xdomino996 napisał(a):A według mnie F1 dalej jest w miarę atrakcyjna. Po prostu ludzie oczekują nie wiadomo czego, co jest bardzo źle dla formuły, bo sprawia wrażenie u osób 3, że F1 jest nudna. Najważniejszy problem obecnej f1 to brak nowych fanów, to widać tu na forum. Pewnie trochę inaczej wygląda to w krajach z których są kierowcy jeżdżący w F1, ale u nas w Polsce jest zastój. Od 5 lat widać tylko te same osoby, trochę lepiej jest na głównej stronie, ale nie ma dalej szału.
Idąc dalej czemu F1 nie zachwyca nowych ludzi? Nie wiem tego. Wyprzedzenia są, walka jest, spa było bardzo interesujące, a w tym sezonie było już kilka fantastycznych rund (Monaco w deszczu zrobiło furrore ale kilka innych torów też by się znalazło), ale dalej wszyscy są na nie i jaka to f1 jest nudna. Zastanawiam się czego więc ludzie oczekują? Ostatnim czasem widziałem kilka komentarzy, że ktoś tam jest zadowolony że był w stanie oglądać sezony jak 2009 bo było mega ciekawie. Okej, nie wiem co tam było ciekawego, aerodynamika, że wyprzedzania nie było praktycznie w ogóle, zresztą w tak chwalonych 2007/2008 też tego wyprzedzania mega dużo nie było. Plus w sobotę najczęściej wygrywał kierowca lżejszy od reszty, co było nonsensem, który mi się nie podobał.
Mamy błędne koło, które tworzą osoby oglądające f1. Otóż dla większości f1 za każdym razem umiera, czego by nie wprowadzili. Mamy ciekawe v6t które generują duża moc, ale są pytania czemu nie mamy v8 czy v10. Bo nie mamy, a czemu nowe BMW m5 ma v8 bi turbo zamiast v10? Czepiamy się formuły, a to na drogach mamy nowe auta których dźwięk jest poprawiany przez system audio (dokładnie jak to działa to nie wiem dlatego nie rozwijam, nowe m3 takie rozwiązanie ma), po prostu mamy już takie czasy, że rozwój wymusił pójście o krok do przodu, ale po 2 latach, prawie 3 dla mnie ten krok jest zdecydowanie dobry, bo te silniki naprawdę są że tak prosto powiem, fajne.
DRS, ludzie zapominają że został wprowadzony bo były procesje, dużo pomógł i doświadczenie dało to, że jest w zasadzie na każdych torach ustawiony tak, żeby nie dawać przesadnego zysku by nie było wymijania, ale oczywiście wszystko jest złe.
Hipokryzje widać również w przepisach na 2017 rok. Dla połowy ludzi obecną F1 umarła bo czasy okrążeń z roku na rok spadają, ale dla pewnie większości z tej połowy zmiany na 2017 rok są negatywne bo będzie trudniej wyprzedzać.
Podsumowując, nasze negatywne opinie o tym jak f1 umiera (bo zakładam że nie tylko Polacy tak się wypowiadają o obecnej formule) negatywnie wpływa na obraz u osób które mógłby być fanami F1, ale nie będą nimi, bo przecież młody Paweł był zainteresowany oglądaniem F1, ale wszedł na portal o F1 i 8 na 10 komentarzy było o tym że f1 umiera i były nudy, że ludzie zasypiali. Sami usmiercamy F1 takimi dennymi wpisami, które piszemy bo ludzie liczą na nie wiadomo co, 2000 konne V16, 22 auta w 0.1 sekundy, wyprzedzania co zakret, głos by z Niemiec słyszeć w Polsce bolidy, po prostu w rzeczy nierealne w obecnych czasach
Czyli w skrócie; w F1 wszystko jest w najlepszym porządku, a winni spadku jej popularności są niezadowoleni kibice, przy czym to niezadowolenie jest obiektywnie bezzasadne?
Nie spotkałem się jeszcze z taką opinią i nie zgadzam się z nią. F1 w wielu obszarach nie działa jak powinna a wynikający z tego spadek jakości/atrakcyjności produktu połączono z równoczesnym coraz pazerniejszym drylowaniem kieszeni, zwłaszcza bardziej zaangażowanych. Według mnie to jest przyczyna tracenia rynku przez mistrzostwa.