegą z zespołu.
7.Perez - Moim zdaniem pojechał rewelacyjny wyścig. Dzielnie walczył w kanapce kierowców, głównie z Buttonem, co zaowocowało tak dobrą pozycją. Tym bardziej na plus porównując jazdę Hulkenberga.
8.Button - gdyby nie kara Magnussena, ukończyłby wyścig 1 oczko niżej. Ostatecznie przegrał walkę z Perezem i Mclaren musi ostro wziąć się do roboty, aby zakończy złą passę słabych wyników.
9.Raikkonen - Kiepski wyścig jak i całego Ferrari. Jednak dobrze, że zdobył chociaż te 2 punkty, bo przy tak zbitej stawce i kiepskiej formie Ferrari w tym wyścigu(chociaż na treningach było szybko) mogło być o nie trudno.
10.Magnussen - Po raz kolejny pokazał, że jest debiutantem i kolejny raz przesadził w walce o pozycje. Gdyby nie to byłby 7... Na plus dobry start.
11.Kvyat - Rewelacyjny wyścig mimo tego błędu pod koniec. Jednak opanowanie bolidu na tym "rajdzie" perfekcyjne.
12.Hulkenberg - Cały weekend odstawał od swojego partnera, który bił się jak równy z równym z McLarenami. Rozczarował.
13.Vergne - Pojechał gorzej od kolegi tylko, że Rosjanin startował prawie z końca stawki. Będzie ciężko wywalczyć posadę...
14.Maldonado - Niewidoczny, ale pojechał spokojnie i bezbłędnie(i chyba lepiej od Romaina).
15.Sutil - Jak wyżej. Nie był uwikłany w incydenty w przeciwieństwie do Estebana.
16.Grosejan - Dzisiaj pojechał słabszy wyścig...

Reszta bez zaskoczenia. Pechowo Esteban i Alonso. Całkiem dobrze Kamui.

Lukas napisał(a):
Co do uzasadnienia, żeby dać więcej miejsca Bottasowi musiałby ściąć ten zakręt

Podobno ta decyzja jest konsekwencją tego co było w Belgii. Też szkoda mi Kevina tracącego przyzwoite punkty w taki sposób. Derek Warwick, który jakiś czas tenu mówił, że szkoda mu obecnych kierowców F1 bo bolidy są tak zajmujące, że uniemożliwiają czystą walkę na torze jakby zaprzeczał sam sobie.
Sam wyścig (jak na Monzę) był bardzo ciekawy i dobrze się stało , że rezultat walki o mistrzostwo nadal jest nieprzewidywalny.
Apropo, czy Lewis miał też "fastest lap"? (nie widzę info)

@Kazik
Lewis miał również FL. Nawet nie zwróciłem na ten aspekt uwagi(emocje). Tak więc hat-trick Lewisa

Simi napisał(a):Rosberg bardzo niemrawo. Błędy, potem niezbyt szybkie tempo. Choć wokół tego drugiego wyjazdu pojawia się trochę kontrowersji, tym bardziej jak się doda ten tajemniczy uśmiech Toto.Ale ja tam nie zamierzam robić teorii spiskowych.

Też nad tym myślałem, ale nie podejrzewajmy, że Nico byłby na tyle łaskaw by puścić Hamiltona, ba jakby już musiał to by zrobił to podobnie do Massy w 2010 (by pokazać światu, że to nie błąd tylko TO). Nico w ogóle dziś jechał totalnie bez emocji, przynajmniej tak się wydawało, no cóż. Uśmiech Toto ciężko skomentować, uważam bardziej, że jest on zwolennikiem Nico (zaś Lauda i Lowe Hamiltona), tak więc istnieje opcja, że uśmiechnął się z powodu, że Lewis był szybki jak cholera (w tamtym momencie uciął do S3 z ponad 1s do 0.6s, tak więc jak na 2 sektory to świetna redukcja), a to oszczędziło rywalizacji. Zresztą sam się z tego powodu uśmiechnąłem .

Przecież Hamilton jest pupilem Wolfa, podobnie jak Lowe'a (tak się to pisze?) i w bardzo mocno Laudy. Czołowej frakcji Rosberga w osobie Haugha i Brawna już tam nie ma, ale cieszy się poparciem z centrali uwidacznianej przez Zetsche.

O co chodziło z tym TR którego Andrzej nie chciał przetłumaczyć?

Brawn i osoba wspierająca Rosberga kosztem Hamiltona? Proszę...