No i już po wyścigu. Dużo się działo, ale po kolei.
Red Bull - Wspaniały wyścig dla Webbera, a co najważniejsze przewidzieli strategię, co pozwoliło na osiągnięcie zwycięstwa. Vettel mógł wyprzedzić Alonso, ale już zabrakło czasu.
Ferrari - Kolejna strategia, która nie wypaliła. Massa elegancko.
Lotus - Dobry wyścig dla Kimiego i Grożka, liczyłem, że Kimi zaatakuje Massę, ale 5 pozycja to też niezła lokata.
McLaren - Łapią zadyszkę, Button katastrofa.
Wiliams - To co zrobił Maldonado to po prostu szkoda komentować. Senna niemrawo, ale punkty są.
Sauber - Szkoda Pereza, Kobayashi za bardzo agresywnie wjechał do PIT, przez co potrącił swoich mechaników. Szkoda, bo mógł dziś powalczyć o punkty.
Mercedes - niewyraźnie, Rosberg chyba łapie zadyszkę.
To czekamy na Hockenheim, zobaczymy kto tam będzie górą.