To były "wyniki" które podobno pokazywały dlaczego Wehrlein był lepszy i dzięki którym miał zachować posadę.
Naprawdę trzeba ci wyczerpująco tłumaczyć niektóre sprawy, jak tym użytkownikom, którzy nie wiedzą, jak postawić kropkę i przecinek? Uważasz, że Manor dawał takie same możliwości, jak Williams w tym roku, walcząc w stawce 22 samochodów? Jeśli tak, to w porządku. Można przejść do samych kierowców - Wehrlein w każdym ukończonym wyścigu meldował się na mecie przed Haryanto. Dołożył do tego punkcik na Red Bull Ringu (przyjechał dziesiąty, nie jedenasty). Z Oconem już tak łatwo nie poszło, biorąc pod uwagę bilans ukończonych wyścigów - było 3:3. Wychodzi jednak na to, że nie zdobył mniejszej liczby punktów od swoich partnerów i nie odstawał od nich wyraźnie w niedziele na przestrzeni całego sezonu. Już wyłapujesz różnice?
Ależ możesz sobie do woli mówić czy ktoś jest dobry lub zły, niektórzy uważają Vettela za słabeusza, a Hamiltona za fuksiarza. Tylko - uwaga - to nie jest argument, czujesz subtelną różnicę?
Tak jak ty możesz uważać, że foteli w tym roku było za mało - to też nie jest argument, tylko twoja opinia.
A Ocon z czyjej?
Zawsze nawet na niezbyt skomplikowane pytanie odpowiadasz swoim pytaniem? Ja wiem, że nie ma głupich pytań... pisałem wcześniej o okolicznościach odejścia Ocona, możesz doczytać.