Tak Witamy w F1, w któtej umiejętności nie mają znaczenia, bo wystarczy trafić z lepszą strategią i Alonso kończy za kierowcami, od których przez cały weekend był szybszy, w dodatku za Vettelem i się chrzani sytuacja w generalce.
Super opony Pirelli też fajnie tracą przyczepność, nagle bach, pół godziny wolniej na okrążeniu, ale nie no, fajnie jest, mamy zamieszanie, szoł, dziwaczne podia, no normalnie Wrestling F1, tylko sie radowac...
A no i bym zapomniał, gdzie ten super oszczędzający opony, super myślący, super skuteczny, super spokojny, "Jenson lepszy od Lewisa Button" ? nie chodzi mi o to, żeby go atakować czy się pastwić, bo nie stracił nagle formy, widocznie coś mu nie odpowiada, ale śmieszne były te określenia wobec tego co ten kierowca dzisiaj pokazuje.