Mexi napisał(a):Poza tym najpierw mówisz że do różnicy względem 2008 przyczyniła się większa liczba deszczowych wyścigów w 2008 a następnie piszesz, że wyścig w Chinach był "najbardziej obfitującym w manewry wyprzedzania wyścigiem dekady" ale nie wspominasz, że on także był deszczowym, który bardzo podciągnął statystykę na 2009.
Ehh, spójrz na to: w 2009 roku mieliśmy jeden pełny deszczowy wyścig w Chinach i kilka deszczowych okrążeń w Malezji (wyścig przerwano w połowie, co też zmniejszyło statystykę wyprzedzań na 2009), w 2008 roku mieliśmy 2 w pełni deszczowe wyścigi na Sliverstone i na Monzy i jeden w większości deszczowy w Monaco, na torach, które raczej nie zawyżają statystyki wyprzedzań, jeśli odbywają się na nich suche wyścigi. W dodatku mieliśmy kilka deszczowych okrążeń na Spa i Interlagos, co bardzo podbiło statystykę wyprzedzań, jako, że jedni zmieniali opony, inni nie i mieliśmy potem takie pogonie, gdy Heidfeld wyprzedzał na mokrych oponach 3 czy 4 zawodników na jednym okrążeniu. Nie trzeba się bardziej w to zagłębiać, żeby stwierdzić, że deszcz zdecydowanie bardziej zawyżył statystykę w roku 2008, niż 2009.
Mexi napisał(a):Ok, sezon 2007 i 2006. 3 i 0 wyścigów deszczowych.
Wypadałoby dokładniej przeanalizować liczbę deszczowych wyścigów w sezonie 2006, jeśli się ją przytacza.
Mexi napisał(a):Liczba wyprzedzań - większa. Mimo bardziej rozbudowanej aerodynamiki.
Porównywałem przede wszystkim sezon 2009 i 2008. Należy pamiętać, że we wcześniejszych mieliśmy po 2 kierowców więcej na torze, co też zawyżało liczbę manewrów wyprzedzania (w pierwszych 4 wyścigach 2008 też było zawyżone, bo kierowcy SA dość często byli wyprzedzani). No i lata 2007 i 2006 to znacznie większe różnice pomiędzy szybkością poszczególnych bolidów w stawce, więc gdy jakiś zawodnik z czołówki znalazł się z jakichś przyczyn na końcu stawki, miał wtedy znacznie łatwiejsze zadanie, niż w latach 2008/2009. A takich sytuacji nie brakowało. Sezonu 2009 nijak nie da się porównać pod tym kątem do 2007 i wcześniejszych, tak jak nie będzie się dało porównać z nimi sezonu 2010. Sezony 2008 i 2009 były poza konstrukcją bolidu względnie podobne, więc można tu czynić porównania, które wypadają moim zdaniem nieznacznie na korzyść tego ostatniego.