Marquez w pojedynkę wygrywa tytuł konstruktorów dla Hondy w starciu z duetem Ducati. Już nawet nie wiem jak to skomentować
patgaw napisał(a):https://www.visordown.com/news/racing/motogp/jorge-lorenzo-announces-retirement-motogp
Lorenzo konczy kariere.
Co za bezsens, moglby spokojnie jezdzic w czolowce i bic sie o tytuly gdyby byl we wlasciwym miejscu. Decyzja o odejsciu od Yamahy byla zla.
To nie takie proste, że JLo odszedł bo miał słabe wyniki vs Marquez. Jego upadek zaczął się tak na prawdę raptem pół roku po zdobyciu ostatniego tytułu. Ktoś pamięta deszczowe wyścigi w połowie 2016r., np. GP Niemiec? Z naturalnego pretendenta do tytułu Jorge zaczął się wtedy zmieniać w cień samego siebie. Do tego zaczęły się nagromadzać kontuzje. Coś w nim ewidentnie pękło i nigdy nie wróciło już do wcześniejszego stanu. Największym nieszczęściem i niefortunnym błędem był ciąg nieporozumień z Ducati.
Nigdy nie byłem jego fanem, ale nie rozumiem zarzutów wobec Lorenzo. Gość ma po prostu taki charakter, sprawia wrażenie wycofanego introwertyka, który przez swój talent został zmuszony do brylowania w świetle jupiterów i ciągłego pływania w basenie pełnym nadpobudliwych rekinów. Nie dostrzegam w jego osobie cienia złośliwości, raczej mam wrażenie, że część kibiców dorabia mu gębę tylko dlatego, że wygrywał z Rossim.
I like my sugar with coffee and cream.