RobertG napisał(a):Masz racje
Dlatego dziwne jest ze Nik przez awarie 2 razy nie dojechal do mety a Robert tylko 1 raz.
Cos tu smierdzi...
Aż do takich sugestii to się nie posuwajmy, choć nie miał bym nic przeciwko.
Jojo inżynier wyścigowy Roberta jest Irańczykiem, co oznacza, że zespół jest mieszanej narodowości, mechanicy wcale nie muszą być Niemcami, przecież Sauber był szwajcarskim zespołem. Wątpię by wymielili cały team po przejęciu przez BMW.
Tej wypowiedzi Roberta niestety nie widziałem, jednak Robert jest tylko człowiekiem, Hamilton, Alonso, Ron i Nickifor wymiękają pod naporem zewnętrznych presji. Może Kubicy tez się to trochę udziela. Szczerze to też bym trochę się irytował, jak jakiś średniak (teraz jeździ dobrze, ale Heidfeld nic wcześniej nie pokazał, o ile Raikkonen mógł mieć pomoc ze strony Hakkinena w przejściu do McLarena o tyle Massa jej nie miał) zgarniał miałby lepsze wyniki z powodu moich problemów technicznych.
Czytamy między wierszami, ale tak w zasadzie Robert nie powiedział tak dosadnie jak Alonso, że jego partner jest faworyzowany. Może po prostu atmosfera miedzy nim a Kwikiem nie jest tak dobra jak to mówiono przed GP Węgier. Cyniczny uśmieszek Artura Kubicy, jak mówił o załatwianiu spraw w rodzinie sugeruje, że Nick oberwał trochę za GP Europy. Z czego pewnie taran zadowolony nie był.
Możliwe, że Ksywka stanęła na podium i zaczęła sypać jakimiś durnymi tekstami w strone Roberta.