Ten Bennani to powinien stracić licencje.
On nie zna podstaw ścigania, nawet jeśli źle ocenił odległość to przecież doszło do kontaktu i każdy normalny kierowca odpuści a te dziecko bo nie wiem jak mam go inaczej określić ciśnie dalej i wymierza "sprawiedliwość".
Zabrać mu licencje albo do psychologa.
Wyobrażacie sobie taką sytuacje w F1 że kierowca ciśnie do oporu bo to jego linia była i nie ważne że niszczy dwa auta, jego i koniec. Masakra, mentalność 8 latka
Krwawe żniwo :)
Drugi wyścig dużo ciekawszy. Fajnie, że Loeb wygrał. Na temat Bennaniego szkoda gadać.
Warto tutaj zaznaczyć solidność Chiltona. Niby na uboczu, a jednak dwa razy na 4. miejscu i 3. w generalce. No i gratulacje dla Loeba!
Bennani pod presją zaczyna popełniać błędy. Zwłaszcza kiedy jest w czołówce. Suzuka w zeszłym roku, naciskany przez Coronela pojechał za szeroko w pierwszym zakręcie i stracił prowadzenie. Również w poprzednim sezonie w Moskwie obrócił się w walce bodajże z Huffem o 2 pozycję. W 2012 w Sonomie też był w czółówce i uderzył w barierę. Także zeszły rok, kwalifikacje u siebie w Maroku, chciał dostać się do Q2 za wszelką cenę i zaliczył barierę. Nie radzi sobie z emocjami i tyle. Zajał co prawda teraz po kilku manewrach wyprzedzania 5 miejsce, ale znów przez błąd na końcowej prostej stracił 4 lokatę na rzecz Chiltona. A co do straty licencji, to mu nie zabiorą jej, bo przecież dziś ci kibice przyszli na tor dla niego.
Swoją drogą Rene Munnich jeszcze bardziej sobie nie radzi z emocjami - zajął dobre miejsce w kwalifikacjach, to falstart i błąd w pierwszym zakręcie, a w drugim wyścigu zaraz po restarcie wylądował na poboczu. Dziwne te wyścigi WTCC, ale po tym co widzieliśmy w zeszłym roku w Makao i kiedyś z SC i Enstlerem to nic już mnie nie zdziwi. Stawka jeszcze bardziej obniżyła swój poziom, bo do mety dojeżdza 10 aut, Kozłowski zajmuje 6 miejsce ( przedostatnie w swojej kategori, czyli w sumie po staremu), a Engstler zdobył tyle samo punktów co przez cały poprzedni sezon, gdy dysponował autem o bardziej zbliżonych osiągach do rywali. Di Sabatino w 2012 dysponował najlepszym w aucie Chevroletem Cruze, a punktów nie zdobył. Teraz mu się to udało w najwolniejszym aucie i to innej kategori.
@paymey852
Nie no przesadzasz trochę kolego. Ja jakoś nigdy za bardzo Bennaniego nie lubiłem, ale w tej sytuacji staram się go bronić. Nie mówię że jest bez winy, bo zawinił, ale kara typu zawieszenie na 1 rundę byłaby za duża. Jedyne co mógł zrobić to lekko odpuścić gaz, a w zasadzie to Coronel podjechał pod niego. Był z przodu i mógł wybrać tor jazdy, ale nie był całkowicie przed nim żeby się pod niego wciskać.
Podoba mi się punktacja za kwalifikacje. Powinni to wprowadzić do F1, przynajmniej dla pierwszej trójki + powiedzmy 2 punkty za najszybsze okrążenie w wyścigu i nie trzeba by było podwójnie punktować ostatniego wyścigu.
@iceneon
A ja powiem, że wręcz przeciwnie, punktacja kwalifikacji mi się nie podoba. ;) Pole position jest teraz więcej warte niż 8. miejsce w wyścigu, a P2 to równoważność punktowa. Zdecydowana przesada, 3-2-1 dla pierwszej trójki byłoby IMHO więcej niż wystarczające. Zwykło się mówić, np. we wspomnianej F1, że punkty są przydzielane w niedzielę, a to dlatego, że kwalifikacje nie są prawdziwym ściganiem i powinien w nich występować element strategii - ktoś woli zaoszczędzić opony albo ustawić samochód tak, aby nie osiągać najlepszego czasu na pierwszym mierzonym kółku, albo, żeby podać przykład z WTCC, cenne może być PP do drugiego wyścigu. Widać zresztą, że w wielu seriach nie przyznaje się tak wielkich bonusów, gdyż punktujący powinni być na mecie, a nie w pierszych rzędach.
Co do Bennaniego, gdyby to był inny tor, dostałby czarną flagę za zniszczenie wyścigu dwóm rywalom. Muller mógł wygrać, a Coronel okazać się najlepszym "z reszty". Przy drive through zdołał odzyskać zbyt dużo punktów, widać, że kara była nieskuteczna.
@krzysed był całkowicie bo inaczej jak by się wcisnął?
To proste, gdyby nie było miejsca doszło by do kontaktu Coronela rzuciło by na lewo a tak nie było bo był popychany i właśnie o to całe popychanie mam pretensje bo tak można robić w grach wideo a nie profesjonalnym sporcie.
Widziałeś jaki był zagotowany w aucie Bennani.
Lekki kontakt to coś normalnego i o tym mówił Coronel ale to co widziałem to brak szacunku do rywala i nieznajomość zasad co było dokładnie słychać jak się zaczął tłumaczyć. Maldonado to przy nim aniołek.
takie rzeczy to tylko na X boksie w destruction derby a nie w realnym wyścigu gdzie jednak zdrowie i życie kierowcy jest najwazniejsze i żeden save go nie przywróci.
@matinson
Popieram Cię kolego. Widać, że masz dużą wiedzę :)
Ja sobie daję rękę uciąć, że Muller w Chevym spokojnie walczyłby z Citroenami na równi. Ewentualnie Chevy jest troszkę słabszy, ale po nadaniu balastu spokojnie auto do wygrywania. Honda, tak jak w zeszłym roku pokazuje mizerie i ogólnie to powiedziałbym, że się kompromituje, no ale wtedy zabrakłoby określenia dla Łady.
niestety. WRC i WTCC cierpią na tę samą chorobę. W obu seriach jest tylko jeden zespół który zmaksymalizował swoje starania aby wygrywać. WRC liczy chociaż na rozwój Hyundaia, w WTCC póki co jest dziadostwo.. Trzeba czekać aż nowe przepisy przyciągną nowe marki. (Mocno wierzę w Seata)
@paymey852
No właśnie Coronel nie był w pełni przed Bennanim bo jakby był to wjechałby przed niego, a tak to tarli o siebie kantami samochodów i prawa fizyki skierowały Coronela na ścianę.
@dan193t
Następną generacją będą pewnie hybrydy (bo ekoterroryści się obrażą), a to jest wielka niewiadoma. Z jednej strony testowanie technologii, a z drugiej ogromne koszty i jednoczesny brak gwarancji wyników.
Powinni popatrzeć jak to robi BTCC - tam jeździ sporo marek.
ta seria , organizacja, kierowcy to śmiech na sali. I to są mistrzostwa "świata" ?
Mam nadzieję że nowe TC1 to będzie ostateczny gwoźdź do trumny i seria padnie z końcem tego roku. Im szybciej tym lepiej dla całego świata motosportowego
|