Forum Wyprzedź Mnie!

Co znaczy takie samo ogumienie? Zeszłoroczne bolidy były projektowane pod zeszłoroczne opony. Tegoroczne bolidy pod tegoroczne ogumienie. Jakiekolwiek "obiektywne" gumy się zastosuje (zeszłoroczne lub tegoroczne, to nie są te same opony), zawsze jedna z konstrukcji (zeszłoroczna lub tegoroczna) będzie faworyzowana, więc zapomnijmy o czymś takim jak równe warunki, bo to mrzonka. Dziękuje, karaluchy pod poduchy.

Lotus podał na Twitterze, że na pewno będzie startować jutro.
https://twitter.com/Lotus_F1Team/status ... 2861128705

Skąd się wzięły te pierdoły o bojkocie wyścigu? To jakaś hiper nadinterpretacja konferencji na której Lopez, Kaltenborn i Mallya zaserwowali dziennikarzom i konkurentom kilka gorzkich słów prawdy, czy było coś jeszcze?

Lukas napisał(a):A co to są równe warunki?

Takie przy których wychodzi, że "kiedyś było lepiej"

Jeśli zespoły będące w oczach Ecclestone'a obywatelami drugiej kategorii chcą zrobić bojkot to lepiej byłoby gdyby ogłosili go z wyprzedzeniem i zrobili go w Brazylii i/lub Emiratach Arabskich. Olanie tych setek tysięcy ludzi którzy przyjechali (stan dokonany) i siedzą w Austin niecierpliwie czekając na jutrzejszy wyścig byłoby niczym splunięcie im w twarz - wszyscy pamiętamy przecież GP USA 2005. Pokazywanie Amerykanom farsy zamiast wyścigu drugi raz w ciągu 10 lat chyba totalnie ośmieszyłoby ten "europejski Indycar" w oczach potencjalnych przyszłych fanów w tym kraju.

SirKamil napisał(a):Skąd się wzięły te pierdoły o bojkocie wyścigu? To jakaś hiper nadinterpretacja konferencji na której Lopez, Kaltenborn i Mallya zaserwowali dziennikarzom i konkurentom kilka gorzkich słów prawdy, czy było coś jeszcze?

Fernley zapytany czy bojkot wyścigu wchodzi w grę, odpowiedział, że niczego nie można wykluczyć.

Nie sądzę, aby Fernley chciał zarządzać bojkot w Lotusie, ani pokrywać konsekwencje w stosunkach finansowych z Coca-Colą (USA), Microsoftem (USA), Unilever, Avanade (USA), Richardem Mille (USA najważniejszym rynkiem), Yotą, PDVSA, endless (USA) i Hisense (USA najważniejszym rynkiem zagranicznym), które nawiasem mówiąc właśnie w USA waluuje marketing w F1 i ew. umowę z Lotusem na przyszłość. Ja wiem, że Lotus nie ma formy i jest postrzegany jako glut, ale ich umowy sponsorskie to bardzo duży kaliber i nie ma mowy o pajacowaniu w Teksasie.

Póki co Force India i Sauber udały się na spotkanie z Berniem. Lopez powiedział, że nie będzie bojkotu.

Bernie:

Zbyt dużo pieniędzy jest niesprawiedliwie dzielone, to chyba moja wina

Nagły zwrot akcji?

Przy tym potwierdza, że 9 zespołów weźmie udział w GP USA, więc prawdpodobnie obejdzie się bez bojkotu. Uffff...
Gorzej, że dodaje, że nie jest pewny przyszłego roku.
Perspektywa trzecich samochodów zdecydowanie się przybliżyła.

EDIT::
Już nie wiem gdzie to pisać. Ale chyba dziś mamy historyczny dzień w F1.
Bernie przyznaje się do błędów, i jest gotów na ustępstwa, pod warunkiem ustępstw ze strony największych graczy w F1.
Oby wyścig jutro dostarczył nam równie dużo emocji.

EDIT2:
Teamy twierdzą, że sprawa jest otwarta. Jutro ciąg dalszy rozmów.

przez **Arnulf** N lis 02, 2014 0:37

Jest gotowy do ustępstw pod warunkiem ustępstw największych zespołów? No to fajnie, tylko żeby się nie skończyło na odwróceniu kota ogonem, poprzez wybielanie siebie mówiąc "to zespoły się nie zgodziły, ja chciałem", gdy coś pójdzie nie tak. A na to, że coś pójdzie znowu nie tak są chyba niestety dalej największe szanse.

SirKamil napisał(a):Skąd się wzięły te pierdoły o bojkocie wyścigu? To jakaś hiper nadinterpretacja konferencji na której Lopez, Kaltenborn i Mallya zaserwowali dziennikarzom i konkurentom kilka gorzkich słów prawdy, czy było coś jeszcze?

Z kosmosu

.
Trójka szefów zespołów zapowiedziała konferencję prasową, a na Sky'u, Brundle podniecał się teoriami spiskowymi o bojkocie.
Jak nie lubię Lopeza, to pod tą wypowiedzią wypada mi sie podpisać czterema kończynami:

GL: I’d like to comment on the numbers a little bit because they tend to give some fun reading, y’know? Because people in F1 actually do care about racing, some of them forget some economic realities - and there’s something called the Law of Diminishing Returns. I take a GP2 team, or a GP2 car, and I make it race around this track. It’s not going to be ridiculous. It’s going to be down by a couple of seconds, four, five, six, maybe seven seconds. The whole GP2 team for the whole season is going to cost €4million. Are we really that much better? I mean are we really better to the point that a team needs to spend €300 million to be six seconds faster? We’re not. I wouldn’t accept that argument from anybody. We’re not €300 million better if you take the top teams compared to a GP2 team. So it’s a bit ridiculous to say that you need to spend that kind of money to have that kind of performance - because that makes us the worst managers in the world. If I took a financial view of this sport, comparing GP2 to F1, and the so-called Law of Diminishing Returns, we are most probably the worst managers there are.

Zgadza się, nawet na zdrowy rozsądek. Sześć sekund za 300 milionów ojro.......

Stary postanowił zająć pozycję Zbawcy zanim zrobią to inni (rolę bad guya zajmą Ferrari, RBR i Mercedes). Może nawet się malowniczo poświęci i odejdzie z CVC...

Wejście na giełdę właściwie już się dawno rozwiało, równie dobrze może teraz wcisnąć akcje zespołom, przynajmniej niektórym.

bohdi napisał(a):
GL napisał(a):I take a GP2 team, or a GP2 car, and I make it race around this track. (...) we are most probably the worst managers there are.

To może jednak wersja z polskimi napisami do tej wypowiedzi.

http://www.f1wm.pl/php/news_id-33644.html

@lukas: to ja się poprawiam

Poza Mercem reszta do niskiej 1:36 traci ok. sekundy, więc to tylko potwierdza, gdzie jest Merc, a gdzie reszta... inna liga.

Macie kare przejazdu przez boksy za nie czytanie strony głównej. Od wczoraj jest tam tłumaczenie ww. wypowiedzi

Co do bojkotu to sprawy się delikatnie skomplikowały. Tak jak pisał SirKamil, Lutos odpada już w przedbiegach z tej akcji. Sauber tymczasem wskoczył to Q3 i nie wierzę, że teraz będą tak chętni w bojkotowaniu GP. Jak zostanie samo Force India to też pewnie nic nie zrobią, bo będzie to miało słaby wydźwięk...

Indy - puenta dnia, odnoszę dokładnie to samo wrażenie co do porównań stare/nowe.

Tylko, że w F1 sześć sekund to PRZEPAŚĆ. Sekunda to przepaść. Każda 0,1s może zadecydować o pozycji na mecie, która da gotówkę. Czy więc Lopez ma w 100% rację? Nie. Ma połowiczną rację - wydatki są za duże. Ale sześć sekund pomiędzy GP2 a czołówką F1 to jest właśnie ta przepaść, która dzieli najbardziej zaawansowaną konstrukcję w motosporcie od standaryzowanej konstrukcji GP2. Nie można porównać też wydatków w GP2, gdzie projekt samochodu nie należy do zespołu, do wydatków w F1.
Podkreślam, wydatki są za duże, ale Lopez tą wypowiedzią gra bardzo pod publikę i pod swoje interesy.

Forum Wyprzedź Mnie!

Przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych 2014

Kto przegląda forum