W sumie racja- samym poszerzaniem tylnych opon można i z prototypu F1 zrobić wyważonego DetlaWinga z silnikiem za tylną osią, jak w kaszlaku
Tyle tylko, że w 2017 poszerzono również przednie opony w dokładnie takim samym zakresie ~24,5%, więc nie ma o czym mówić. Mamy constans.
Jeśli chodzi o porównania, na szybko znalazłem zdjęcie skrzyni z R.S.18
Oczywiście przy bezpośrednim porównaniu widać zupełnie inne punktu mocowania wahaczy, ich geometrię, różnice w długości cięgna oraz to, że sama obudowa jest zbudowana z kompozytów węglowych, nie tytanu (a i nie magnezu jak napisałem wcześniej, to była pomyłka), ale sama długość nie uległa zmianie. Widać, że wolną przestrzeń wewnątrz obudowy zagospodarowały elementy zwieszenia, m.in. skrętne amortyzatory.
Można inaczej. Ferrari 2017:
Tutaj zamiast długiego wałka odbioru mocy, mechanizmy skrzyni przesunięto do przodu obudowy pod sam silnik. Odsunięcie kilku kilogramów od tylnej osi wykorzystano natomiast jak sądzę bardziej do swobodniejszego operowania balastem, niż skracania samochodu.