Strona 6 z 8

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 17:01
przez katinka
No ale zaraz sie zacznie że RIC jeździł na nowych oponach to się nie liczy ta statystyka...

Nic się nie zacznie @slip. Nie chce mi się już tłumaczyć Tobie i @Mexiemu, czemu jazda Ricciardo nie musi mi się podobać ani na Monzy ani na Hungaro ani wcześniej. Dla mnie statystyki nigdy się nie liczyły za bardzo, a widowiskowa jazda to nie tylko wyprzedzania, bo teraz pewno większość jest z DRS, czyli sztuczna. Lubię patrzeć jak kierowca pokonuje zakręty, jak walczy ze źle ustawionym bolidem czy np. z nadsterownością gdy tył mu ucieka, lubię walkę tak w ogólnym tego słowa znaczeniu i agresywny styl jazdy, taki bez odpuszczania, gdy kręci się dużo kierownicą, a nie płynny i delikatny jakby się jechało z jajem jakimś. No dobra starczy o tym. Lubiłam tu dyskutować z wami o F1, ale naprawdę zniechęcające i wnerwiające są te Wasze złośliwości i ironia, bo wiecie no w życiu są też lepsze przyjemności niż radość z udowadniania mi braku sensu czy czegoś tam :P Na tematach moto jest normalniej i fajnie tam się pisze, więc spadam. A no i nie ma już mojego posta z tą prośbą, dziwne, bo czasem były takie które powinny być chyba usunięte a nie były, ale spoko, może moja logika męskiej nie zrozumie.

PS.
Jak po kolejnych GP będzie pomysł na stawianie pomnika dla Ricciardo bo już chyba niewiele brakuje, to mogę się dorzucić w ramach rekompensaty że go za mało doceniam :-P
PS2.
@Sycior, no będę uważnie patrzyła, a zwłaszcza na to machanie, gdy Hamilton w Singapurze w tym lewym, przednim kole zrobi Flat spot'a :grin:

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 17:17
przez Mexi
Czyli katinka coś w tym stylu?
Nie będę szukał onboardu Ricciardo jak walczy z autem, np w 2011 z HRT, bo takiego nie ma. Oh, wait... :D

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 17:34
przez xdomino996

Jak np takie coś (50s), albo walka Bottasa na monzy z autem. Może ze mną też jest coś nie tak, ale lubię jak kierowca kontruje.

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 17:43
przez slipstream
Lubię patrzeć jak kierowca pokonuje zakręty, jak walczy ze źle ustawionym bolidem czy np. z nadsterownością gdy tył mu ucieka, lubię walkę tak w ogólnym tego słowa znaczeniu i agresywny styl jazdy, taki bez odpuszczania, gdy kręci się dużo kierownicą, a nie płynny i delikatny jakby się jechało z jajem jakimś.

Jak mówiłem, obróć każdą wypowiedz katinki o 180 stopni i dostaniesz wykładnię tego czym są wyścigi. Koniec końców w wyścigach chodzi o to aby być najszybszym, a nie stwarzać pozory. Chyba ze ktoś lubi pozerów i przegranych. Wszystko to czym się katinka tak "zachwyca" w kunszcie jej ulubieńców jest stratą tego czasu. To nie jest żadna jazda na limicie, bohaterska walka bez odpuszczania — to wszystko są wymierne straty czasu. A koniec końców liczy się być najszybszym, i dlatego ja dla odmiany zachwycam się onbardami Vettela z czasów mistrzowskich — w tej jeździe (nie wnikając ile w tym kierowcy a ile auta) jest po prostu czysta jazda bez najmniejszego zbędnego ruchu kierownicą nad którymi niektórzy się tak rozpływają w zachwytach...

No i odbieranie innym kierowcom woli walki, determinacji i umiejętności bo nie popełniają takich błędów jak te którymi zachywca się katinka to spora niesprawiedliwość wobec nich.

Może ze mną też jest coś nie tak, ale lubię jak kierowca kontruje.

Bo to wygląda efektownie, zawsze, ale zawsze każda kontra jest wynikiem uślizgu, nawet minimalnego, a każdy nawet minimalny uślizg to strata czasu. Zawsze, nie ma w wyścigach takiego uślizgu którym się zyskuje ułamki sekund.

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 18:10
przez Kazik
katinka napisał(a): Na tematach moto jest normalniej i fajnie tam się pisze, więc spadam. A no i nie ma już mojego posta z tą prośbą, dziwne, bo czasem były takie które powinny być chyba usunięte a nie były, ale spoko, może moja logika męskiej nie zrozumie.

Mnie to w ogóle dziwi fakt, że Lukas nie dość, że nie usunął swojego posta to jeszcze nawet sam się nie ukarał (ban czasowy np. albo co innego jeszcze gorszego). A przecież powinien. :tak: 8-)
Trochę mi będzie brakowało przemyśleń katinki, która...spadła niestety (na moto). :milczy:

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 18:47
przez pawel92setter
Zostawcie już katinkę w spokoju! Ta cała nagonka na nią to gruba przesada. Wiadomo, że ma inne spojrzenie na wyścigi niż szefowie zespołów i wydaje mi się ono irracjonalne, ale ma do tego prawo. ;) A wyścigi to także przekraczanie limitów od czasu do czasu (żeby wiedzieć gdzie one są), uślizgi itd. Opanowanie takich sytuacji to także sztuka (jak Bottas na treningu, czy Kwiat w wyścigu).

+ zgadzam się z postem Kazika wyżej.

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 19:37
przez ice
pawel92setter napisał(a):Wiadomo, że ma inne spojrzenie na wyścigi niż szefowie zespołów i wydaje mi się ono irracjonalne, ale ma do tego prawo. ;)

Owszem, można sobie woleć np. Yui Ide od Kubicy, ale pisać, że ten pierwszy jest lepszy i ceni się go bardziej bo popełnia więcej błędów to już głupota.
To tak jak ja bym pisał, że 2+2 =5 a połowa forum przez wiele miesiący w co drugim temacie starałaby się mi udowodnić, że to jednak 4, chyba wszyscy mieliby dość. Dlatego mówiłem kiedyś, niech ktoś założy osobny temat do takich totalnie subiektywnych dyskusji jakie wszyscy prowadzą z katinką i niech się wykłócają czy 2+2 to 4 czy jednak 5.

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 20:15
przez bartoszcze
To może zajmijcie się ograniczeniami w komunikacji radiowej? ;)

PostNapisane: Cz wrz 11, 2014 23:35
przez Arnulf
Szczerze mówiąc trochę dziwna decyzja jak dla mnie. Nikt się na to nie skarżył, wszyscy tego używali, a tu nagle decyzja z dnia na dzień. Tym bardziej, że nie zakazano używania radia ogólnie, więc takie komunikaty dalej będą miały miejsce, tylko w innej formie. Ktoś w komentarzach fajnie opisał propozycje polskich przysłów i co one by znaczyły w radiu. Mamy więc namiastkę tego co było - team orders niby tez byly zakazane. Stracimy na tym my, bo komunikacja radiowa - i tak często enigmatyczna - stanie się jeszcze bardziej niezrozumiała dla widzów.

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Pt wrz 12, 2014 7:43
przez Lukas
Drodzy moi, jeśli liczycie, że szczeniackimi uwagami jakkolwiek wzruszacie kogokolwiek z moderatorów to jesteście w głębokim błędzie. Ostatni raz czyszczę temat. Jakokolwiek kolejny offtop będzie nagradzany ostrzeżeniami. Dodatkowo prosiłbym uprzejmie o nie wypowiadanie się na temat decyzji o usunięciu posta, gdy nie wie się co zostało wywalone.

Osobom, które jedyne co potrafią w PW napisać to "odblokuj moje konto idioto" nie zamierzam odpisywać, ani tłumaczyć im ich głupoty. Kto pisze do mnie sesowne wiadomości wie, że zawsze może liczyć na odpowiedź i wytłumaczenie decyzji czy zaistniałej sytuacji.

Na koniec przypomnę koronną zasadę dyskusji: rozmawiamy twardo o danej kwestii, w stosunku do siebie zachowując szacunek. Odnosimy się do problemu, nie do autorów postów.

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: N wrz 14, 2014 16:51
przez rzeznik
Obrazek
Tłumaczenie z włoskiego na angielski rozmowy Rosberga, kogoś z Mercedesa i Massy.

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: N wrz 14, 2014 17:23
przez bartoszcze
rzeznik napisał(a):Tłumaczenie z włoskiego na angielski rozmowy Rosberga, kogoś z Mercedesa i Massy.


Ktoś z Mercedesa to zdaje się specjalista elektroniki (race team electronics leader).

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Pn wrz 15, 2014 15:17
przez step07
Rosberg narzeka, że Hamilton miał szczęście a i tak gdyby nie przestrzelił szykany by przegrał z Lewisem. W momencie drugiego błędu Niemca, Anglik zbliżył się już na 0,6 sek. i wg mnie to była tylko kwestia kilku okrążeń gdyby sobie z nim poradził...

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Pn wrz 15, 2014 15:32
przez ice
Jeśli Rosberg naprawdę tak powiedział to chyba zaczyna bredzić. Gdzie niby Hamilton miał szczęście? na starcie?

Re: GP Włoch 2014

PostNapisane: Pn wrz 15, 2014 15:49
przez step07
Rosbergowi pewnie chodziło, że Hamilton miał szczęście, że on sam dwa razy przestrzelił szykanę. Tylko, że gdyby nie te błędy Niemiec zapewne i tak by przegrał - był jednak wolniejszy na Monzy. Do tego gdyby nie problemy na starcie Lewisa ani na chwilę by się w tym wyścigu przed nim nie znalazł.