Hamilton pokazuje, że zasługuje na mistrza i dąży do tego najlepszą z możliwych dróg. Tu nie ma co rozważać kwestii psychologicznych, umiejętności czy innych bzdetów. Po prostu robi swoją robotę najlepiej jak może i świetnie mu to wychodzi. Mimo, że Rosberg potrafi jechać szybko to w kluczowych momentach przegrywa. Jeśli nie będzie defektów, ciężko będzie Nico o majstra.
Riccardo bardzo dobrze. Z resztą jak przez większość sezonu. Dobrze wykorzystana pozycja startowa.
Massa dziś świetnie, chociaż jest i rysa na jego wizerunku w tym wyścigu. Mianowicie brak podium, które było jak najbardziej w zasięgu.
Najbardziej zastanawia mnie, czy czasy Alonso na miękkiej mieszance były spowodowane problemami z bolidem, czy była to kontrola tempa w związku z dużą stratą do Bottasa. Pewnie się niektórym tutaj naraże, ale szkoda, że Vettel nie łyknął Alonso na ostatnim kółku. To taka subiektywna opinia
Lotus chyba wszystkie siły rzucił na ten wyścig...
EDIT: Mistrzem jest ten, który ma najwięcej punktów. Gdyby nie było Mercedesa, sytuacja Riccardo wcale nie byłaby taka oczywista, i mistrzem mógłby być ktoś inny. Pamiętaj o braku presji i innej walce o pozycje p6-p3 niż p1-p2.