Już mogłeś sobie darować te uszczypliwości @Kazik
Mnie bardziej niż ta cała sprzeczka HUL-MAG razi robienie z tego takiej dramy... Hulk chyba bardziej parlamentarnych słów dobrać nie mógł: "znowu pojechałeś nie fair" (Ricciardo po wyścigu pojechał Maksia od "amatorszczyzny", Vettel albo Raikkonen też non stop mają z czymś problemy - nie przebierają w słowach i jest w porządku) jak na incydent, przez który wycofał się z wyścigu. Kevin krótko i dosadnie go spławił, spłynęło to po nim jak po kaczce.
Wszystko jest w porządku aż wchodzę tutaj i czytam o tym Wielkim Chamstwie i Buractwie Hulka albo jak on śmiał Kevina zaczepić na ułamek sekundy A-KU-RAT w trakcie Bardzo Ważnego Wywiadu i dlaczego koniecznie teraz, a nie potem
(szczególnie, że Magnussen nie widział w swoim zachowaniu winy, także wyjaśniać nie było czego). Jeszcze bardziej streszczając @Kazik : zaczepka - odbicie piłki - koniec
Do meritum:
Indy napisał(a):I co z tego? Kevin miał mniej pożytku. Jak już trzeba kazać się komuś odczepić to z pewnością wygodniej jest to zrobić na osobności a nie przed kamerami.
Mniej pożytku? Zaszkodziło mu to w jakimś stopniu? Hulk ulotnił się w ekspresowym tempie i nie było tematu. Jakoś bardziej Cię to razi niż samego zainteresowanego
Zadaję pytanie czy przypadkiem nie wyolbrzymiasz - brniesz w to dalej czepiając się pierdół, czym tylko potwierdzasz moją teorię, ale jak już hipotezę obracam w dosadniejszą tezę, że robisz z igły widły to nagle nie umiem czytać ze zrozumieniem
polecam:
https://sjp.pwn.pl/sjp/hiperbola;2560463.html