Mam proste dwa pytania.
1)Jeśli Williams przygotował nowe podwozie (zdążyli z nim np. na Baku) to dlaczego tego podwozia nie otrzymał RK przed GP? Nawet gdyby nie zdążyli z montażem na FP1 (co wydaje mi się abstrakcją) to nie jest tajemnicą, że podwozie RK de facto nie nadaje się do sensownego użytku czy nawet zdobywania rzeczowych/sensowych danych przez bolid RK podczas testów/wyścigów.W przypadku wyprodukowania nowego podwozia powinno ono bezpośrednio trafić do bolidu z numerem 88. Czemu tak się nie stało? Jak "nowa podłoga" mogłaby nie zostać "zauważona" i jej temat nieporuszony przez RK czy Sokoła?
2)Jeśli nie jest to nowa podłoga, to skąd ta podłoga się wzięła? Dlaczego już dawno nie otrzymał jej RK chociażby do testów? Jaka byłaby geneza powstania i historia tej podłogi? Czy to swego rodzaju "prototyp", którego jakość/sztywność byłaby jeszcze niższa od tej zastosowanej w bolidzie RK? Aż nie chce mi się wierzyć w taką historię.
Ja przychylam się do punktu nr 1, a jeśli rzeczywiście tak jest, to powinna być to sytuacja mocno co najmniej zastanawiająca dla Kubicy, Orlenu i powinna stawiać wiele pytań.
PS: Williams cały czas nie daje zapomnieć o regule 107%.
-- Pt kwi 26, 2019 19:07 --
cwiek napisał(a):I przy złym zdaniu jakie można mieć o Williamsie obawiam się, że RK też przez swój sposób bycia i działania trochę się przyczynia do swoich problemów.
Też się trochę tego obawiam. Mam wrażenie, że jego mało dyplomatyczne podejście do Williamsa, bezpośredność wypowiedzi w mediach wobec pracodawcy, które niezwykle mocno kontrastuje z PR wypowiedziami Russella, na pewno mu przychylności i dodatkowych "forów" nie przysporzyły. Moim zdaniem trochę zbyt szybko i zbyt "natężone" były bezpośrednie wypowiedzi RK wobec Williamsa. Nawet jeśli miał rację (a pewnie miał) mogło mu to nie pomóc. Inni kierowcy też mają różne "perypetie" ale zachowują wobec mediów linię "jedności" z zespołem. Za szybko to się chyba stało i na dziś dzień można odczytać, że RK i CW stoją po przeciwnej stronie barykady mimo wspólnych celów. Inni potencjalni pracodawcy w F1, wypowiedzi RK też na pewno odebrali z małą przychylnością w kontekście ewentualnej współpracy.