przez TobaccoBoy Wt paź 14, 2008 21:49 Re: GP Japonii 2008
No i teraz widać, iż Massa-Hamilton to raczej - głupi, bo głupi - błąd, żaden umyślny atak. Filip był najzwyczajniej w świecie zbyt ambitny, jak Lewis w T1, gdzie tylko zdrowy rozsądek Kimasa spowodował, iż Fin dalej jechał, a Lewis nie dostał kary na GP Chin.
Najtrudniej osądzić Massa-Bourdais - brak onboardów znad kasków obu zawodników powoduje, iż tak naprawdę ciężko ocenić co każdy z nich widział. Co jednak nie zmienia faktu, iż zawodnik wyjeżdżający z depo zawsze jest bardziej musi uważać niż pozostający na torze.
Sędziowie byli surowi, acz sprawiedliwi.
Ostatnio edytowano Wt paź 14, 2008 21:55 przez TobaccoBoy, łącznie edytowano 2 razy