psz napisał(a):Tzw. przepłacanie za Hamiltona ma sens marketingowy. Merc ma oczywiście taką przewagę, że wielu kierowców posadzonych w miejscu Hamiltona zrobiłoby tytuł. Max, Ricciardo, Sainz, Russell, Perez, Leclerc, Vettel a może i Norris, Gasly czy inni. Co wymienieni mieliby duże szanse na pokonanie Bottasa, ale może kilku innych (np. Magnussen?) jeszcze też.
Rzecz w tym, że oni przed sezonem nie wiedzą, czy będą dominować na tyle, że mogliby przyoszczędzić na Hamiltonie, i wsadzić na spokojnie Russella czy Pereza.
Z tym Checo to też, ja wiem, że emocje czasem biorą górę, ale nie róbmy z niego mistrza świata.