przez xxxXXXxxx Pn mar 31, 2014 22:15 Re: Zmiany na sezon 2013 -> 2014
Mówię o tym od lat, o czym w F1 też wiedzą - głównym problemem F1 przez wiele lat był zbyt wysoki poziom docisku aerodynamicznego, który po za irracjonalnie wysokimi prędkościami w zakrętach (i niższymi czasami okrążeń) w zasadzie nic nie dawał dla F1 jako widowiska sportowego (bo auta przyssane do toru były bardziej pobłażliwe dla "mniej utalentowanych" zawodników), a nastręczał wiele nowych problemów jak ekstremalne zaburzenie strugi powietrza za autem, co uniemożliwiało bliską jazdę koło w koło czy nawet pościg za autem poprzedzającym w odstępach mniejszych niż 1-2,5s (patrz 2000-2008).
Obecnie auta mają porządny moment obrotowy dostępny w znacznie większym zakresie obrotów, który stał się realnym wyzwaniem dla wielu zawodników To już nie piłowanie na limiterze wysokoobrotowego silnika, który był efektywny dopiero od 14-15k rpm. Nie muszę chyba rozpisywać się nad potwornymi konsekwencjami tamtego stanu rzeczy.
Obecnie mamy naprawdę porządny regulamin techniczny, który stawia na efektywność, a nie efektowność. Tu sobie pozwolę na małą dygresję. Wielu wypomina, że ostatni rok poprzedniej turbo ery to silniki biTurbo, które generowały ponad 1000KM. Nie wielu zaś wspomina o tym, że te silniki pozwalały na osiąganie takich mocy.... ale w tylko w czasie sesji kwalifikacyjnej, gdzie wykorzystywano auta specjalnie zaprojektowane pod czasówkę, wykorzystując kompletnie inne paliwo (wtedy nie było ograniczeń, stosowano wyczynową wachę). W wyścigu te same 1,5L V6T nie generowały więcej niż 680-690KM z racji żywotności, ograniczenia zużycia paliwa (baki do 240L) i ciśnienia doładowania (2,5 bara). Ale hej, w końcu jak to brzmi - kiedyś silniki generowały ponad 1000 KM. A jak już wspomnimy o rzędowych potworkach BWM.....
"...what we witnessed Saturday at Auto Club Speedway was somewhere between the measured insanity of the 1960s and a jaw-dropping display of reflexes and reaction at 220mph..."