Jakkolwiek rzadko się nudzę na wyścigach, to ten taki najciekawszy nie był. Nasza już znana para Lewis - Felipe go nieco uatrakcyjniła
Ci panowie sie kochają, nie odpuszczą sobie. Jak dla mimo wszystko RI, nie wydaje mi się, by to była w całości wina Massy.
Poza tym to czołówka nam się porozjeżdżała, pod koniec mogliśmy przyjrzeć się głównie bitwie na czasy kierowców Red Bulla.
Ładne podium, moim zdaniem na nim trzej najlepsi kierowcy sezonu, a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że we właściwej kolejności (choć Button jest naprawdę świetny w tym sezonie, a Alonso ma z tej trójki najsłabszy bolid, i ciężko to ocenić).
Schumacher bardzo ładnie, odrobił straty po wczorajszych kwalifikacjach, kto wie, może dogna Rosberga na koniec sezonu?
Alguersuari również bardzo dobrze, znów sporo punkcików, Buemiego trochę szkoda, też miał szansę.
Vettel poszalał dzisiaj, 2 rekordy jednego dnia - pierwszy - do trzech razy sztuka, po dwóch otarciach się zaliczył Grand Chelem, jako najmłodszy kierowca od czasów Senny
Drugi to liczba okrążeń na prowadzeniu w sezonie. Koljeny świetny, kontrolowany wyścig.
To jeszcze tylko 2 i przerwa
Ech, jakże Parra w BBC inwigilowali o Kimiego. Ale nie puścił pary z gęby
Nie zdecydowali jeszcze, więc nie może niestety powiedzieć, ale Kimi jest jednym z najbardziej utalentowanych kierowców i pociągnąłby team
Tyle, że pamiętam jeszcze zachowanie Withmarsha w 2009...