Regulamin się kłania.
Q: 12
Nie wystartowałem
R: 1
Nie było źle. W zasadzie non stop walka walka walka walka
. Kogo nie było, niech żałuje, bo poprostu fun nieziemski. A Sobczak to chyba umyślał sobie że wygra wyścig choćby wszyscy mieli skończyć na bandzie. Trzy razy mnie uderzył i nawet pozycji nie łaska oddać
. Ze wszystkimi walka kozacka, a ten to nie wiem...
I nie mów mi, że nie oddasz pozycji której nie zyskałem, bo trzykrotnie byłem przed Tobą i wjeżdżałeś mi jak cham (chyba przez 'ch') w bok auta.