DBR napisał(a):To chyba problem Kubicy - on naprawdę myśli o zespole i chęci poprawy przed myśleniem o sobie. To byłoby nawet piękne, gdyby nie to, że F1 to świat brutalny. Nie rozumiem utyskiwań RUS, gdy de facto nie był w stanie wyprzedzić Polaka, ani szybkiego pitu KUB na twardszych oponach
Jeszcze śmieszniejsze są biorąc pod uwagę że nie walczyli kompletnie o nic... Żale to mógłby mieć gdyby perspektywa stary czsowej pozbawiała go punktów. A tu napinka jakby tracił szanse walki o podium
Co do opon RK i wczesnego pitstopu:
"
Zacząłeś na pośrednich oponach, ale zjechałeś wcześnie na pit stop.Gdy nie masz przyczepności, opony są bardziej obciążone i szybciej się ścierają i kończą wcześniej. Myślę, że moglibyśmy pojechać dłużej, ale zaczęły się dość mocno zużywać. Także na pierwszym etapie, aby trzymać się George'a, mocno obciążałem opony, ale są tego konsekwencje. Ruszając na twardszych oponach, trudniej je rozgrzać, w związku z czym bardziej się ślizgają, a gdy bardziej się ślizgają, rośnie temperatura, a gdy rośnie temperatura (na powierzchni - przyp. red.), maleje przyczepność, więc ślizgasz się jeszcze bardziej i tworzy się efekt kuli śniegowej. A gdy toczysz walkę, to normalne, że nie możesz się odpowiednio troszczyć o opony. Definitywnie, w idealnym świecie, gdybym jechał sam, zostałbym na torze dłużej, bo opony byłyby w lepszym stanie. Gdy startujesz po okrążeniu zapoznawczym, tak wolnym, opony bardzo się chłodzą, co zwiększa obciążenie."
Dziwniejsze jest to że Russell pojechał wyścig na 2 kompletach nowych średnich, a u RK drugi komplet był używany. Na weekend Russel miał 3 komplety tej mieszanki, a RK 4. W treningach jeździł aż na 3 kompletach ?