Szkoda, że RBR tak w ostatnim czasie odjechał. W zasadzie mamy w II połówce sezonu kwalifikacje do miejsc 3-22, ewentualnie czasem 2-22.
Wczoraj bardziej Webber przegrał PP niż Vettel je wygrał. Niemniej w sytuacji kiedy Newey "czyści" plecy kierowcom na kosmiczne 0,7s, to mogą oni spokojnie puścić wodze fantazji i się ścigać. Była to jednak zupełnie inna liga.
Z kierowców w "normalnych" bolidach na uwagę zasługuje przede wszystkim Grosjean, który spiął mocno pośladki i w bardzo ciasnej rywalizacji "wygrał kwalifikacje" poprawiając się z sesji na sesję. Kovalainen zrobił chyba to, o czym się śniło włodarzom Lotusa i świetnie wykorzystuje jak na razie swoje pięć minut. Bardzo dobra i solidna robota trzeba powiedzieć, a w obecnej sytuacji strata 0,5s do Romaina, to absolutnie żaden wstyd.
Hulk jak zwykle fantastycznie i ciągle mam nadzieję, że w przyszłym sezonie dostanie bolid, na który zasługuje.
Nieźle Perez, który chyba ma coś do udowodnienia i w przeciwieństwie do innych kierowców opuszczających swoje ekipy nie zachowuje się na torze jak sflaczała dętka.
Bottasowi przyszło zapłacić frycowe i niestety zjadły go chyba nerwy. Nie martwię się jednak o niego, bo wiem, że będą z niego ludzie. Kolejne wizyty w Q3 powinny spowodować, że nie będzie tak łatwo pękał.
Zapowiada się mega interesujący wyścig
!