GP Abu Zabi 2014

[baron]

Brawa dla Hamiltona! Mimo iż Rosberg miał awarię, uważam, że Lewis bez problemu zdobyłby tytuł. Wygrał moim zdaniem lepszy w tym sezonie.

1.Lewis Hamilton - Świetny start, potem kontrolował przewagę i nie forsował zbytnio sprzętu. W efekcie 2 upragniony tytuł i zwycięstwo na dokładkę. W 2008 tak szczęśliwy nie byłem z jego tytułu...
2.Felipe Massa - Bardzo dobry start, potem niezłe zarządzanie oponami i 2 pozycja. Moim zdaniem na zwycięstwo nie było szans, ale brawa za starania. Końcówka sezonu udana.
3.Valtteri Bottas - Ponownie słaby start, lecz jechał potem w swoim stylu, czyli bardzo dobrze. Owocem tego jest 4 miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców na które bardzo zasłużył.
4.Daniel Ricciardo - Rewelacyjnie. Jednak może mylnie go oceniamy na podstawie tego, że Vettel odchodzi i dlatego cieniuje nad Danielem, ale dziś z ostatniego miejsca na 4 to nie lada wyczyn.
5.Jenson Button - Nie rozumiem czemu niby jest zagrożony przez Alonso i Magnussena, skoro to nadal zawodnik w bardzo dobrej formie. Moim zdanie kontrakt powinien mieć, ale nie jestem Ronem Denissem. Chyba, że sam chce odejść...
6.Nico Hulkenberg - Świetna forma FI we wyścigu. Mimo iż nie dało to im zbyt wiele odnośnie klasyfikacji generalnej konstruktorów, to jednak pokazali się z lepszej strony aniżeli np. Ferrari.
7.Sergio Perez - Jak wyżej. Do tego awansował o 2 pozycje w klasyfikacji, więc
8.Sebastian Vettel - Słaby wyścig kończący słaby sezon Vettela.
9.Fernando Alonso - Jakoś znacząco nie pokonał Kimiego, jednak dla niego to już nie robi różnicy. Za rok rozpocznie nowy rozdział w innym zespole.
10.Kimi Raikkonen - Początkowo dał się łatwo objechać, jednak potem trzymał się blisko Alonso. Słaby sezon. Myślę jednak, że za rok może być lepiej.
11.Kevin Magnussen - Na tle Buttona kiepsko. Ciekaw jestem czy utrzyma posadę, czy jego też zmienią?
14.Nico Rosberg - Słabo już od początku(start), potem niby dojeżdżał do Hamiltona, jednak błąd i problemy z bolidem. Może w następnym roku pokaże lepszą dyspozycje od Lewisa...

Reakcja mechaników na awarie szrota od Renault...

[Thorig]

No cóż, sezon zakończony, Hamilton mistrzem.
Trochę szkoda Rosberga, że przegrał tytuł, miał szansę
Ferrari słabo, niemrawo. Red Bulle po starcie z Pit-Lane wykonały solidną pracę i dowieźli punkty. Button zrobił co mógł, możliwe że to były jego ostatnie punkty w F1. Force India po swojemu, niezauważenie, spokojnie i dowieźli punkty. Williams pokazał, że umie walczyć. Wyścig by trwał 2 okrążenia dłużej i to Massa by wygrał. Toroer Rosso zawiodło, niestety. Lotus standardowo w ogonie stawki, Maldonado styrał już ten silnik Renault do końca. Sauber coś próbował osiągnąć, niestety bez punktów na koniec sezonu. Caterham cudem się stawił w Abu Zabi, cudem też Stevens dojechał. Gratulacje dla niego, próbował walczyć z Alonso, nie spowodował zamieszania żadnego.

Teraz czekać na Australię. See you in 2015, F1!

Nawet jakby Rosberg dojechał 1 to przegrałby tytuł... awaria nie miała dziś na to żadnego wpływu.

Szkoda to może Mu być że dał się kilka razy objechać Hamiltonowi w wyścigu mimo wygranych kwalifikacji.

Massa przez ostatnie 3 kółka trzymał 3s straty, gdyby było więcej okrążeń to tylko skończyłyby mu się opony... Nie miał dziś szans na wyganą, a to że był blisko zawdzięcza tylko temu że Hamilton zaczął oszczędzać bolid w momencie jak Rosberga dopadła awaria.

[karolVTEC]

Mój ulubiony kierowca dziękuje fanom:

[antyf1wm]

A więc sprawiedliwość wygrała.

Ten jak coś napisze, to ręce opadają..

Nie powiedziałbym, że awaria zaważyła o tytule. Start i późniejsze tempo Rosberga względem Hamiltona pozwala stwierdzić, że to Lewis dojechałby pierwszy.

Nie myślałeś o otwarciu kancelarii jasnowidza z Twoją zdolnością przewidywania przyszłości ?

Większość skupia się na Lewisie i jego tytule, ja też dołączę się do gratulacji bo po prostu był lepszy. Świadczą o tym końcowe wyniki jak i liczba poszczególnych triumfów. Wspaniale wykorzystał możliwości swoje i swojego bolidu. Słowa uznania w kierunku Nico. Skazywany na pożarcie przez forumowych (i nie tylko) hejterów pokazał, że posiada nieprzeciętny talent i jest w stanie nawiązać walkę z partnerem zespołowym. Liczę że ten sezon okaże się dla niego przełomowym w tym sensie, że wykrzesze z siebie jeszcze więcej i powalczy o tytuł za rok jeśli tylko bolid pozwoli. Będę mu kibicował w przyszłym sezonie.

[manieq]

Macie może jakieś filmiki na zakończenie sezonu(BBC, Sky)?

[Dark side]

A więc gratulacje dla Lewisa,mimo że nie specjalnie z anim przepadam to jednak cieszę się że został mistrzem

[Duif]

No to teraz na spokojniej. Lewis pozamiatał wszystko i zasłużenie wygrał. Wielkie gratulacje i oby tak dalej! Fajnie się go ogląda. Idealna kontrola tempa. Może ktoś przytoczyć słowa, które powiedział przez radio, a które komentatorzy przetłumaczyli jako: "przestańcie podkręcać mój samochód"?
Jakoś nie chce mi się wierzyć w tą interpretację
Nico... No cóż. Szkoda było dziś patrzeć na niemoc Niemcofina. Wszyscy przed wyścigiem skupili się ma możliwości awarii u Lewisa, a to jednak Nico oberwał. Szkoda, że nie dojechał na P2... Bądź P3. Nie szkoda tego, że przegrał WDC. Szkoda, że w taki sposób się to skończyło. Musiało być to frustrujące.
Felipe wyścig pojechał w sposób fantastyczny. Szkoda tylko, że nie udało się dużej utrzymać tempa na miękkich, dwa okrążenia dłużej.
Red Bulle w duecie w punktach. Bardzo dobry wynik. Warty podkreślenia.
Cóż. Kończy się sezon pełen emocji. Oczekiwanie do testów nie jest długie. Czeka nas ciekawy sezon zimowy.
Wygląda na to, że Button się żegna. Żegna się również kilku innych. Alonso? Jest kilka opcji. Do grudnia musimy poczekać.

[Simi]

Fantastyczny wyścig Lewisa wieńczący wspaniały sezon w jego wykonaniu. Pięknie, pięć lat niepowodzeń zostało wynagrodzonych. Tytuł trafił we właściwe ręce, nie ma o polemizować. Nico musiał uznać jego wyższość, słaby start w porównaniu z kapitalnym Lewisa był symboliczny.
Dla Lewisa to był rok pełen wzlotów i upadków, środek sezonu był bardzo trudny, ale udało się to przetrwać, zmaksymalizować zdobycze punktowe i na koniec jest tam gdzie powinien być. W którymś momencie wieściłem, że Nico jest faworytem i bardzo się pomyliłem - sądziłem, że niektórzy mi to wytkną

[xdomino996]

Może ktoś przytoczyć słowa, które powiedział przez radio, a które komentatorzy przetłumaczyli jako: "przestańcie podkręcać mój samochód"?
Jakoś nie chce mi się wierzyć w tą interpretację

Słów nie przytoczę, ale tam chodziło chyba o odblokowanie ERSu, bo widać było, że Hamilton miał go częściowo zblokowanego po awarii u Nico.

Ogólnie to tak. Wielki zaciesz nie schodzi mi z twarzy od kilku godzin . Świetny start Lewisa, zrobił co się należało, brawo. Dobrze pojechał Massa, na prawdę było co oglądać, że tak powiem. Teraz największy dzisiejszy pechowiec, Nico. Mówiąc, że jest mi szkoda, że nie zdobył mistrzostwa skłamałbym, ale jest mi szkoda, że dziś nie mógł stanąć na podium, nie przepadam za nim, ale ten sezon pokazał, że nie jest słabeuszem i jak dziś mówili w studio, że teraz zupełnie inaczej można patrzeć na rywalizacje Schumacher-Rosberg. Szybkość ma, wsparcie zespołu też częściowe ma (pod względem braku faworyzowania żadnego z kierowców), będzie w przyszłym sezonie znowu dobrym rywalem dla Hamiltona. Co dalej? Nikt tego nie wie. Liczę na dobrą formę Ferrari, bo po ostatnich 2 sezonach nieco polubiłem Vettela i życzę mu udanej konstrukcji. McLaren? Alonso i tak będzie w nim zdobywać punkty, ale będą pewnie potrzebować czasu na rozjeżdżenie się. Williams? Wielka zagadka obecny bolid jest świetny, pewnie zrobią duży postęp, ale zależy jaki postęp zrobią rywale. Red Bull? Oni długo będą w czołówce, więc nie zapominajmy o nich. No i kolejna ogromna zagadka w postaci Lotusa napędzanego poprzez silnik Mercedesa. Jest dużo niewiadomych, a do pierwszego GP niczego nie jesteśmy pewni.

[hideto]

14.Nico Rosberg - Słabo już od początku(start), potem niby dojeżdżał do Hamiltona, jednak błąd i problemy z bolidem. Może w następnym roku pokaże lepszą dyspozycje od Lewisa...

Błąd - wyjazd poza tor imho spowodowany był problemem technicznym. ers dość mocno wspomaga hamowanie tylnej osi, jeśli mu to padło bez ostrzeżenia, to miał absolutne prawo przestrzelić zakręt.

@antyf1wm, na pisaniu dla samego pisania kariery nie zrobisz. Jednym zdaniem podsumowałem cały sezon, moim zdaniem bardzo trafnie.

Lepszy kierowca wygrał, mimo problemów technicznych które wywindowały jego rywala do tytułu i mimo grania na granicy przez jego rywala w jednym czy drugim przypadku.

Lepszy wygrał i należy się z tego cieszyć.

[bohdi]

Błąd - wyjazd poza tor imho spowodowany był problemem technicznym. ers dość mocno wspomaga hamowanie tylnej osi, jeśli mu to padło bez ostrzeżenia, to miał absolutne prawo przestrzelić zakręt.

Dokładnie tak było.
Zwrócił na to uwagę Brundle.
Sam Nico w TR mówił, że ma wrażenie, że "coś ściąga go/wlecze się za nim" a zespół nakazał mu zmianę balansu hamulców.

[katinka]

Fajny wyścig i to nie tylko ze względu na Lewisa i mistrzostwo, super Williamsy pokazały walkę, tak samo jak Seba Vettel i Sergio Perez. Niezła też ta mała potyczka Alonso ze Stevensem. Nawet gdy Hamilton zdobywał WDC w 2008 nie wzruszyłam się tak bardzo jak dzisiaj, do tego ten bączek Buttona na zakończenie czegoś, no i koniec sezonu:( Zasłużył Lewis na to mistrzostwo jak nikt w tym sezonie, sprawiedliwość się stała i awaria Rosberga miała tu guzik do rzeczy, już na starcie Hami minął go jak ruska torpeda, a potem odjechał Nico. Jedynie co to szkoda, że o mistrzostwo nie było walki do samego końca, ostatniego okrążenia, ale cóż tak jak w życiu nie zawsze ma się to co się chce...

W tym sezonie w F1 było chyba wszystko, dobre i gorsze chwile, radość, złość i łzy. Wypadek Julesa, odejście Marussi, Bernie ze swoją kasą i pomysłami, trochę za duża dominacja jednego zespołu, ale też była walka na torze, nowe, młode talenty jak Magnussen, Bianchi, Bottas, no dobra Ricciardo, ale i stare też się pokazywały jak Massa. Co by nie mówić będzie mi brakowało do marca tej F1, nawet z tymi pierdzącymi silnikami i oszczędzaniem.

[SebaRacer]

Macie może jakieś filmiki na zakończenie sezonu(BBC, Sky)?

Tu jest BBC:

[Dorel]

ale cóż tak jak w życiu nie zawsze ma się to co się chce...

Naprawdę nie wiem jakim trzeba być mrukiem, żeby po mistrzostwie swojego idola, który powrócił na sam szczyt po 6 latach jeszcze na coś narzekać i nie być zadowolonym. Jak to mówi Ferdek Kiepski ''W du*ach się poprzewracało''

[lg2000]

A więc gratulacje dla Lewisa,mimo że nie specjalnie z anim przepadam to jednak cieszę się że został mistrzem

W zasadzie to w Austin wspaniałym manewrem wyprzedzania Lewis przechylił szalę rywalizacji na swoją korzyść.