Forum Wyprzedź Mnie!

przez **damian1812** Śr cze 20, 2007 11:36

Najważniejszy jest bolid później kierowca.Sutil ma talent,lecz przez słaby bolid chłopak nigdy się nie przebije do czołówki. Bolid 60% - kierowca 40%.

przez K Śr cze 20, 2007 15:22

patgaw napisał(a):to jest nagorsze w f1 i trzeba cos z tym zrobic

Ma to pewien urok

A tak serio, to jak to proponujesz zmienić patgaw? Przesadzić zawodników na rowery? Jedynym wyjściem byłoby zupełne ujednolicenie bolidów = cała stawka ściga się na tych samych maszynach tej samej firmy. To by nie przeszło.

Jak dla mnie wystarczyłoby podnieść niezawodność, żeby nie trzeba się było dodatkowo martwić o to czy skrzynia biegów wytrzyma wyścig.

przez **patgaw** Śr cze 20, 2007 15:47

o ujednoliceniu areo (przynajmniej czescowym) sie juz od jakiegos czasu troche mowi..
a areo to z kolei 80% bolidu wiec wtedy gdyby ten lepszy zawodnik mial o te 20% gorszy bolid to by mogl juz walczyc z tym gorszym w lepszym bolidzie.

przez **Ralph1537** Śr cze 20, 2007 17:36

bolidy powininny byc sobie bardziej rowne tak jak w niektorych wyscigach przepisy sa takie zeby wszyscy mieli rowne szanse pod wzgledem samochodu a w f1 niestety jakis czas temu byla monotonia caly czas wygrywalo ferrari z shumacherem na szczescie ostatnio sie to zmienilo kiedy alonso zaczal wygrywac a renault byl swietnym zespolem niestety to nie trwalo dlugo bo do tego sezou 2007 ale moze renault jeszcze wroci do formu a i tak robia postepy wiec wszystko zmierza dla nich ku dobremu ale mimo wszystko jak na mistrzowski zespol powinni bez kiwniecia palcem rywalizowac z ferrari czy clarenem a tymczasem musza walczyc z bmw i to roznie wychodzi.

przez **Jędruś** Śr cze 20, 2007 19:17

A z tym Renault to już zupełnie inna historia :-)

Opony Mischelin były głównie zaprojektowane pod R25 i R26 więc mieli oni z tym punkcie przewagę.
R26 był bardzo intensywnie i długa a pewnie nawet zbyt długo dopracowywany tak aby Alonso mógł walczyć o tytuł mistrzowski a team wygrał klasyfikację.
R27 jest mniej dopracowany z powodu braku czasu.
Z wyścigu na wyścig widać znaczącą poprawę szybkości Renault co potwierdza tą powszechną opinie.

przez **wozszym** Cz cze 21, 2007 11:44

Moss określił to na 10:90 dla samochodu, ale samochód tworzą ludzie f1 to spotr zaspołowy.

przez **Jacobser** Cz cze 21, 2007 19:45

Wracając do pytania autora tego tematu uważam, że nie da się ustalić procentowo udziału zawodnika i bolidu w sukcese. Po prostu wygrywa ten, który w danym wyścigu najlepiej współgra z bolidem. Bo jeśli samochód jest bardzo dobry, a kierowca popełni błąd to nie wygra. Podobnie gdy kierowca jest w szczytowej formie a bolid ulegnie awarii.

przez **Zidi** Pt cze 22, 2007 19:47

Jacobser napisał(a):Bo jeśli samochód jest bardzo dobry, a kierowca popełni błąd to nie wygra. Podobnie gdy kierowca jest w szczytowej formie a bolid ulegnie awarii.

Jeżeli już mówimy o błędach, to nie byłbym tego taki pewien, gdyż składa się na to wiele innych czynników - warunki pogodowe (co innego przyblokować koła na suchym torze, a co innego na mokrym), charakterystyka toru (jeśli kierowca wyjedzie za tor na Szanghaju, to najwyżej wyjedzie na beton, ale na Monzie już tak przyjemnie nie jest) , czy nawet forma samego zespołu. (czego dobrym przykładem jest Couthard w GP Wielkiej Brytanii w 2002 i te jego kłopoty z niezdecydowanym teamem.)

przez **L3O** Pn sie 13, 2007 9:04

musialbym zobaczyc Yamamoto w Maclarenie hehehehe

no bolid ma ogromne najwazniejsze znaczenie wedlug mnie 70:30

przez **Darth ZajceV** Pn sie 13, 2007 11:23

W jednym wywiadzie Kubica ciekawie podsumował co jest ważniejsze.. brzmiało to mniej więcej: "Albers w McLarenie był by w czołówce (ale by nie wygrywał), a Hamilton w Spykerze byłyby może przed ostatni."

Czyli można by powiedzieć, że wynik na torze to w 90% zasługa bolidu.

[Edit] - Poprawione wg. wskazówek z poniższego postu - Dzięki

przez **patgaw** Pn sie 13, 2007 11:27

tam byl albers a nie sutil, sutil to calkiem przyzwoity kierowca.

przez **yankess** Pn sie 13, 2007 12:37

Darth ZajceV napisał(a):W jednym wywiadzie Kubica ciekawie podsumował co jest ważniejsze.. brzmiało to mniej więcej: "Albers w McLarenie był by w czołówce (ale by nie wygrywał), a Hamilton w Spykerze byłyby może przed ostatni."

Czyli można by powiedzieć, że wynik na torze to w 90% zasługa bolidu.

[Edit] - Poprawione wg. wskazówek z poniższego postu - Dzięki

I właśnie dlatego porownywanie 2 kierowcow różnych teamow nie ma sensu... jak chcemy porownywac talent Hamiltona, Rosberga i Kubicy, to trzeba spojrzeć pare lat do tyłu, gdzie wszyscy jeździli tymi samymi bolidami.

przez **Qnik** Pn sie 13, 2007 13:52

Wg. mnie bolid ciągle jest najważniejszy, ale w środku stawki zaczynają się już coraz bardziej liczyć umiejętności kierowców. Ważnym czynnikiem jest też szczęście.

Raz, dwa razy do roku powinien być rozgrywany wyścig na jednakowych bolidach: np. z GP2, ChampCar albo wręcz na gokartach.

Forum Wyprzedź Mnie!

Bolid czy kierowca?

Kto przegląda forum