Maly-boy napisał(a):ehh, i jak na razie okazuje się ,że kers zamiast pomagać to przeszkadza jeśli to się potwierdzi w kolejnych wyścigach to będzie niezła klapa ;p
dokładnie. Max Mosley - ojciec nowego prawa w ekonomi, polegającego na redukcji kosztów przez tworzenie nowych jeszcze większych kosztów, a KERS to jego nieślubne dziecko z lewego łoża.
Ja mam taką propozycję, aby w sezonie 2010 wprowadzić 4 cylindrowe silnik o poj. 1,4l mocy 1500 km, na rzepak i wytrzymałości 18GP, bo przecież normalny samochód może przejechać 100 tyś KM i więcej, a F1 ma być inspiracją dla przemysłu samochodowego, do tego jeszcze wprowadźmy 3 oś i napęd na 4 koła, bo jak ma już byc inspiracją, to niech bedzie również dla twórców ciężarówek, ciągników siodłowych itp itd. No i do tego proponuje jeszcze system kolejny system odzyskiwania energii, tym razem obowiązkowo z baterii słonecznych i powiedzmy budżet 10 mln dolarów na sezon, bo przecież jest kryzys.
A jak znów będzie za szybko, to w regulaminie zapis, że za kare sypanie białego proszku do baku, żeby spowolnić tych nie dobrych i wyrównać stawkę.
Ogólnie nie pojmuję, że facet nie pojmuje, że istnieje coś takiego jak ewolucja i choćby nie wiem jak starał się ja powstrzymać, to nie da rady, ale on chyba myśli, że jednak da radę.