Ja przede wszystkim życzyłbym sobie mokrych kwalifikacji, jako, że byłyby one pierwszymi takimi w tym roku. Bardzo chciałbym zobaczyć, jak poradziłby sobie w takich warunkach Sutil i ogólnie chciałbym wreszcie zobaczyć bardziej zaskakujący układ na starcie.
Dla mnie najlepiej by było, gdyby przez cały weekend były ulewy połączone z mgłą, uwielbiam taką pogodę, nie tylko w F1
Spa z pewnością stawia bardzo duże wymagania dla silników, tak więc ciężko stwierdzić, czy Ferrari będzie tutaj mocne przy niskich temperaturach. Życzyłbym sobie, żeby tak właśnie było i żeby Massa z Raikkonenem odrobili trochę punktów do Hamiltona. Oby im się znowu silniki nie posypały
Williams podobno miał szykować na Spa jakieś modyfikacje, mam nadzieję, że nie będą tutaj słabsi, niż w Walencji.
No i mam nadzieję, że pogoda nie namiesza aż tak, by zdecydowano się przerwać wyścig.