Na szczęście dla Nivette dzięki nowemu regulaminowi a'la ERC jeden rajd w połówce sezonu można spisać na straty. Też trzymam za niego kciuki, "nowych" twarzy w ścisłej czołówce nigdy za wiele, chociaż mówimy tu o gościu, który jak słusznie zauważył Saruto, obija się o różne niższe klasy od dekady.
Folly narzekasz a pomyśl jak w ubiegłym roku były eliminacje na których było <30 samochodów
Ja bym chciał, żeby u nas było jakies "maxi rally" jak w Argentynie albo coś w stylu NGTC, albo jak najwięcej proto, żeby np. jechało 30 de facto identycznych samochodów w różnych budach, z czego 1/3 walczyłaby o zwycięstwo. I drugie 30 w ośce. Teraz jest tak, że odpowiedni samochód przenosi zawodnika prosto z rajdowego niebytu do samej czołówki.