Wyścig jak najbardziej interesujący pomimo początkowej paniki z deszczem, SC i czerwoną flagą. Fernando Alonso man of the day! Ale Perez to też nieźle się sprawdził.
1.Fernando Alonso - w takim crapie P1 to cud, to umiejętności kierowcy, ale gdyby było sucho to Nando mógłby liczyć co najwyżej chyba na P7 albo P8, zresztą było widać, ze gdy zaczęło przesychać w końcówce, to Checo z łatwością go dojeżdżał. Naprawdę świetna robota. Massa niech lepiej przed kamerami się nie pokazuje, Alonso w tym sezonie chyba sam punkty będzie ciułał dla zespołu.
2.Sergio Perez - Sauber świetnie mu się podpasował, genialny wyścig i niespodziewane P2, choć w końcówce mógł popełnić jedną z największych głupot swego życia. Ferrari musi się bardzo zacząć zastanawiać nad pewną sprawą.
3.Lewis Hamilton - pewnie nie tego oczekiwał, ale mechanicy w pitach też mu nie pomogli. Znowu nie błyszczał.
4.Mark Webber - wyżej niż Sebastian i co najważniejsze! wyszedł mu start!!
5. Kimi Raikkonen - nice nice - Lotus ma szybkie auto, ale po pierwsze Kimi się jeszcze do końca nie wpasował, a Grosjean to chyba szybko się męczy w tych wyścigach, że tak szybko odpada.
Miejsca od 6 do 9 to takie małe zaskoczenie
Zabiło mnie TR Vettela na ostatnim okrążeniu
. Co za cyrk RBR.