Rubiq napisał(a):Kolego K11 - przede wszystkim zmień ton swojej wypowiedzi.
Wolisz mniej kulturalnie czy o co chodzi? Specjalnie staram się wypowiadać tak, aby ktoś przypadkiem nie został urażony. Natomiast twoje teksty
Ale skoro wolisz sobie świrować pawiana to świruj
nie rób z siebie ostatniej ostoi simracingu na świecie
są nie na miejscu, są bezpodstawne. Emocje odłóż na bok.
Rubiq]Nie jesteś pewny co do zasad tu panujących - spytaj jak człowiek[/quote]
Nigdy nie będę pewien jakie ktoś sobie kiedyś zasady wymyślił i co się przyjęło, a co nie. Nie będę przecież pytał "Czy przypadkiem wasza oficjalna informacja o wyjazdach poza tor jest nieważna?", bo podobnie mógłbym zadawać dziesiątki innych pytań, z pytaniem "Czy regulamin obowiązuje?" włącznie.
Po to są regulaminy i inne ogłoszenia, żeby nikt nie musiał pytać.
A jeśli brakowało jakiejś informacji na forum, to przecież pytałem o to. Dostałem odpowiedź? W dwóch sprawach dostałem (chociaż jedna nie była zbyt pewna i od użytkownika spoza administracji), w dwóch - nie. Przede mną ktoś się pytał o coś i zero odpowiedzi. Sądzisz, że przepływ informacji jest tu dobry? Fakty mówią, że są rzeczy do poprawy. A pisząc subiektywnie - obecny stan jest tragiczny (to tylko takie moje odczucie). Bardziej obiektywnie i rzeczowo: każdy nowy kierowca napotka problemy, jeśli obchodzą go zasady w lidze.
[quote="Rubiq napisał(a):Kara Q... Chcesz wiedzieć czym jest? Nie wiem, może być 30 pompek. Gdyby oznaczała coś więcej niż to co jest wspomniane w regulaminie (specjalnie dla Ciebie, jeszcze raz: PO ZEBRANIU 5 KAR Q KIEROWCA OTRZYMUJE DQ NA NASTĘPNY WEEKEND, nie ma żadnych ukrytych kosztów, taryf, opcji, pakietów - kara Q nie jest czymkolwiek innym, nie ma żadnych innych konsekwencji i jest tak nazwana bo tak mi się akurat wymyśliło) to bym Cię o tym poinformował.
No wreszcie jest odpowiedź i wszystko jasne.
"Tak ci się akurat wymyśliło" i potem nie wiadomo "co poeta miał na myśli", skoro termin nie został w regulaminie w żaden sposób zdefiniowany (i z
definicją nie mieszajmy następstw zebrania jakiejś liczby "kar Q", bo to 2 oddzielne rzeczy). Skąd mogłem wiedzieć, że rzekoma "kara" nie jest karą, tylko czymś w rodzaju ostrzeżenia? Spróbuj popatrzeć świeżym okiem - tak jakbyś pierwszy raz miał do czynienia z tym regulaminem, tak jak np. każdy nowy kierowca. Spójrz na inne kary:
- kara DQ;
- kara odjęcia 2 punktów w klasyfikacji;
- ostrzeżenie;
- start z boksów;
- zakaz udziału w sesji kwalifikacyjnej;
oraz inne kary w simracingu, np.
- kara przejazdu przez PitLane;
- kara stop/go;
- cofnięcie na starcie o X pozycji.
Zauważ: prawie każda kara oznacza jakąś stratę dla ukaranego kierowcy - punkty, pozycje, czas. Wyjątkiem jest tylko i wyłącznie ostrzeżenie, które w praktyce nie jest bezpośrednio karą, tylko takim no... wiadomo czym
- czymś łagodniejszym, ale także powodującym, że następnym razem za wykroczenie będzie już "prawdziwa" kara. Bardzo podobny charakter ma właśnie "kara Q", z tym że brzmi zupełnie inaczej. "Ostrzeżenie" nie wymaga definiowania bo już samo słowo mówi o funkcji (że kierowca jest ostrzeżony), poza tym raczej każdy to kojarzy z racingu, simracingu itp. A "kara Q"? Pierwszy raz spotykam się z czymś takim, a nazwa prawie nic mi nie mówi. Kojarzy mi się najwyżej z racingową sesją Q czyli kwalifikacjami oraz słowo "kara" podpowiada mi, że to jakaś kara (ach ta logika ^^), tym bardziej, że kilka linijek wyżej widzę określenie "kara DQ" i analogia aż sama się prosi... Tylko wtedy myślę: "DQ - dyskwalifikacja, znane określenie, kara polega na wyrzuceniu z wyników wyścigu... a kara Q to niby na czym polega? Co traci zawodnik?". I nie ma siły, żebym wpadł na to, że to tylko i wyłącznie coś do podbijania licznika opisanego w punkcie 6.8 (nawet jeśli ten punkt przeczytałem). Tak działa mózg, nie tylko mój
. Słowo "kara" jest po prostu cholernie mylące i znajdzie się zawsze lepsze określenie, chociażby "ostrzeżenie Q", "punkt karny" (chociaż to się może zbytnio kojarzyć z punktami z klasyfikacji). A poecie akurat się napisało "kara Q" i przez to teraz jakiś mądrala się gimnastykuje tłumaczeniem jak te zapisy wyglądają z perspektywy świeżaka.
Wszystko jasne?
Rubiq napisał(a):BTW, myślę że pasowałbyś na simracing.pl, tam też od jakiegoś czasu wolą się flejmować na forum niż jeździć.
Proponuję zastanowić się nad słowem "flejm"
. Widocznie myślałeś, że mam na celu komuś nawrzucać, poniżyć czy coś, tylko nie wiem skąd takie domysły. (?)
MalarzF1 napisał(a):K11 napisał(a):Doinformuję cię. W realnych wyścigach kierowcy jeżdżą tak, jak wcześniej ustalili, chociaż zwykle i tak nie trzeba nic ustalać, ponieważ trawa, tarki i krawężniki stanowią w realu naturalną granicę, której w większości przypadków nie opłaca się przekraczać. W rFactorze jest zupełnie inaczej (bo np. nie brudzisz opon, nie ryzykujesz uszkodzeniem zawieszenia, itd. itp.), więc porównywanie nie ma sensu! Chyba zrozumiale i prosto to wyjaśniłem.
Hmm, gdzie jest to naturalne ograniczenie na Monzy, którego nie ma na tarkach w rFactorze?
Nie chodzi o kształt tarek i poboczy, tylko ogólnie o zachowanie się wozu (chociaż ograniczona precyzja wykonania tarek w rF też ma jakiś wpływ na różnice w prowadzeniu rzeczywistego wozu na rzeczywistej Monzie).
MalarzF1 napisał(a):W realu tną, to my mamy siebie stawiać wyżej i się trzymać twardo reguły, która w rzeczywistości też istnieje i jednak nikt się nie czepia?
Można by tutaj dyskutować o tym, co jest zapisane w regulaminach FIA, WTCC itd. i czy przed wyscigami ustala się odstępstwa od reguł, itd. itp., tralala... Tylko jakie to ma znaczenie, skoro nasze ściganie w rFie jest trochę inną rzeczą, warunki są inne, i tak dalej. A zakładanie, że w realu organizacja wyścigów jest idealna i wzorcowa, może wcisnąć kogoś w ślepą uliczkę.
Chcesz, żeby zasady były jasne i każdy się do nich stosował, czy wolisz nierówną walkę?
Podstawą jest jazda na wspólnych zasadach. Można nawet ustalić "tu i tu można jechać po piachu", byle żeby każdy wiedział jak jechać, a nie tak jak ostatnio, że jedni trzymali się asfaltu, a drudzy rżnęli. Popierasz moje intencje, czy może wolisz dezinformację i niejasności, czy co?
Czekam, aż ktoś powie wprost, że chce jeździć na jasnych zasadach, albo że woli niejasne zasady lub ich brak. Albo rybki, albo pipki.
MalarzF1 napisał(a):Skoro wszyscy tak jeździli i nikt tego nie skrytykował w czasie rzeczywistym, to cięcie toru podczas ostatniego poniedziałku, było bardziej Twoim problemem niż administracji...
Rzeczywiście - to mój problem, gdy mnie ktoś robi w konia.
"Jesteś nowy, więc masz problem." , co nie?
Kojot napisał(a):Myślę że K11 doskonale wie, że zebranie 5 kar Q skutkuje DQ na następnym wyścigu.
O, kumaty ten kojot
.
Kojot napisał(a): Problem wynika z tego że on nie wie za co można otrzymać to jedno Q.
Jednak tutaj się myli
. Umiem czytać, a w punkcie jest napisane, za co jest kara Q. Problem dogłębnie przedstawiłem w tym poscie, jakieś 23 lata świetlne wyżej. Nie każdy procesor to przetworzy.