Monza

Pytania i odpowiedzi na sprawy dotyczące funkcjonowania F1

Moderator: Ekipa F1

Postprzez P@veL Wt sie 28, 2007 8:50  

Miaja Menant napisał(a):Williams, którym jeździł Montoya w czasach ustanowienia trzystusiedemdziesięciokilometrowego (na godxzinę) rekordu prędkości, również był daleki od doskonałości.

Wtedy jeździł McLarenem, to był 2005 rok.

w 2002 roku Juan Pablo Montoya (Williams) pokonał jedno okrążenie kwalifikacyjne ze średnią prędkością blisko 260 km/h.

http://www.f1wm.pl/artykuly/?real_id=41
Avatar użytkownika
P@veL
 
Dołączył(a): Cz lut 16, 2006 16:44
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Kubuś Fatalista Wt sie 28, 2007 9:39  

Miaja Menant napisał(a):
Kubuś Fatalista, mimo wszystko wyżej będę cenił osiągnięcie Montoyi.


A niby jaka była w tym jego zasługa. Jedyna to dobre wyjście z zakrętu Parabolica. No bo chyba jak Flinstonowie nie poruszał bolidem ?
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Postprzez Darth ZajceV Wt sie 28, 2007 9:51  

Kubuś Fatalista napisał(a):A niby jaka była w tym jego zasługa.


A jaka Piqueta? Pewnie taka sama. Ja bym się nie upierał przy tej aerodynamice. Pisałeś, że miał 6 biegów co już ograniczało jego prędkość maksymalną. Jaką prędkość miał Piquet na wyjściu z Parabolici, a jaką Mentos? Ja był słabszy wynik zwalił na niedoskonałe przeniesienie napędu niż na areo, bo nadwyżka 700 koni powinna nadrobić niedoskonałości w i tak kosmicznej technologii.
A ósmego dnia Bóg stworzył samochód... i zobaczył, że jest on dobry!



Obrazek
Avatar użytkownika
Darth ZajceV
redaktor
 
Dołączył(a): Pt kwi 13, 2007 13:58
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez Kubuś Fatalista Wt sie 28, 2007 9:58  

Darth ZajceV przeniesienie napędu też nie było doskonałe. Do tego nie był łopatek do zmiany biegów i TC.
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Postprzez Darth ZajceV Wt sie 28, 2007 10:10  

Kubuś Fatalista napisał(a):Darth ZajceV przeniesienie napędu też nie było doskonałe. Do tego nie był łopatek do zmiany biegów i TC.


No i chyba to już całkowicie tłumaczy słabszy wyniki Piqueta... Aerodynamika mogło być małą cząstką wszystkich niedoskonałości, ale nie głównym powodem.
A ósmego dnia Bóg stworzył samochód... i zobaczył, że jest on dobry!



Obrazek
Avatar użytkownika
Darth ZajceV
redaktor
 
Dołączył(a): Pt kwi 13, 2007 13:58
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez Kubuś Fatalista Wt sie 28, 2007 10:31  

Aerodynamika miała spory wpływ bo gdy z roku na roku bolidy stawała się doskonalsze kierowcy osiągali lepsze wyniki. A nie mieli TC i łopatek. Zresztą najszybsi byli kierowcy Brabhama który pozwalał osiągać duże prędkości na prostych. Tak był zbudowany. Aerodynamika była bardzo ważna. Bo zobaczmy że kierowcy McLarena nie osiągnęli takiego wyniku. A McLaren w tamtym okresie miał najlepsze bolidy w stawce.


Obrazek

Obrazek
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Postprzez Miaja Menant Wt sie 28, 2007 15:31  

P@veL napisał(a):Wtedy jeździł McLarenem, to był 2005 rok.

Faktycznie... Coś mi się pomyliło.

Kubuś Fatalista napisał(a):Bo zobaczmy że kierowcy McLarena nie osiągnęli takiego wyniku. A McLaren w tamtym okresie miał najlepsze bolidy w stawce.

Ale tor Monza był specyficzny, i chyba jedyny taki w kalendarzu. Jak już kilka razy mówiono, długie proste i ilość zakrętów dająca się policzyć na palcach obydwu rąk wymagają przede wszystkim dużej prędkości i odpowiedniej budowy aerodynamicznej bolidu (niskiego nachylenia spojlerów), reszta schodzi na drugi plan. Dlatego McLaren, przystosowany do bardziej technicznych torów, nie radził sobie tak dobrze jak Brabham.

Ale nie będę się kłócił. Ja nie przekonam Ciebie o wyższości osiągniecia Montoyi nad dokonaniem Piqueta, zaś Ty mnie nie przekonasz, że jest odwrotnie.
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez McLuke Wt sie 28, 2007 15:59  

Dobra, to ja pozwole sobie zadać pytanie:
Czy ze starego owalu na Monzy jeszcze coś zostało? Jakieś fragmenty toru? Czy wszystko zarosło lasem?
"Racing, competing, is in my blood. It's part of me, it's part of my life; I've been doing it all my life. And it stands up before anything else." - Ayrton Senna
Avatar użytkownika
McLuke
 
Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 19:27
Lokalizacja: Poznań
GG: 7404068

Postprzez Kubuś Fatalista Wt sie 28, 2007 16:00  

Jak to czytam to cały czas się śmieje. Jaka była w tym zasługa że Piquet osiągną taka prędkość a taką Montoya ? Jedyna zasługa to dobre wyjście z Parabolici. Reszta zależała od bolidu. Zresztą sam z siebie się śmieje. Porównujemy dwie odległe ery które nic ze sobą wspólnego nie maja . Prędkość max. nic nie dawała. Brabhamy w sezonie 1985 w większości GP osiągały największa prędkość. Ale nic im to nie dawało. Np. na Kyalami Piquet osiągną 336, 335 km/h.
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Postprzez Pieczar Wt sie 28, 2007 16:12  

Kubuś Fatalista, ale czy nie wynikało to z silnika BMW? Oni zawsze robili mocne i szybkie silniki. Podobnie przecież było z BMW w Williamsie w 2001 roku - przeanalizuj max. prędkości - chyba wszędzie Montoya i Ralf byli najszybsi.
Obrazek
Avatar użytkownika
Pieczar
 
Dołączył(a): Wt kwi 26, 2005 20:26
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Kubuś Fatalista Wt sie 28, 2007 16:16  

Pieczar w tamtym okresie nie wiem kto miał najlepszy silnik. Ale BMW chyba robiło najmocniejsze.
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Postprzez Miaja Menant Wt sie 28, 2007 16:35  

Kubuś Fatalista napisał(a):Jaka była w tym zasługa że Piquet osiągną taka prędkość a taką Montoya ?

Nie zapominaj o innych zakrętach, po których zaczynają się długie proste. Choćby o Serraglio czy szykanie Ascari. Poza tym ja nie piszę, że to zasługa jednego czy drugiego kierowcy, tylko po prostu te osiągnięcia formują oni swymi nazwiskami. Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno.

McLuke napisał(a):Czy ze starego owalu na Monzy jeszcze coś zostało? Jakieś fragmenty toru? Czy wszystko zarosło lasem?

Wszystko jest na swoim miejscu i podobno ma być nawet poddane renowacji.
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Kondzio Wt sie 28, 2007 17:09  

Miaja Menant napisał(a):Wszystko jest na swoim miejscu i podobno ma być nawet poddane renowacji.


Heh, renowacja tego miejsca może polegać na zlikwidowaniu owalu :) Tutaj - http://www.monzasopraelevata.it/petizione.php3 - ludzie podpisują przeciwko temu petycję... :-)
Kondzio
 
Dołączył(a): Wt gru 26, 2006 23:49
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Miaja Menant Wt sie 28, 2007 17:17  

Kondzio, znasz włoski? Dla mnie to jest petycja w sprawie renowacji owalu. :-)
W 99% chodzi o sławę. 100% oznacza śmierć.
Sir Henry O'Neal de Hane Segrave
Avatar użytkownika
Miaja Menant
 
Dołączył(a): Pt lut 02, 2007 17:28
Lokalizacja: Warszawa-Praga
GG: 9342498

Postprzez Kubuś Fatalista Wt sie 28, 2007 17:20  

Miaja Menant ale pomiar prędkości max. jest na prostej start - meta. Więc co mają do tego inne zakręty ?
Drzewo znów się zazieleni !
Avatar użytkownika
Kubuś Fatalista
 
Dołączył(a): So maja 06, 2006 10:12
Lokalizacja: Polesie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Technika i przepisy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości