przez Endrju Szopen N lip 24, 2011 20:51 Re: GP Niemiec 2011
Ja nie będę po raz kolejny pisał o jeżdżeniu po Vettelu, bo już pisałem o tym wcześniej, a i tak tego nie zmienię.
Niezaprzeczalne jest jednak to, iż w tym sezonie Sebastian trafił właśnie na okres, kiedy jego forma nie jest najlepsza, a chyba każdy wie (a przynajmniej jeśli się interesuje jakimkolwiek sportem wiedzieć powinien), że nie ma sportowca, który utrzymałby swoją najlepszą formę przypuśćmy przez cały cykl zawodów. Dlatego też ocenianie przez ten jeden wyścig całej kariery i talentu Seba jest nieprofesjonalnie bezsensowne. Ale owszem - abstrahując nawet od problemem z hamulcami - Vettel miał lekki spadek formy.
Co do błędów - większe błędy popełniali dzisiaj także Alonso (zakręt 2, strata pozycji na rzecz Vettela) i Webber (start i strata miejsca na rzecz Hamiltona; podobny błąd jak Vettela, tylko że przed szykaną z mniejszą prędkością, więc i konsekwencji prawie żadnych), więc to chyba normalne, że w takiej rywalizacji błędy się pojawiają. Wielu kierowców miało różne problemy z wyprzedzaniem przeróżnych rywali, więc także nie tylko Vettel. Ale rzeczywiście on wyglądał dzisiaj z nich najsłabiej.
A kto się wyróżniał w takim razie skoro wszyscy według mnie tacy omylni i w ogóle? ( <- sarkazm) No cóż - definitywnie jest trzech takich, a mianowicie Hamilton, Sutil, Massa (w takiej kolejności podług mojej subiektywnej opinii). Hamilton - pierwszy stint nie mógł odjechać, więc w drugim był cierpliwy, trzymał się Webbera, by potem przejąć prowadzenie po wyprzedzeniu w zakręcie numer 2 wyżej wymienionego po jego zmianę opon i zbudować wystarczającą przewagę, by dojechać z tym do mety - panie Lewisie, gratulacje. Sutil - P6! I to mi starczy. A Massa - nie jest to może jego forma A.D. 2008, ale jest zdecydowanie lepiej. Keep going!