Strona 1 z 33

Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: N sty 04, 2009 21:05
przez Endrju Szopen
Za tym jakże enigmatycznym tytułem kryje się pomysł mój na ułatwienie przekazania zasad i regulaminu F1 dla nowych użytkowników. By nie wymieniać punktów regulaminu, ani nie używać trudnych frazesów :P

Więc jak miałby wyglądać ten wątek? Podawana zostaje wyssana z palca sytuacja na torze, jednak oczywiście taka, która byłaby w 100% możliwa. Wtedy użytkownik, który takową sytuację przedstawi, stawia pytania na jej podstawie, a użytkownicy mający o tym pojęcie starają się grzecznie użyczyć odpowiedzi, bez zdań typu: "Jak można tego nie wiedzieć", "Uzytkownik z takim stażem i nie wie" czy "Jesteś za głupi, by to zrozumieć". Myślę, że w ten sposób można dowiedzieć się znacznie więcej niż z punktów regulaminu.

Mam nadzieję, że pomysł się jako tako przyjmie :wink:

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: N sty 04, 2009 22:51
przez George
Wystarczy oglądać relacje w polsacie i jak coś się wydarzy, to panowie komentatorzy zaraz wszystko wytłumaczą co, gdzie, jak, dlaczego tak a nie innaczej :P

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 11:05
przez rafaello85
Ja od bardzo dawna zastanawiam się nad następującą sytuacją...
Pewnie wszyscy słyszeli o wielkim karambolu podczas GP Belgii'98. Wtedy w stawce mieliśmy 22 zawodników, po tym karambolu aż 15 bolidów zostało zniszczonych lub uszkodzonych. Porządkowi sprzątali tor chyba 40-50 minut, dopiero po tym czasie nastąpiło wznowienie startu, na którym stanęło 18 zawodników. W tamtych czasach każdy zespół dysponował kompletnym t-carem.
Moje pytanie jest takie - co by się stało gdyby analogiczna sytuacja powtórzyła się teraz? Załóżmy, że w stawce mamy dalej 20 bolidów ( Honda została przez kogoś wykupiona i wystawiła dwóch zawodników ), dochodzi do dużego karambolu na starcie np. GP HIszanii. Żeby zachować proporcje, załóżmy, że odpada 13 kierowców. Tor jest cały zapaskudzony odłamkami bolidów i rozlanym olejem. Porządkowi go sprzątają. Co zobaczymy po restarcie? Czy weźmie w nim udział zaledwie 7 zawodników? Czy mechanicy zdołają w ciągu 40 minut przygotować zapasowe bolidy? Przypominam, że nie ma teraz kompletnych t-carów, jak to było przez 10 laty.

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 11:51
przez slipstream
No cóż, jak dowodzi historia wyścig z 6 bolidami odbywa się w pełnym wymiarze...

Edyta w dół: a widzisz... to znaczy ja widzę zwidy jakieś ;)

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 11:53
przez Campeon
Z ośmioma bolidami? A nie sześcioma, czy może myślimy o dwóch różnych wyścigach? :P

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 12:13
przez rafaello85
bicampeon napisał(a):Z ośmioma bolidami? A nie sześcioma, czy może myślimy o dwóch różnych wyścigach? :P

GP USA 2005 - 3 zespoły biorące udział w wyścigu ( Ferrari, Jordan i Minardi ), a zatem 6 bolidów :-)

Wracając do tej sytuacji, którą przedstawiłem - Charlie Whiting miałby nielada orzech do zgryzienia. Wszyscy pamiętają reakcję kibiców na widok 6 kierowców biorących udział w wyścigu... Tu mogłoby być podobnie - ludzie straciliby chęć na oglądanie takich zawodów. Dużo zależy od tego, jak szybko mechanicy zdołaliby przyszykować t-cary. Godzina, może półtorej powinno wystarczyć. Być może nawet trochę mniej. Tylko czy start mógłby zostać opóźniony o tyle? hmm...

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 13:36
przez Kazik
rafaello85 napisał(a):Dużo zależy od tego, jak szybko mechanicy zdołaliby przyszykować t-cary. Godzina, może półtorej powinno wystarczyć. Być może nawet trochę mniej. Tylko czy start mógłby zostać opóźniony o tyle? hmm...

Obawiam się,że wystąpiłby jednak ten "czarny scenariusz".Obecnie gdy zespół posiada zapasowy monocoque ale nie gotowy T-car to poskładanie go w całość trwa nieco dłużej.Przykładem niech będzie Vettel,który w ub.roku rozbił bolid podczas jednej z sesji (nie pamiętam w tej chwili gdzie i kiedy) ale napewno nie był w stanie wystąpić w następnej sesji właśnie z tego powodu.

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 16:50
przez Arnulf
Kazik napisał(a):Przykładem niech będzie Vettel,który w ub.roku rozbił bolid podczas jednej z sesji (nie pamiętam w tej chwili gdzie i kiedy) ale napewno nie był w stanie wystąpić w następnej sesji właśnie z tego powodu.


Było to w tym roku przed GP Kanady, gdy Vettel rozbił samochód w 3 sesji treningowej i nie wystąpił w kwalifikacjach. A z tego co pamiętam to uszkodzeniu uległo chyba tylko prawe przednie koło (mogę się mylić :P ), więc przygotowanie bolidu chwilę trwa, skoro Vettel nie wystartował w kwalifikacjach.

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 17:08
przez lazurexxx
Dokładnie to Vettel otarł się o ścianę przy zakręcie nr 9 i wykrzywił tylną oś. Mechanicy musieli wszystko rozebrać i trwało to ogólnie dosyć długo.

A ile mniej więcej Safety Car przy wyjeździe na neutralizację ma w swoim baku paliwa?(Są jakieś regulacje w związku z tym?) Każdy pewnie pamięta deszczowy weekend na Fuji w 2007 kiedy start wyścigu odbył się za SC i trwał z 20 do 25 minut aż w końcu zdecydowali się na lotny start i były z tym związane pogłoski, że kończy się paliwo w Mercu (Oczywiście nie oficjalne pogłoski) :P. Dosyć ciekawa przypadłość, ale czy to w ogóle prawda?

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 17:11
przez Kazik
Arnulf napisał(a):
Było to w tym roku przed GP Kanady, gdy Vettel rozbił samochód w 3 sesji treningowej i nie wystąpił w kwalifikacjach. A z tego co pamiętam to uszkodzeniu uległo chyba tylko prawe przednie koło (mogę się mylić :P ), więc przygotowanie bolidu chwilę trwa, skoro Vettel nie wystartował w kwalifikacjach.

No to czyli w tamtym roku :) Mi też przychodziła na myśl sobota (oficjalny trening przed kwalifikacjami) ale te uszkodzenia chyba były większe (nie tylko koło).

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 21:37
przez aba
lazurexxx napisał(a):A ile mniej więcej Safety Car przy wyjeździe na neutralizację ma w swoim baku paliwa?

Po samiutki koreczek. Na zdrowy rozum, nie wiadomo ile razy będzie musiał wyjechać na tor i jak długo będzie musiał na nim pozostać, niemożna dopuścić do sytuacji w której zabraknie w safety carze siana. A po co jeszcze dodawać sobie problemów z tankowaniem tego merca. No i oczywiście, Maylander musi gnać jak szalony i gnieść Misia ile fabryka dała, ale w przeciwieństwie do bolidów, przy wadze Mecedesa, pełny bak niema większego znaczenia. Dla dwóch ton żelastwa sto kilogramów nie robi większej różnicy :-P

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 21:54
przez rafaello85
Mnie też się wydaje, że SC jest zatankowany pod korek. Pytanie tylko co by się stało gdyby faktycznie brakło mu paliwa? :wink: Dotankowaliby go czy wypuścili inny samochód?

A propos SC, nad dwoma rzeczami jeszcze się zastanawiam:
- co by było gdyby on się popsuł w trakcie neutralizacji i zatrzymał w połowie okrążenia? W końcu to tylko maszyna... Są zapasowe auta, służące jako SC. Tylko kto by je pilotował zanim Maylander by dotarł do boksu? :-)
- powiedzmy, że są strasznie ciężkie warunki i Maylander ma wypadek po którym nie może dalej jechać. Jest ktoś, kto mógłby go zastapić?

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 21:56
przez haha_xd
A Medical Car i jego kierowca?

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 22:02
przez aba
A ciężarówki za Pit Lane? A czy ich kierowcy są po obiadach?

Chyba zaczynają się głupie pytania...

rafaello85 napisał(a):Maylander ma wypadek po którym nie może dalej jechać

Czytałem kiedyś wywiad z nim i mówił, że to jest jego najczarniejszym koszmarem i tylko tego się boi.

Re: Co jeśli...? Rozwiązywanie możliwych wydarzeń na torze

PostNapisane: Pn sty 05, 2009 22:06
przez lazurexxx
rafaello85 napisał(a):A propos SC, nad dwoma rzeczami jeszcze się zastanawiam:
- co by było gdyby on się popsuł w trakcie neutralizacji i zatrzymał w połowie okrążenia?

A propos tej jakże wyjątkowej sytuacji, co się stanie, gdy owy SC zatrzyma się/ będzie miał wypadek, bolidy nie będą mogły go wyprzedzić? Będą czekać aż pojawi się nowy przypuśćmy Samochód Medyczny z okazjonalnym kierowcą - Wurzem? :-D Są jakieś regulacje przepisowe w związku z taką sytuacją?

rafaello85, spokojnie Merce są solidne, chociaż Heidfeld może się sprzeczać :rotfl:

aba, głupie pytania, głupie sytuacje, coż.