przez ZderzacK N wrz 02, 2012 8:17 Re: Przed GP Belgii 2012
Muszę zrewidować swoje wcześniejsze spostrzeżenia odnośnie formy Lotusów na Spa. Cóż, albo zrobili olbrzymi progres (mało prawdopodobne bez DDRS IMO), albo tor im podpasował (to akurat całkiem możliwe) oraz mogli trafić z ustawieniami (zwłaszcza Kimi, który z pewnością wie, czego tu chce od bolidu).
Gratuluję Jensonowi, miło go zobaczyć na PP, chłopak trafił pięknie. Ja akurat o JB mam takie zdanie, że jest kierowcą mocno zależnym od pakietu i ostatnie poprawki mogły być ewidentnie pod niego. I Jenson powstał z popiołów, podobnie jak konsekwentnie robi to McLaren. I dobrze.
Mimo, że uwielbiam słuchać hymnu God Save The Queen tym razem zdecydowanie wolałbym Marsyliankę, albo coś bardziej egzotycznego: hymn fiński a najbardziej debiutujący na lokalnej liście przebojów wenezuelski. Niestety Pastor lekko zaszalał i przy takiej reputacji dostało mu się jak za obiery. Ale jeszcze nic straconego, żeby tylko na La Source nie urządził sobie Destruction Derby.
W tej sytuacji szczerze, pomimo początkowego sceptycyzmu do formy Lotusów, stawiam na Kimiego, a to zycięstwo jest mu bardzo potrzebne. Czekam na likwidację przeciwników przez objechanie na pierwszych okrążeniach, czyli Chef Kimi poleca na Spa. Będzie to trudne, bo Jense i Koba mają zabójczy S1, z tego co widziałem, ale cóż - nie uda się tak, zobaczymy w wyścigu.
Gdyby nie falstart z pogodą i zarzuceniem DDRS myślę (choć pewny jestem dopiero teraz), że Lotusy miałyby lub otarłyby się o PP. Nie jest to typowy weekend z suchymi treningami. Jeszcze raz gratulacje dla McLarena za pakiet, który na "dzień dobry" daje pół sekundy, a Jensowi to chyba nawet więcej.