przez Arnulf So wrz 29, 2018 11:32 Re: Siatkówka w Polsce i nie tylko...
Czy ktoś na forum w ogóle śledzi poczynania polskiej reprezentacji na trwających właśnie Mistrzostwach Świata w siatkówce? Dzisiaj o 21:15 Polska zagra mecz półfinałowy z USA, stawką oczywiście jutrzejszy finał.
Jak długo oglądam siatkówkę w wydaniu reprezentacyjnym to pamiętam, że zawsze z USA mamy problem. Jest to przeciwnik, który wyjątkowo nam nie leży. Wystarczy wspomnieć, że 4 lata temu na mistrzostwach w Polsce, na których zdobyliśmy przecież złoty medal, jedyny mecz jaki przegraliśmy to właśnie ze Stanami Zjednoczonymi. Z Igrzysk Olimpijskich w 2012 chyba także USA nas wyrzuciło.
Niewątpliwie więc będzie to najtrudniejszy przeciwnik, z którym zmierzymy się w trakcie tego turnieju.
Ogólnie gra Polaków może się podobać. Były słabsze momenty, czyli mecz z Argentyną i Francją w drugiej fazie grupowej. Biorąc pod uwagę ile meczów reprezentacje rozgrywają w tak krótkim czasie, oczywiste jest, że takie słabsze spotkania się trafią. Dla nas szczęśliwie nie miały one praktycznie żadnego znaczenia w kontekście awansu do kolejnej fazy.
Wczorajsza porażka z Włochami także nie miała negatywnego wpływu na naszą sytuację w tabeli. Po pierwszym wygranym secie, który dał nam awans, skład zespołu zmienił się całkowicie. Dobrze, że trener dał pograć zmiennikom, którzy zaprezentowali się w dobry sposób i jednocześnie zebrali trochę doświadczenia z gry na dużym turnieju.
I o ile już o reprezentacji piłkarskiej powiedziano już chyba wszystko po mistrzostwach w Rosji, tak ciężko gdzieś tam w głowie nie porównywać tych dwóch ekip. O wiele mniejsze pieniądze, które "idą" na siatkówkę są znacznie lepiej wykorzystywane. I nikt nie musi mi tłumaczyć o większej popularności piłki nożnej (stąd większe pieniądze), bo ja to rozumiem.
Najważniejsza różnica jednak to postawa obu ekip przed kamerami w sytuacjach kryzysowych. Po meczach z Argentyną i Francją cała reprezentacja mówiła, że zagraliśmy po prostu słabo i poprawa jest konieczna.
Po meczach z Senegalem i Kolumbią, kapitan polskiej reprezentacji staje przed kamerami i bezczelnie mówi "o co wam chodzi? taki jest nasz poziom teraz, my nic nie obiecywaliśmy". Szkoda gadać.
Tymczasem głęboko wierzę, że poprawimy dzisiaj statystykę spotkań z USA (8 ostatnich meczów, tylko 2 zwycięstwa). A nawet jeśli nie to i tak jestem tym zawodnikom wdzięczny za masę pozytywnych emocji jakie dostarczyli w dotychczasowych meczach i za to, że dobrze reprezentowali mój kraj na ogólnoświatowym turnieju.